Ekspertka: potrzebna większa pomoc dla osób z jednym dzieckiem
Rząd powinien zwiększyć pomoc dla osób z jednym dzieckiem, by je zachęcić do posiadania kolejnych - mówi PAP demografka Irena Kotowska z SGH. Resort infrastruktury i rozwoju chce wyższych dopłat do zakupu mieszkania dla rodzin wielodzietnych.
01.09.2014 07:15
Przygotowany przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju projekt nowelizacji ustawy "Mieszkanie dla Młodych" znajduje się w konsultacjach społecznych. Resort zaproponował, by małżeństwa i osoby samotnie wychowujące dwójkę dzieci mogły otrzymać dofinansowanie w wysokości 20 proc. wartości odtworzeniowej mieszkania.
W przypadku trójki lub większej liczby dzieci wsparcie wyniosłoby 25 proc., a dopłata państwa dotyczyłaby 65 m kw. lokalu, a nie jak teraz 50 m kw.
Profesor Irena Kotowska z Instytutu Statystyki i Demografii w Szkole Głównej Handlowej oceniła w rozmowie z PAP, że rząd dostrzega potrzeby rodzin. "Problem dotyczy jednak wyboru rozwiązań, które uwzględniałyby to, co jest ważne do podejmowania decyzji o dziecku. Wydaje mi się, że rozwiązania Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju niekoniecznie to uwzględniają" - zaznaczyła Kotowska, która jest również przewodniczącą Komitetu Nauk Demograficznych PAN.
Kotowska oczekiwałaby większej pomocy państwa dla osób z jednym dzieckiem, po to, by mogli zdecydować się na kolejne. "To dla mnie newralgiczna sprawa dla poprawy wskaźników dzietności w Polsce" - zaznaczyła. Zauważyła, że grupa osób z jednym potomkiem jest stosunkowo liczna w naszym kraju.
"Z naszych badań wynika, że mieszkanie dla rodzin jest ważne wcześniej, przed pojawieniem się dziecka na świecie. Skoro młodzi ludzie uzależniają swoją decyzję o zostaniu rodzicami od tego, czy mają mieszkanie, to rozwiązania proponowane przez resort infrastruktury i rozwoju nie poprawią ich sytuacji" - zaznaczyła.
Ekspert BCC, radca prawny Łukasz Bernatowicz zwrócił jednak uwagę, że obecnie obowiązująca ustawa premiuje osoby wychowujące jedno dziecko, a zaproponowane przez MIR rozwiązania mają wesprzeć rodziny wielodzietne.
"Projekt nowelizacji ma przede wszystkim na uwadze potrzeby lokalowe rodzin posiadających więcej niż jedno dziecko, a to należy uznać za słuszny kierunek" - powiedział PAP Bernatowicz.
Obecna ustawa przewiduje, że w ramach MdM rodzina bezdzietna i singiel dostaną od państwa 10 proc. ceny mieszkania. Jeśli rodzina lub osoba samotna ma potomstwo, dofinansowanie wynosi 15 proc. Jeżeli w ciągu pięciu lat od zakupu lokalu urodzi się trzecie bądź kolejne dziecko - można liczyć na dodatkowe 5 proc. wsparcia przeznaczonego na jednorazową spłatę części zaciągniętego kredytu. Dopłatą może być objęte maksymalnie 50 m kw. mieszkania lub domu o powierzchni odpowiednio do: 75 m kw. i 100 m kw. Ponadto rodzina z trójką dzieci będzie mogła kupić mieszkanie lub dom na rynku pierwotnym o powierzchni większej o 10 m kw. niż przewiduje MdM. Dofinansowanie państwa dotyczy 50 m kw. lokalu.
Z danych MIR wynika, że do tej pory głównie małżeństwa i osoby bezdzietne z pomocą państwa zaciągały kredyty na zakup pierwszego mieszkania lub domu z rynku pierwotnego.
Ekspert BCC pozytywnie ocenił objęcie programem MdM członków spółdzielni mieszkaniowych, podpisujących z nią umowę o budowę lokalu. Jak wyjaśnił, teraz spółdzielnie działające jak deweloperzy mogą uczestniczyć w MdM. Wsparcie - jak mówił - przysługuje też osobom, które kupują od spółdzielni nieruchomości, których budowa została zakończona i rozliczona, co oznacza, że ostateczna cena inwestycji jest znana. "W przypadku podpisania ze spółdzielnią umowy o budowę lokalu znana jest jedynie przewidywalna cena. To był powód do wykluczenia takich inwestycji ze wsparcia MdM" - podkreślił Bernatowicz.
"Brak możliwości wsparcia inwestycji realizowanych przez spółdzielnie mieszkaniowe na rzecz swoich członków stanowi dyskryminację tej formy zaspokajania potrzeb mieszkaniowych" - dodał ekspert BCC.
Projekt noweli rozszerza ponadto katalog osób, które mogą przystąpić do kredytu, kiedy kupujący nie ma wystarczającej zdolności kredytowej. Do umowy kredytu beneficjenta programu będą mogły przystępować dowolne osoby, a nie jak dotychczas zstępni, wstępni, rodzeństwo, małżonkowie rodzeństwa, ojczym, macocha lub teściowie nabywcy.
"Projekt stanowi odpowiedź na pewne niedociągnięcia i luki, jakie można zaobserwować w funkcjonowaniu programu +Mieszkanie dla Młodych+. Wpłynie on na zwiększenie liczby beneficjentów programu" - ocenił Bernatowicz.
Zgodnie z ustawą osoby młode mogą skorzystać z dopłaty państwa na zakup lokalu, jeżeli jego cena nie przekracza określonego limitu w programie. Limit ten jest weryfikowany na etapie sprawdzania wniosku o dofinansowanie przez bank, w którym przyszły beneficjent programu ubiega się o kredyt.(PAP)
dol/mok/