"Dziennik Gazeta Prawna": Mistrzowie umów terminowych

Już 5,2 mln osób jest zatrudnionych na umowach, które najsłabiej wiążą ich z pracodawcami - alarmuje "Dziennik Gazeta Prawna".

03.12.2014 03:05

W III kw. 2014 r. ponad 3,6 mln pracowników miało umowy na czas określony - wynika z badań aktywności ekonomicznej ludności prowadzonych przez GUS. Nigdy wcześniej nie było tak dużej ich liczby. Obok nich, jak szacuje "Dziennik Gazeta Prawna", ok. 1,6 mln osób podpisało zlecenia lub umowy o dzieło.

W sumie ponad 5,2 mln pracowników ma zajęcie, które słabo wiąże ich z pracodawcą. Przykładowo wypowiedzenie takiego angażu trwa tylko dwa tygodnie i nie trzeba tego uzasadniać. "Zamiłowanie pracodawców do tego typu umów jest porażające" - ocenia prof. Elżbieta Kryńska z Uniwersytetu Łódzkiego.

Jej zdaniem wynika ono z niższych kosztów zwolnień. Nie tylko można się z takim pracownikiem szybko rozstać, lecz także nie trzeba mu wypłacać odpraw.

Kariera umów nazywanych przez związkowców śmieciowymi (zleceń i o dzieło) wynika z tego, że nie dotyczą ich podstawowe zasady kodeksu pracy - nie przysługuje urlop, czas pracy nie jest limitowany i nie ma minimalnego wynagrodzenia. Nawet spadek bezrobocia nie powoduje zmniejszenia popularności tego typu umów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)