Dziwne hobby, które wpisują do CV
Migracje międzynarodowe, psychologia rysunku, astrofizyka czy kolekcjonowanie literatury grozy - takie m.in. zainteresowania wpisują do CV kandydaci do pracy.
06.03.2012 | aktual.: 06.03.2012 14:12
Migracje międzynarodowe, psychologia rysunku, astrofizyka czy kolekcjonowanie literatury grozy - takie m.in. zainteresowania wpisują do CV kandydaci do pracy.
Okazuje się, że niemal wszyscy zapytani internauci, użytkownicy portalu Pracuj.pl, umieszczają informację o swoich zainteresowaniach w CV. To dobrze, bo aż 60 proc. respondentów była o nie pytana podczas rozmowy kwalifikacyjnej.
Wypełnianie rubryki "Hobby" w CV jest już standardem, robi to 96 proc. osób, które wzięły udział w ankiecie Pracuj.pl. Najczęściej nie jesteśmy jednak zbyt oryginalni, bo aż 64 proc. respondentów przyznało, że wśród zainteresowań wymienia oglądanie filmów czy słuchanie muzyki. Ponad połowa wskazała również na sport, a blisko 1/3 podróże. Wśród innych hobby, często wskazywanych przez ankietowanych, znalazł się taniec, co prawdopodobnie związane jest z dużą popularnością telewizyjnych show tanecznych.
Zdarzają się też bardzo nietuzinkowe pasje, jak: architektura skandynawska, gemmologia (nauka o kamieniach szlachetnych), terrarystyka (hodowla egzotycznych zwierząt), miksologia (nauka o napojach mieszanych) czy choćby robienie biżuterii z filcu.
Okazuje się, że warto pochwalić się swoimi zainteresowaniami w życiorysie, nawet tymi dość popularnymi, bo - jak wynika z ankiety Pracuj.pl - aż 60 proc. osób było o nie pytane podczas rozmowy kwalifikacyjnej.
- Informacje o hobby kandydata mogą wiele o nim powiedzieć osobie rekrutującej, a nawet wyróżnić go spośród innych, dlatego nie warto pomijać tej rubryki w CV. Należy jednak pamiętać, by były one zgodne z naszymi rzeczywistymi zainteresowaniami. Podczas rozmowy kwalifikacyjnej wszelkie nieścisłości i tak z reguły wychodzą na jaw, uważajmy więc, by nie stracić wiarygodności w oczach rekrutera. Lepiej nic nie wpisywać niż wpisać nieprawdę - radzi Agnieszka Bieniak, menedżer działu HR w Grupie Pracuj.
Doświadczony rekruter z pozornie marginalnej wzmianki o hobby może wyciągnąć sporo wniosków. Zdaniem ekspertów warto jednak postarać się o bardziej szczegółowy opis swojej pasji. Jak przekonuje Marzena Potepa, ekspert serwisu Architekcikariery.pl, która na co dzień pomaga w profesjonalnym przygotowaniu życiorysu, „jednym z najczęstszych błędów, jakie popełniają kandydaci, jest ogólne określenie kręgu zainteresowań.
- Jeśli jesteśmy fanami kina, lepiej napisać wprost jaki gatunek filmowy czy reżysera najbardziej lubimy. A może sami amatorsko kręcimy filmy czy piszemy scenariusze filmowe do szuflady? Warto podzielić się takimi informacjami. Można je też wykorzystać, by rozluźnić atmosferę podczas rozmowy kwalifikacyjnej - mówi Marzena Potepa.
Informacje o hobby, które znalazły się w CV:
- czytanie słowników,
- kolekcjonowanie magnesów na lodówkę,
- zbieranie nietypowych monet,
- klejenie modeli pojazdów wojskowych lub samolotów,
- zbieranie kamieni z miejsc, które się odwiedziło,
- wyszukiwanie ciekawych sentencji i zapisywanie ich markerem na ścianie,
- wyklejanie ściany flagami z państw, w których się było,
- robienie biżuterii z modeliny,
- robienie zielników,
- obserwowanie ludzi przez lornetkę,
- kolekcjonowanie literatury grozy,
- psychologia rysunku,
- malowanie twarzy na zwierzęce kolory,
- noszenie pończoch,
- denerwowanie kota.
/ak
Szukasz pracy? Sprawdź najnowsze oferty!Szukasz pracy? Sprawdź najnowsze oferty!