Dzień sprzecznych danych
Po rannych informacjach związanych z tematem Grecji i Hiszpanii, które zdołały wywindować notowania EUR/USD do poziomu 1,3046 w kolejnych godzinach nie było już tak dobrze. Pojawiła się informacja, jakoby inspektorzy Troiki nieoczekiwanie poprosili o przerwę w negocjacjach z greckim rządem. Będą one wznowione w przyszłym tygodniu, co tym samym przekreśla wcześniejsze oczekiwania, jakoby miało mieć to miejsce na dniach.
Po rannych informacjach związanych z tematem Grecji i Hiszpanii, które zdołały wywindować notowania EUR/USD do poziomu 1,3046 w kolejnych godzinach nie było już tak dobrze. Pojawiła się informacja, jakoby inspektorzy Troiki nieoczekiwanie poprosili o przerwę w negocjacjach z greckim rządem. Będą one wznowione w przyszłym tygodniu, co tym samym przekreśla wcześniejsze oczekiwania, jakoby miało mieć to miejsce na dniach.
Z kolei po południu agencja Reuters opublikowała ciekawą depeszę powołując się na anonimowych przedstawicieli UE, jakoby istniała duża presja na przesunięcie publikacji oficjalnego raportu Troiki nt. Grecji na okres po listopadowych wyborach prezydenckich w USA. Amerykanie mieliby się obawiać, iż krytyczne dla Aten oceny (w tym dyskusja nt. trzeciego bailoutu) mogłyby doprowadzić do powrotu turbulencji w strefie euro i tym samym utrudnić reelekcję Baracka Obamy. Trudno jednak wierzyć w „prawdziwość” tych plotek – zresztą o czymś podobnym pisała już brytyjska prasa kilka tygodni temu. Zresztą wydaje się, że większym problemem dla Europy jest teraz Hiszpania, a nie Grecja.
A tutaj po porannych rewelacjach „Financial Times”, który informował o zakulisowych rozmowach hiszpańskiego rządu z Komisją Europejską, w kolejnych godzinach emocje zaczęły opadać. Inwestorzy zaczęli się zastanawiać na ile jest to kolejny element gry Hiszpanów, mający na celu opóźnienie, a nie przybliżenie terminu złożenia oficjalnego wniosku o międzynarodową pomoc finansową. Chociaż wiele w tym temacie może rozjaśnić publikacja założeń do budżetu na 2013 r., którą poznamy w czwartek. Niemniej pewnym cieniem na tym kładzie się deklaracja hiszpańskiej wicepremier, iż rząd nie zamierza ruszać tematu podwyższenia wieku emerytalnego.
W międzyczasie pojawiła się też ciekawa notka na agencji MNI związana z przyszłą polityką FED. John Williams z oddziału z San Francisco stwierdził, iż w sytuacji, kiedy sytuacja gospodarcza nie będzie satysfakcjonująca, bank centralny mógłby rozważyć zwiększenie programu QE3 o zakupy obligacji skarbowych, które teraz są częścią tzw. Operation Twist. Chociaż jak dodał, nie jest to pewne. I z tym ostatnim zdaniem należy się jak najbardziej zgodzić. W 2013 r. Ben Bernanke nie będzie miał zbyt łatwo w FOMC, jeżeli uwzględnimy rosnącą liczbę potencjalnych dysydentów.
Układ techniczny na EURUSD pokazuje, że nie udało się jednak trwale naruszyć wspominanego rano kanału spadkowego na dziennym wykresie. Jego górne ograniczenie przebiega w okolicach 1,3020. Nie jest to jednak wykluczone w poniedziałek – impulsem mogą okazać się dane nt. indeksu IFO z Niemiec o godz. 10:00. Zwłaszcza, gdyby odczyt był lepszy (102,3 pkt.). A tego nie można wykluczyć.
EUR/USD
Kluczowe opory: 1,3000; 1,3030; 1,3075; 1,3100- 1,3115; 1,3144; 1,3168; 1,3195; 1,3226; 1,3260; 1,3290
Kluczowe wsparcia: 1,2965; 1,2940; 1,2900; 1,2875; 1,2850; 1,2812-1,2825; 1,2800; 1,2765-70; 1,2740
Marek Rogalski – Główny analityk walutowy DM BOŚ