Eksperci radzą, jak Nysa ma walczyć z bezrobociem

Władze powiatu nyskiego powinny zweryfikować, ilu bezrobotnych nie chce podjąć
pracy, i zwolnić samorządy z VAT za wydatki inwestycyjne - radzą prof. Jadwiga Staniszkis i dr
Stanisław Kluza samorządowcom z Nysy, którzy szukają sposobów na walkę z bezrobociem.

Obraz
Źródło zdjęć: © newspix.pl

To część pomysłów ekspertów na walkę z 24-procentowym bezrobociem i wyludnianiem się powiatu nyskiego. Przedstawili je w czwartek w Nysie socjolog prof. Jadwiga Staniszkis i b. minister finansów dr Stanisław Kluza. Oboje działają w powołanej niedawno przy staroście nyskim 10-osobowej eksperckiej Radzie Gospodarczej.

W poprowadzonych przez Staniszkis i Kluzę warsztatach wzięło w czwartek udział ok. stu samorządowców, przedsiębiorców oraz przedstawicieli organizacji z Nysy i okolic. Prof. Staniszkis zaproponowała m.in., by wydatki samorządów na inwestycje nie były obciążane podatkiem VAT. Podkreślono jednak, że na to potrzebna byłaby zgoda władz krajowych.

W opinii profesor należałoby zmienić również ustawę o zamówieniach publicznych, znosząc kryterium najniższej ceny i stosując preferencyjne warunki dla firm lokalnych. Profesor uważa, że władze powiatu powinny ponadto wspierać pracodawców, którzy chcą zamieniać tzw. umowy śmieciowe na stałe.

Kluza odniósł się z kolei do prowadzonych już przez urząd pracy w Nysie działań. Urzędnicy skreślają z list bezrobotnych te osoby, które nie podejmują proponowanych im robót publicznych, tracąc w ten sposób prawo do ubezpieczenia i zasiłku. Kluza radził, by w ten właśnie sposób zweryfikować, ilu bezrobotnych faktycznie chce podjąć pracę. Takie rozwiązanie zastosowane w kraju dałoby - jego zdaniem - oszczędności rzędu 2 mld zł.

Burmistrz Otmuchowa Jan Woźniak przyznał, że niektóre pomysły dotyczące np. zniesienia VAT-u na wydatki inwestycyjne byłyby dla gmin korzystne. "Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze można byłoby przekazywać na inwestycje w miejsca pracy" - powiedział PAP Woźniak.

Jego zdaniem warsztaty miały jednak zbyt "akademicki" charakter. "Wolałbym usłyszeć, jak ściągać tu inwestorów, jak tworzyć miejsca pracy i w ten sposób likwidować bezrobocie i zatrzymywać emigrujących" - powiedział.

Do Rady Gospodarczej powiatu nyskiego, oprócz Staniszkis i Kluzy, weszli też: wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha Andrzej Sadowski; prof. Bożenna Balcerzak-Paradowska z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych; była wiceminister pracy i polityki społecznej dr Agnieszka Chłoń-Domińczak; szef zespołu ds. rodziny przy Fundacji Republikańskiej mec. Michał Czarnik; były wiceprezes NBP i rektor Uczelni Vistula Krzysztof Rybiński oraz ekspert ds. rynku pracy w Narodowym Banku Polskim Paweł Strzelecki. W radzie znaleźli się również: prorektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Nysie dr Tomasz Malczyk i wiceprzewodniczący Powiatowej Rady Zatrudnienia przy staroście nyskim Mariusz Nasiborski.

Według zapewnień władz powiatu nyskiego wszyscy eksperci zadeklarowali nieodpłatną pracę na rzecz Rady. Mają oni do lipca wypracować strategię walki z bezrobociem oraz pomysły na zwiększenie dzietności.

"Polska jest źle rządzona, prawo tworzone niekompetentnie, więc może warto spróbować wypracować oddolnie, nie oglądając się na politykę rozwiązania, które mogłyby przynieść oczekiwane społecznie skutki" - powiedziała prof. Staniszkis.

Starosta nyski Adam Fujarczuk poinformował, że bez pracy w powiecie nyskim jest 11 tys. osób. Z wyliczeń zrobionych dla samorządu wynika, że w pierwszym półroczu 2012 r. w Nysie i okolicach zamknięto 160 firm.

Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie Kordian Kolbiarz podał, że liczba osób pracujących w powiecie jest najniższa od 10 lat. "Dlatego stwierdziliśmy, że powiat potrzebuje nowatorskich, pilotażowych rozwiązań oraz wiedzy i doświadczenia najlepszych fachowców" - podkreślił.

Rada Gospodarcza została powołana w ramach realizowanego przez nyskie starostwo, a finansowanego ze środków UE projektu "Innowacyjna Nysa". Koszt projektu to niecałe 200 tys. zł. W planach są kolejne warsztaty z ekspertami. Bezrobocie w woj. opolskim na koniec stycznia wyniosło 15,5 proc. (PAP)

Wybrane dla Ciebie
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Podwyżka o 900 proc. O takie kwoty wzrosną ceny napojów od 1 stycznia
Podwyżka o 900 proc. O takie kwoty wzrosną ceny napojów od 1 stycznia