Edyta Bartosiewicz padła ofiarą oszustwa. "Nie wysyłam do nikogo tego typu tekstów"
Edyta Bartosiewicz padła ofiarą internetowych oszustów. Teraz autorka ostrzega swoich fanów na Instagramie. Okazuje się, że nie tylko ona ma problem z fałszywymi kontami - podaje gazeta.pl.
Autorka takich hitów, jak "Jenny", "Skłamałam" czy "Ostatni" padła ofiarą instagramowych oszustów, którzy podszywali się pod nią i pisali wiadomości do obserwujących ją internautów.
Wszystkie wiadomości z fałszywych kont były napisane w nietypowy sposób i podpisane nazwiskiem artystki.
Bartosiewicz udostępniła w swoich social mediach ostrzeżenie dla fanów.
Kochani, ktoś z uporem maniaka zakłada fałszywe konta, sygnowane moim imieniem i nazwiskiem i wysyła do Was takie m.in. wiadomości. Proszę, byście zgłaszali to Instagramowi. Mam tylko jedno konto, autoryzowane, to, z którego piszę i nie wysyłam do nikogo żadnych tego typu tekstów. Uważajcie na oszustów! – ogłosiła piosenkarka na Instagramie.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Nie tylko Edyta Bartosiewicz mierzy się z internetowymi oszustami
Wysyłane wiadomości najprawdopodobniej były próbą wyłudzenia pieniędzy na bilety koncertowe lub dostęp do specjalnego fanklubu.
Sprawa stała się jeszcze poważniejsza, kiedy okazało się, że fejkowe konta zostały stworzone nie tylko dla Edyty Bartosiewicz. Mierzy się z nimi znacznie więcej artystów, o czym poinformowali fani piosenkarki:
- "Z podobnym tekstem podszywano się niedawno pod Maję Ostaszewską";
- "Do mnie kiedyś pisał Nick Cave".
Instagramowi oszuści podszywają się pod wiele kont. Zatem należy uważać na podejrzane wiadomości i pamiętać, że zazwyczaj artyści nie piszą do swoich fanów jako pierwsi.