Trwa ładowanie...
d6rqzpd
19-05-2016 16:56

Dzisiejsze dane sugerują, że spowolnienie w I kw. było przejściowe wg analityków

Warszawa, 19.05.2016 (ISBnews) - Po słabym I kw. br. opublikowane dziś dane dotyczące kwietniowej sprzedaży detalicznej oraz produkcji przemysłowej pozwalają mieć nadzieję, że spowolnienie wzrostu PKB będzie krótkotrwałe. Poprawa w wielu gałęziach przemysłu (na początek - zwłaszcza tych pro-eksportowych) oraz coraz silniejszy popyt konsumpcyjny (dzięki programowi 500+ oraz trwałej poprawie na rynku pracy) pozwolą naszej gospodarce powrócić wkrótce do lepszych wyników, uważają analitycy.

d6rqzpd
d6rqzpd

Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał dziś, że produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych zwiększyła się w kwietniu br. o 6% r/r. Konsensus analityków ankietowanych przez ISBnews wynosił 4,2% wzrostu r/r (wobec wzrostu o 0,5% r/r w marcu).

Według ekonomistów, duże wahania dynamiki produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej są podyktowane tegorocznym kalendarzem świąt wielkanocnych. W dalszym ciągu wsparciem dla aktywności sektora przemysłowego są malejące koszty produkcji. Jednak dalsze przyspieszanie wzrostu produkcji może stać pod znakiem zapytania ze względu na bazę statystyczną z ub.r. Jednocześnie słabym punktem pozostaje produkcja górnictwa.

GUS podał też, że produkcja sprzedana przedsiębiorstw budowlanych spadła w kwietniu br. o 14,8% r/r. Konsensus przewidywał spadek o 14% r/r (wobec spadku o 15,8% r/r w marcu br.).

Analitycy wskazują, że dane te potwierdzają, że sektor budowlany jest w kryzysie, głównie z powodu przestoju w inwestycjach infrastrukturalnych - w oczekiwaniu na uruchomienie środków z nowej perspektywy finansowej UE; daje to nadzieję na poprawę w II półroczu br. Wysokie wzrosty w budownictwie mieszkaniowym znajdują pewne odzwierciedlenie w sekcji wznoszenia budynków, która odnotowała w kwietniu najniższe spadki (r/r) w tym roku.

d6rqzpd

GUS poinformował także, że sprzedaż detaliczna (w cenach bieżących) wzrosła o 3,2% r/r w kwietniu. Konsensus mówił o wzroście na poziomie 3,6% r/r.

Dane o sprzedaży potwierdzają - według ekonomistów - że konsumpcja jest i pozostanie silnym punktem wzrostu gospodarczego w najbliższych kwartałach. Po wyhamowaniu w marcu, ponownie obserwujemy wzrost sprzedaży dóbr trwałego użytku. Optymizm konsumencki jest wpierany przez najlepszą od lat sytuację na rynku pracy, rosnące wynagrodzenia realne i pespektywę uruchomienia środków z programu 500+.

Analitycy oczekują w kolejnych miesiącach przyśpieszenia wzrostu, głównie za sprawą rosnącej konsumpcji, natomiast inwestycje będą nadal ograniczane przez niską aktywność sektora publicznego w obszarze infrastruktury. Drugie półrocze powinno jednak przynieść poprawę także w tym względzie.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze komentarze analityków:

d6rqzpd

"Wysokie wyniki produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w kwietniu dobrze wróżą dynamice wzrostu gospodarczego w drugim kwartale br. Przy czym jednocześnie wskazują, że podstawą wzrostu gospodarczego pozostanie konsumpcja" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek

"W sumie dane oceniamy pozytywnie, ponieważ naszym zdaniem osłabiają one obawy o to, że zaskakujące spowolnienie wzrostu PKB w I kwartale (do 3,0% r/r) może być kontynuowane w dalszej części roku. W warunkach niezłego tempa rozwoju gospodarki strefy euro i dość słabego kursu złotego mało prawdopodobne jest naszym zdaniem trwałe i dotkliwe spowolnienie w polskim przemyśle, który czerpie znaczną część zamówień z krajów UE" - ekonomiści Banku Zachodniego WBK

"Dane wpisują się w narrację tych członków RPP, którzy opowiadają się za podejściem 'wait and see'. Pomimo niskiej inflacji redukcje stóp procentowych nie są uzasadnione. Kwietniowe odczyty w znacznym stopniu rozwiewają obawy, jakie mogły się pojawić po rozczarowujących marcowych danych i słabszym odczycie dynamiki PKB w I kwartale" - ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego Piotr Dmitrowski

d6rqzpd

Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:

"Po bardzo słabych marcowych wynikach produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej kwiecień przyniósł ich zdecydowaną poprawę. Podobna sytuacja miała miejsce w okresie styczeń-luty br. Ogólnie rzecz biorąc, duże wahania dynamiki produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej są podyktowane tegorocznym kalendarzem świąt wielkanocnych, który zmienił wielkości zamówień krajowych i zagranicznych, a także wpłynął na liczbę dni roboczych i handlowych w poszczególnych miesiącach. Co więcej efekty te będą jeszcze widoczne w kolejnych miesiącach, gdyż tegoroczny maj ma dwa długie weekendy, czerwiec z kolei jest ich pozbawiony. Wysokie wyniki produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w kwietniu dobrze wróżą dynamice wzrostu gospodarczego w drugim kwartale br. Przy czym jednocześnie wskazują, że podstawą wzrostu gospodarczego pozostanie konsumpcja. Będzie ona wspierana poprawiającą się sytuacją na rynku pracy oraz Programem 500+, w ramach którego gospodarstwa domowe już są zasilane pieniędzmi i będą zapewne
te pieniądze wydawać. Niestety, niezbyt dobrze zapowiadają się inwestycje w drugim kwartale. Po ich prawdopodobnym spadku w pierwszych trzech miesiącach br. w drugim kwartale sytuacja może nie poprawić się zbytnio, biorąc pod uwagę kwietniowy spadek produkcji budowlano-montażowej o blisko 15%r/r. Po wczorajszych dobrych danych z rynku pracy dzisiejsze dane najprawdopodobniej będą dla RPP kolejnym potwierdzeniem tego, że deflacja w Polsce nie jest szkodliwa dla gospodarki. Być może Radę zaniepokoi utrzymujący się dwucyfrowy głęboki spadek produkcji budowlano-montażowej, ale w tym przypadku będzie ona chciała raczej najpierw zobaczyć dynamikę inwestycji w pierwszym kwartale br. Na czerwcowym posiedzeniu nie spodziewam się zmian poziomu stóp procentowych, natomiast nadal nie można moim zdaniem wykluczyć obniżki stóp w drugiej połowie br. Decyzja RPP w tej sprawie zależeć będzie zarówno od czynników wewnętrznych, jak i zewnętrznych" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek

"Produkcja przemysłowa w kwietniu br. pozytywnie zaskoczyła odnotowując wzrost o 6,0% r/r, wobec konsensusu rynkowego na poziomie 3,4% r/r. W ujęciu miesięcznym produkcja spadła o 3,1%, co jednak nie stanowi zaskoczenia, jeśli uwzględnimy fakt, iż w kwietniu liczba dni roboczych w stosunku do marca była mniejsza o jeden. Przed rokiem ten spadek był dużo mocniejszy. Z drugiej strony w marcu na produkcję niekorzystnie oddziaływała wczesna Wielkanoc. Pozytywnie na dane oddziaływał natomiast efekty niskiej bazy statystycznej z roku ubiegłego. W marcu br.r. porównywaliśmy produkcję do wysokiego wyniku z marca 2015 r. (8,8 % r/r), podczas gdy w kwietniu tego roku porównujemy się z wynikiem na poziomie 2,4% r/r. Spadek dynamiki produkcji budowlanej sugeruje wyraźne osłabienie inwestycji - jednak częściowo za tak słaby wynik odpowiedzialna jest wysoka baza z roku poprzedniego. Publikowane wcześniej dane dotyczące kwietniowego indeksu PMI w sektorze przemysłowym sugerowały gorsze wyniki produkcji. Indeks obniżył się
o 2,8 pkt w stosunku do marca i spadł do poziomu 51 pkt. Szczególnie, w kontekście kolejnych miesięcy, mogą niepokoić składowe dotyczące produkcji. Z drugiej jednak strony wskaźniki koniunktury gospodarczej GUS za kwiecień zanotowały poprawę. Naszym zdaniem kolejne miesiące pokażą wysoką dynamikę produkcji. W kwietniu realna sprzedaż detaliczna, czyli sprzedaż w cenach stałych wzrosła o 5,5 % r/r, czyli zgodnie z konsensusem. Wyższej dynamice sprzedaży tym razem nie sprzyjała większa ilość weekendowych dni handlowych. W kwietniu i w marcu było ich tyle samo (w marcu w br. wypadła Wielkanoc). Korzystna była natomiast niska baza z roku ubiegłego. W kwietniu ub.r. realna sprzedaż wzrosła tylko o 1,5 % r/r, co było najniższa dynamiką w całym ubiegłym roku. Z innych czynników należy wymienić bardzo dobre dane dotyczące sprzedaży samochodów. Według danych Instytutu Samar sprzedaż nowych samochodów osobowych i dostawczych w kwietniu wzrosła o 22,3 % r/r i był to najlepszy pod tym względem kwiecień w XXI w. Nie
wydaje się aby już w kwietniu na dane o sprzedaży mógł silniej wpłynąć efekt programu 500+, jednak w kolejnych miesiącach ten czynnik powinien oddziaływać pozytywnie w kierunku wzrostu dynamiki sprzedaży. Dane należy ocenić naszym zdaniem pozytywnie. Po pierwszych 4 miesiącach tego roku średnia dynamika sprzedaży wyniosła 4,5% podczas gdy przed rokiem w analogicznym okresie było to tylko 3,5%. Dane wskazują na relatywnie silny popyt konsumpcyjny. Również w kolejnych miesiącach rosnące dochody do dyspozycji gospodarstw domowych powinny wspierać wydatki konsumpcyjne" - główny ekonomista BPS TFI Krzysztof Wołowicz

d6rqzpd

"W kwietniu bieżącego roku produkcja przemysłowa wzrosła o 6,0 proc. rdr, wobec wzrostu o 0,5 proc. rdr w marcu. Dane są pozytywną niespodzianką. Mediana prognoz rynkowych kształtowała się bowiem na poziomie zaledwie 3,4 proc. rdr. Dynamika odsezonowana wyniosła 5,7 proc. rdr, co jest jej najwyższym od roku poziomem. Tym samym odczyt pokazuje, że marcowe spowolnienie miało jednorazowy charakter, na co w znaczącym stopniu oddziaływały efekty kalendarza. Odnotować można bardzo dobrą strukturę danych z przemysłu z wysoką, ponad 8-procentową dynamiką w sektorze przetwórstwa przemysłowego. Biorąc pod uwagę, w których branżach odnotowano najwyższe dynamiki, można mieć wrażenie, że wzrosty dotyczą przede wszystkim branż silnie uzależnionych od koniunktury eksportowej. Jednocześnie słabym punktem pozostaje produkcja górnictwa. Nie jest niespodzianką również utrzymanie silnych spadków w produkcji budowlano-montażowej (o około 15 proc.). Tu jednak, w przeciwieństwie do górnictwa, problemy mogą mieć przejściowy
charakter związany z realizacją projektów infrastrukturalnych współfinansowanych z środków UE. Spodziewamy się, że zmieni się to w dalszej części roku. Nasze oczekiwania w tym względzie wspierają względnie pozytywne wyniki badań koniunktury GUS dla firm z sektora budowlanego nie pasujące do notowanych głębokich spadków produkcji. Po słabym marcu odbiła w górę również dynamika sprzedaży detalicznej, rosnąc do poziomu 3,0 proc. rdr z zaledwie 0,8 proc. rdr. Podobnie jak w poprzednich miesiącach ze względu na ujemny CPI stan koniunktury konsumenckiej lepiej oddaje realna dynamika sprzedaży, która kształtuje się na solidnym poziomie 5,5 proc. rdr. W strukturze danych, potwierdzającej, że konsumenci coraz chętniej sięgają do portfeli, wyróżnia się wysoka sprzedaż samochodów, przyspieszenie w kategorii wyposażenia mieszkań oraz powrót wysokich dynamik w kategorii odzieży. Odczyt pasuje do tezy mówiącej, że konsumpcja będzie silnym punktem wzrostu gospodarczego w najbliższych kwartałach. Trzeba podkreślić, że dobre
nastroje konsumpcyjne wsparte są wyraźnym wzrostem funduszu płac, na co wskazywały wczorajsze dane z rynku pracy. Dane wpisują się w narrację tych członków RPP, którzy opowiadają się za podejściem 'wait and see'. Pomimo niskiej inflacji redukcje stóp procentowych nie są uzasadnione. Kwietniowe odczyty w znacznym stopniu rozwiewają obawy, jakie mogły się pojawić po rozczarowujących marcowych danych i słabszym odczycie dynamiki PKB w I kwartale. Wzrost gospodarczy będzie bowiem przyspieszał i to w znacznym stopniu w oparciu o konsumpcję" - ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego Piotr Dmitrowski

"Kwiecień przyniósł solidne odbicie aktywności gospodarczej. Dynamika produkcji przemysłowej wzrosła do 6,0% r/r z 0,5% r/r w marcu, a dynamika sprzedaży detalicznej do 3,2% z 0,8% r/r. W dalszym ciągu blado prezentują się jednak dane o produkcji budowlano-montażowej, która obniżyła się w kwietniu o 14,8% r/r wobec spadku o 15,8% r/r miesiąc wcześniej. Dzisiejsze dane GUS wskazują na to, że fatalne odczyty za marzec i zdecydowanie niższa od oczekiwań dynamika PKB za I kw. nie powinny zapowiadać trwałego spowolnienia aktywności gospodarczej. Piętą achillesową w dalszym ciągu będą inwestycje, które kuleją ze względu na stagnację w inwestycjach infrastrukturalnych. Znakiem zapytania są jednak inwestycje prywatne, które również mogły wyhamować na skutek niepewności politycznej i ryzyk fiskalnych związanych z budżetem na 2017 rok. Spadek inwestycji powinien być jednak z nawiązką kompensowany wzrostem konsumpcji indywidualnej. W strukturze dzisiejszych danych o sprzedaży detalicznej widać wyraźne przyspieszenie
sprzedaży aut, odzieży czy mebli, RTV i AGD, co oznacza, że polscy konsumenci stopniowo odblokowują się z dokonywaniem zakupów. Wzrost sprzedaży dóbr trwałego użytku wskazuje, że rośnie poczucie bezpieczeństwa dochodowego, na co może mieć wpływ program 500+" - główny ekonomista Noble Option Rafał Sadoch

"Znaczące wyhamowanie dynamiki produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej w marcu było przejściowe. Dane za kwiecień potwierdziły, że obydwie kategorie powróciły do zdecydowanie silniejszych wzrostów. Sprzedaż detaliczna wzrosła w kwietniu o 3,2% r/r wobec 0,8% r/r miesiąc wcześniej. Chociaż skala jej ożywienia jest mniejsza niż sądziliśmy, to z realnym wzrostem sięgającym 5,5% r/r kwietniowe wyniki potwierdzają solidną kondycję popytu konsumpcyjnego. Co istotne, wyraźne wzrosty odnotowano w kategoriach, które najsilniej rozczarowały miesiąc wcześniej. Z poziomów bliskich stagnacji w marcu, w kwietniu sprzedaż odzieży czy mebli i sprzętu rtv/agd przyspieszyła odpowiednio do ponad 22% r/r i ponad 15% r/r. Pozytywną niespodziankę sprawiły dzisiaj wyniki produkcji przemysłowej, która wzrastając o 6,0% r/r zdecydowanie przebiła nasze i rynkowe oczekiwania. Oczyszczony z wpływu czynników sezonowy wynik był tylko nieznacznie słabszy (5,7% r/r) i stanowił najwyższą dynamikę od ponad roku. Dobry wynik produkcji
przemysłowej to przede wszystkim efekt bardzo silnego wzrostu przetwórstwa przemysłowego (8,3% r/r), które korzystać powinno na otoczeniu sprzyjającym polskiemu eksportowi. O korzystnych perspektywach tego ostatniego świadczą między innymi utrzymujące się od początku roku wyraźnie wyższe niż w przypadku zamówień krajowych wzrosty zamówień na eksport i wywóz. Niezmiennie łyżką dziegciu w danych pozostają wyniki budownictwa, które po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych pogłębiło jeszcze swoje spadki ograniczając produkcję o 15,3% r/r. Chociaż badania koniunktury sugerują, że wyniki w najbliższym czasie powinny zacząć się powoli poprawiać, a wysokie dynamiki wzrostowe w liczbie nowo rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych wskazują, że w tym segmencie ta poprawa już następuje (wyniki sekcji wznoszenia budynków, choć wciąż pod kreską, były najlepsze w tym roku), to przestój w inwestycjach infrastrukturalnych w najbliższych miesiącach nie pozwoli na wyraźną poprawę wyników branży budowlanej jako całości.
Oznacza to, że także w wynikach PKB za II kwartał inwestycje pozostać mogą przysłowiową piętą Achillesa, a ciężar generowania wzrostu gospodarczego jeszcze bardziej przesunie się na stronę konsumpcji prywatnej. Dzisiejsze dane powinny łagodzić obawy o trwałość spowolnienia wzrostu gospodarczego, na które wskazały przedstawione tydzień temu pierwsze dane o PKB w I kwartale 2016r. Wpisują się tym samym w scenariusz kreślony przez RPP (spowolnienie jest chwilowe) i utwierdzać ją będą w pozostaniu w nastawieniu 'wait and see'. Publikacja lepszych od konsensusu danych z gospodarki nie przyniosła wyraźnego umocnienia się złotego. Kurs EURPLN co prawda po publikacji podjął próbę zejścia pod 4,39, jednak dość szybko powrócił do konsolidacji ponad tą wartością" - ekonomiści Raiffeisen Polbanku

d6rqzpd

"Produkcja przemysłowa w cenach stałych wzrosła w kwietniu wzrosła o 6,0% r/r, a zatem wyraźnie powyżej naszego szacunku (4,8% r/r), jak również konsensusu rynkowego (3,8% r/r). Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja przemysłowa wzrosła o 5,7% r/r wobec zaledwie 0,8% r/r w marcu. Warto zaznaczyć, że wzrost produkcji przemysłowej w ujęciu odsezonowanym w kwietniu nie tylko znacząco przewyższył odczyt z marca, ale także z pierwszych miesięcy br., kiedy produkcja rosła w tempie 3,0%-3,6% r/r. Nawet biorąc pod uwagę efekt niskiej bazy z ubiegłego roku, tempo wzrostu produkcji w kwietniu jest bez wątpienia pozytywną niespodzianką. Szczególnie w zestawieniu z kwietniowym rozczarowującym odczytem wskaźnika PMI, który wskazywał osłabienie aktywności w przemyśle. Wciąż negatywny wpływ na dynamikę produkcji ogółem ma spadek produkcji w górnictwie. Produkcja budowlana w kwietniu skurczyła się z kolei aż o 14,8% r/r, a zatem nieco mniej niż to prognozowaliśmy (-15,6% r/r) i jednocześnie
głębiej od konsensu rynkowego (-13,2% r/r). Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym produkcja budowlano spadła o 15,3% r/r, pogłębiając zatem recesję w budownictwie (w marcu produkcja budowlana w ujęciu odsezonowanym spadła o 13,3% r/r). Wciąż decydującym czynnikiem kurczenia się wielkości produkcji budowlanej jest przede wszystkim brak inwestycji infrastrukturalnych, ale też części inwestycji przedsiębiorstw, współfinansowanych ze środków unijnych. Sprzedaż detaliczna w cenach stałych wzrosła w kwietniu o 5,5% r/r wobec wzrostu o 3,0% r/r w marcu. Odczyt był wyższy od konsensusu rynkowego (5,1% r/r ) i jednocześnie niższy od naszej prognozy (6,6% r/r). W kwietniu odnotowano przyspieszenie tempa wzrostu sprzedaży pojazdów mechanicznych (19,1% r/r wobec 11,9% r/r w marcu), odzieży i obuwia (22,6% r/r wobec 4,2% r/r w marcu) oraz mebli i sprzętu RTV i AGD (15,2% r/r wobec 0,9% r/r w marcu). To pokazuje, że po wyhamowaniu w marcu, ponownie obserwujemy wzrost sprzedaży dóbr trwałego użytku, co
potwierdza dobrą sytuację na rynku pracy. 'Twarde' dane o produkcji przemysłowej wskazują, że ta sekcja gospodarki rodzi sobie całkiem dobrze, zdecydowanie lepiej niż sugerowały to wskaźniki PMI. Z powodów czysto statystycznych szacujemy, że w kolejnych miesiącach II kw. nie odnotujemy już tak silnych wzrostów produkcji. W efekcie nie jesteśmy nadmiernie optymistyczni, jeśli chodzi o prognozowanie istotnej poprawy aktywności w przemyśle. Odbicie dynamiki sprzedaży detalicznej w cenach stałych w kwietniu pokazuje, że jej gwałtowne wyhamowanie w marcu było najprawdopodobniej jedynie chwilowym zjawiskiem. Wobec systematycznie poprawiającej się sytuacji dochodowej gospodarstw domowych trudno zresztą przewidywać, aby nie towarzyszyło jej przyspieszenie konsumpcji. Dzisiejsze dane wspierają prognozy utrzymania się dobrej koniunktury w polskiej gospodarce oraz potwierdzają, że obserwowana deflacja nie ma negatywnego wpływu na decyzje konsumentów i przedsiębiorców. Zwracamy na to uwagę, gdyż naszym zdaniem jest to
jeden z podstawowych argumentów przeciwko łagodzeniu polityki pieniężnej" - główny ekonomista Plus Banku Wiktor Wojciechowski

"Produkcja przemysłowa wzrosła w kwietniu o 6,0% r/r, znacznie powyżej oczekiwań, produkcja w budownictwie spadła o 14,8% r/r, głębiej niż oczekiwano, a sprzedaż detaliczna w cenach stałych zwiększyła się o 5,5% r/r, mniej więcej zgodnie z konsensusem. W sumie dane oceniamy pozytywnie, ponieważ naszym zdaniem osłabiają one obawy o to, że zaskakujące spowolnienie wzrostu PKB w I kwartale (do 3,0% r/r) może być kontynuowane w dalszej części roku. W warunkach niezłego tempa rozwoju gospodarki strefy euro i dość słabego kursu złotego mało prawdopodobne jest naszym zdaniem trwałe i dotkliwe spowolnienie w polskim przemyśle, który czerpie znaczną część zamówień z krajów UE. Dlatego spodziewamy się, że eksport (i przemysł) pozostanie ważnym motorem wzrostu PKB w Polsce w kolejnych kwartałach. Drugim ważnym motorem wzrostu będzie konsumpcja prywatna, której sprzyjać będą szybko rosnące dochody z pracy oraz wypłaty z programu 500+. Dzisiejsze dane powinny osłabić rynkowe spekulacje nt. możliwych obniżek stóp
procentowych w Polsce w dalszej części roku - członkowie RPP wyraźnie podkreślali ostatnio, że jednym z ważniejszych czynników wpływających na ich decyzję będzie tempo wzrostu gospodarczego, a kwietniowe wyniki zmniejszają obawy o spowolnienie w kolejnych kwartałach" - ekonomiści Banku Zachodniego WBK

"Kwietniowe dane z gospodarki realnej sugerują, ze wyhamowanie dynamiki sprzedaży i produkcji zaobserwowane w marcu miało charakter krótkotrwały i było związane z czynnikami statystycznymi (mniejsza liczba dni roboczych i handlowych) oraz być może czasowym spadkiem zamówień po zakończeniu starej perspektywy finansowej UE. Produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 6,0% r/r po wzroście o 0,5% r/r w marcu, silniej od oczekiwań i od naszej optymistycznej prognozy. Przyśpieszenie wzrostu było konsekwencją pozytywnego wpływu liczby dni roboczych, jednak również po wyeliminowaniu wpływu czynników sezonowych produkcja rosła solidnie, o 5,7% r/r. Widać, że utrzymuje się solidny popyt na polskie towary i to zarówno krajowy, jak i zagraniczny. Przyspieszenie produkcji nastąpiło pomimo silnego spadku indeksu PMI, do 51 pkt. w kwietniu. Dane o sprzedaży detalicznej potwierdzają bardzo dobrą kondycję sektora konsumpcyjnego. Po niejasnym spowolnieniu do 0,8% r/r w marcu, nominalna sprzedaż detaliczna wzrosła w kwietniu o
3,2% r/r. W ujęciu realnym wzrost przyśpieszył do 5,5% r/r z 3,0% r/r miesiąc wcześniej, lepiej od oczekiwań i nieco słabiej od naszej prognozy. Realne wzrosty odnotowano we wszystkich kategoriach poza paliwami i pozostałe, w tym w kategoriach powiązanych z dobrymi nastrojami konsumentów: tekstylia, odzież, obuwie (o 22,6%), meble, rtv, agd (15,2%), farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny (13,0%). Optymizm konsumencki jest wpierany przez najlepszą od lat sytuację na rynku pracy, rosnące wynagrodzenia realne i pespektywę uruchomienia środków z programu 500+. Sektor budowlany pozostaje w kryzysie, a produkcja budowlano-montażowa była o 14,8% r/r niższa niż przed rokiem i zgodna z naszą prognozą. W stosunku do kwietnia ub. roku spadek produkcji odnotowano we wszystkich działach budownictwa, największy w jednostkach specjalizujących się we wznoszeniu obiektów inżynierii lądowej i wodnej, aż o 31,5% Potwierdza to przestój w inwestycjach infrastrukturalnych w oczekiwaniu na uruchomienie środków z nowej
perspektywy finansowej UE. Ceny produkcji sprzedanej przemysłu spadły w kwietniu o 1,2% r/r, po spadku o 1,7% r/r w marcu, słabiej od konsensusu i zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Utrzymywanie się deflacji po stronie producenta, co trwa już ponad trzy lata, jest skutkiem spadków cen surowców na rynkach światowych i wysokiej konkurencji. Po spowolnieniu PKB w Q1, w kolejnych miesiącach oczekujemy przyśpieszenia wzrostu, głównie za sprawą rosnącej konsumpcji. Na dynamice inwestycji będzie zapewne w krótkim terminie ciążyć niska aktywność sektora publicznego w obszarze inwestycji infrastrukturalnych. W całym roku wzrost wyniesie 3,5%, a dzisiejsze dane wpisują się w nasz scenariusz makro" - ekonomiści Banku Millennium

d6rqzpd

"Dane kwietniowe wskazują, że w II kw. wyhamował efekt lekkiego spowolnienia aktywności w przemyśle, najprawdopodobniej związany z pogarszającymi się w tym okresie danymi dla przemysłu w gospodarce globalnej. Choć pełny obraz sytuacji w poszczególnych działach przemysłu nie jest jeszcze znany, szczątkowe dane sugerują większą skalę poprawy właśnie w działach o relatywnie wyższym udziale produkcji na eksport w produkcji ogółem, tj. w działach, w których osłabienie produkcji było relatywnie silniejsze (nadal tempo wzrostu produkcji w tych działach pozostaje relatywnie wyższe). W przypadku danych dot. produkcji budowlano-montażowej możemy mówić o zdecydowanie mniejszej zmienności danych miesięcznych, przy kontynuacji sporych spadków produkcji w budownictwie w ujęciu zmian rocznych. Cały czas głównym powodem bardzo słabych wyników aktywności firm budowlanych pozostaje znaczące ograniczenie inwestycji publicznych, co potwierdzają dane GUS dot. ponad 30-procentowego spadku produkcji w firmach specjalizujących się
we wznoszeniu obiektów inżynierii lądowej i wodnej. W ostatnich miesiącach słabną także wyniki produkcji w firmach, których podstawową działalnością jest wznoszenie budynków (m.in. budownictwo mieszkaniowe), niemniej te zmiany mają dużo mniejszą skalę. Tak słabe dane w budownictwie utrzymają się zapewne do połowy roku - w tym okresie rocznej dynamice produkcji ciąży nie tylko ograniczona skala prowadzonych obecnie publicznych projektów inwestycyjnych, ale także kumulacja tych inwestycji w I poł. 2015 r., co istotnie zawyża obecnie bazę odniesienia dla rocznych dynamik produkcji budowlanej. W pierwszych miesiącach 2015 r. mieliśmy bowiem do czynienia z kumulacją projektów współfinansowanych ze środków UE z kończącej się perspektywy Budżetu na l. 2007-2013. Te środki zostały już wydatkowane, a wciąż jedynie w niewielkim stopniu ruszyły inwestycje współfinansowane z kolejnej perspektywy finansowej UE na l. 2014-2020. Choć perspektywy inwestycji publicznych i tym samym inwestycji ogółem na 2016 r. pozostają
raczej słabe, podtrzymujemy oczekiwania przyspieszenia dynamiki wzrostu PKB od II kw. w kierunku 3,5% r/r po jej wyraźnym osłabieniu w I kw. do 3,0% r/r. Lepszym wynikom dynamiki PKB będzie sprzyjać bowiem wyraźnie silniejsza dynamika spożycia gospodarstw domowych oraz stabilne wyniki sprzedaży na eksport w warunkach oczekiwanego stabilizowania się sytuacji w gospodarce globalnej. Opublikowane wczoraj dane dot. zatrudnienia oraz wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw potwierdzają wyraźną poprawę sytuacji na krajowym rynku pracy, co łącznie z efektem wypłaty świadczeń w ramach programu ?Rodzina 500+" poskutkuje skokowym wzrostem dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych od II kw. br. Ten czynnik daje podstawy do oczekiwania dynamicznego wzrostu konsumpcji prywatnej i ponownego przyspieszenia dynamiki PKB" - ekonomiści BOŚ Banku
"Produkcja przemysłowa spadła w kwietniu o 3,1% m/m i wzrosła o 6,0% r/r wobec wzrostu o 0,5% r/r miesiąc wcześniej. Wzrost produkcji odnotowano w przetwórstwie przemysłowym - o 8,3% r/r. W górnictwie produkcja spadła o 11,3%% r/r wobec spadku o 16,3% r/r miesiąc wcześniej. Najsilniejszy wzrost produkcji w przetwórstwie odnotowano w produkcji wyrobów tekstylnych - o 22,1%, mebli - o 18,4%, wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych - o 12,7%, pojazdów samochodowych, przyczep i naczep - o 12,5%. Inflacja PPI wyniosła w kwietniu 0,3% m/m i -1,2% r/r wobec -1,7% r/r w marcu. W przetwórstwie przemysłowym ceny wzrosły o 0,4% m/m i spadły o 0,7% r/r, a w górnictwie spadły o 0,8% m/m i 9,9% r/r. W kwietniu br. odnotowano wzrost sprzedaży detalicznej w cenach stałych w skali roku o 5,5% wobec wzrostu o 3,0% przed miesiącem. Wśród grup o znaczącym udziale w sprzedaży detalicznej ogółem wzrost odnotowano w przedsiębiorstwach zajmujących się handlem pojazdami samochodowymi, motocyklami, częściami (o
19,1%), w podmiotach prowadzących pozostałą sprzedaż detaliczną w niewyspecjalizowanych sklepach (o 7,3%oraz w jednostkach sprzedających żywność, napoje i wyroby tytoniowe (o 4,1%). Dzisiejsze dane są pozytywną niespodzianką, zwłaszcza w konfrontacji z danymi sprzed miesiąca, dużo gorszymi od prognoz i od dzisiejszego odczytu. Duża zmienność dynamiki produkcji powoduje, że z wyciąganiem wniosków dotyczących siły popytu w sektorze przemysłowym należy poczekać na odczyty za kolejne miesiące. Wskaźnik cen produkcji sprzedanej pozostaje ujemny. W dalszym ciągu wsparciem dla aktywności sektora przemysłowego są malejące koszty produkcji. Sytuacja na rynku pracy stopniowo poprawia się, co sprzyja poprawie nastrojów konsumenckich oraz wyższej dynamice konsumpcji. Wyraźny wzrost dynamiki sprzedaży detalicznej w kwietniu jest efektem uruchomienia wypłat z rządowego programu Rodzina 500+. Dzisiejsze dane mogą zamknąć na dyskusję o obniżkach stóp procentowych, ponieważ okazało się, że słabe odczyty za marzec nie
znalazły potwierdzenia w danych za kwiecień. Oceniamy, że kolejną zmianą stóp procentowych będzie ich podwyżka. Ruch ten może nastąpić w drugiej połowie 2017 roku" - analityk Banku Pekao Wojciech Matysiak

"Zgodnie z danymi GUS produkcja sprzedana przemysłu w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób zwiększyła się w marcu o 6,0% r/r wobec wzrostu o 0,5% w lutym, co było znacząco powyżej naszej prognozy (2,9%) i konsensusu rynkowego (3,5%). Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja przemysłowa zwiększyła się w kwietniu o 2,4% m/m. W naszej ocenie jedną z głównych przyczyn przyspieszenia wzrostu produkcji w kwietniu było przesunięcie terminu świąt Wielkiej Nocy względem ub. r. Przyspieszenie to było jednak znacznie silniejsze niż oczekiwaliśmy, do czego przyczyniło się ożywienie popytu zewnętrznego. Wsparciem dla takiej oceny jest struktura wzrostu produkcji w kwietniu, wskazująca na wyraźne zwiększenie dynamiki produkcji w branżach z istotnym udziałem eksportu w przychodach ze sprzedaży produktów, towarów i materiałów: "wyroby tekstylne" (wzrost o 22,1% r/r wobec 7,0% w marcu), "meble" (18,4% wobec 7,4%), "pojazdy samochodowe, przyczepy i naczepy" (12,5% wobec 1,1%), "wyroby z metali"
(11,8% wobec 4,3%), "komputery, wyroby elektroniczne i optyczne" (11,3% wobec 7,3%), "produkcja wyrobów z gumy i tworzyw sztucznych" (11,2% wobec 4,1%) oraz "urządzenia elektryczne" (9,2% wobec 3,9%). Na ożywienie popytu zewnętrznego wskazują również kwietniowe dane PMI, sygnalizujące wyraźna poprawę koniunktury w niemieckim przetwórstwie przemysłowym (por. MAKROmapa z 25.04.2016). Według danych GUS, produkcja budowlano-montażowa zmniejszyła się w kwietniu o 14,8% r/r wobec spadku o 15,8% w marcu. Po oczyszczeniu z wpływu z czynników sezonowych produkcja budowlano-montażowa spadła o 0,6% m/m w porównaniu z marcem, co było piątym z rzędu spadkiem produkcji w ujęciu miesięcznym. Naszym zdaniem główną przyczyną spadku produkcji budowlano-montażowej w kwietniu było - podobnie jak I kw. br. - silne obniżenie inwestycji publicznych, związane ze zmniejszonym wykorzystanie środków unijnych na początku nowej perspektywy finansowej 2014-2020. Wsparciem dla takiej oceny jest odnotowane w kwietniu głębokie zmniejszenie
produkcji w dziale "inżynieria lądowa i wodna" (o 31,5% r/r wobec spadku o 21,9% w marcu). Oczekujemy, że w kolejnych miesiącach, mimo niskiej aktywności inwestycyjnej sektora publicznego, dynamika produkcji budowlano-montażowej będzie stopniowo rosnąć, do czego przyczynią się efekty niskiej ubiegłorocznej bazy. Zgodnie z opublikowanymi dzisiaj danymi GUS, liczona w cenach bieżących sprzedaż detaliczna w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób zwiększyła się w kwietniu o 3,2% r/r wobec wzrostu o 0,8% w marcu, co było powyżej naszej prognozy (2,5%) i poniżej konsensusu rynkowego (3,4%). Liczona w cenach stałych sprzedaż detaliczna zwiększyła się w kwietniu o 5,5% r/r wobec wzrostu o 3,0% w marcu, co oznacza powrót dynamiki sprzedaży do poziomu zgodnego z krótkookresowym trendem. Głównymi czynnikami oddziałującymi w kierunku zwiększenia realnej dynamiki sprzedaży detalicznej liczonej w cenach stałych były wyższe tempa wzrostu sprzedaży w kategoriach "pojazdy samochodowe i części" (19,1% r/r w
kwietniu wobec 11,9% w marcu) oraz "meble, RTV, AGD" (15,2% r/r w kwietniu wobec 0,9% w marcu). Oczekujemy, że począwszy od czerwca br. dynamika sprzedaży wyraźnie przyspieszy, do czego przyczyni się uruchomienie wypłat środków w ramach programu 500plus. Dzisiejsze dane o produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej wskazują, że odnotowane w marcu br. silne spowolnienie wzrostu obu tych kategorii miało najprawdopodobniej charakter przejściowy. Oczekujemy, że w kolejnych miesiącach umiarkowana dynamika produkcji, wspierana przez stopniowy wzrost aktywności w niemieckim przetwórstwie przemysłowym, utrzyma się. Ponadto, spodziewamy się, że w najbliższych miesiącach sprzedaż detaliczna przyspieszy w związku z programem 500+. Obniżenie inwestycji publicznych, znajdujące odzwierciedlenie w spadku produkcji budowlano-montażowej, będzie nadal hamować wzrost gospodarczy, jednak negatywny wpływ tego czynnika na wzrost gospodarczy będzie stopniowo wygasać. W sumie zatem dostrzegamy znaczące ryzyko dla naszego
scenariusza, zgodnie z którym spowolnienie wzrostu PKB w I kw. utrzyma się w II kw., a RPP obniży stopy procentowe o 50 pb w lipcu br. w odpowiedzi na spadek dynamiki PKB i pogłębienie deflacji. Naszym zdaniem dla właściwej oceny tego ryzyka konieczne jest zapoznanie się z wynikami badań koniunktury w przetwórstwie strefy euro (PMI) w maju br., które zostaną opublikowane w przyszłym tygodniu. Nasz najnowszy scenariusz makroekonomiczny przedstawimy w MAKROmapie w dn. 6.06.2016 r. Sumaryczny wpływ opublikowanych dziś wyraźnie lepszych od oczekiwań danych o produkcji przemysłowej i nieznacznie niższych od konsensusu danych o sprzedaży detalicznej jest w naszej ocenie lekko pozytywny dla złotego i negatywny dla cen polskich obligacji" - główny ekonomista Credit Agricole Bank Polska Jakub Borowski
(ISBnews)

d6rqzpd
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d6rqzpd