Eksport nie będzie dynamizował polskiej gospodarki, jak przez ostatnie lata - Hausner, raport ISR

16.04. Warszawa (PAP) - Eksport w najbliższym okresie nie będzie dynamizował polskiej gospodarki tak, jak przez ostatnie lata - napisał w syntezie do raportu "ISR" Jerzy Hausner z...

16.04.2014 | aktual.: 16.04.2014 12:03

16.04. Warszawa (PAP) - Eksport w najbliższym okresie nie będzie dynamizował polskiej gospodarki tak, jak przez ostatnie lata - napisał w syntezie do raportu "ISR" Jerzy Hausner z Rady Polityki Pieniężnej. W kontekście rynku pracy, Hausner dodał, że jego elastyczność ma korzystny wpływ na bieżącą koniunkturę, ale zarazem niekoniecznie dobrze służy konkurencyjności w dłuższym okresie.

"Dla koniunktury w polskiej gospodarce podstawowe znaczenie ma dynamika gospodarki niemieckiej i jej eksportowa ekspansja. Wiele naszych przedsiębiorstw uczestniczy w globalnych łańcuchach tworzenia wartości dodanej za pośrednictwem firm niemieckich. Są one wyspecjalizowanymi, ale zarazem niesamodzielnymi eksporterami. Rodzi się pytanie, jak będzie funkcjonował niemiecki motor, w warunkach osłabienia wzrostu gospodarek wschodzących. Póki co, gospodarka niemiecka wykazuje dawno nienotowany wzrost - rząd federalny podniósł w lutym prognozę wzrostu w 2014 r. do 1,8 proc. w stosunku do poziomu 1,4 proc. Ten wzrost, co nietypowe dla Niemiec, napędzany jest rosnącą konsumpcją. Niemiecki wskaźnik PMI sięga wyjątkowego poziomu 55,9 punktów. Warto jednak, omawiając perspektywy polskiego eksportu, zwrócić uwagę, że w gospodarkach zachodnioeuropejskich udział małych krajowych eksporterów w eksporcie na rynki pozaeuropejskie jest wielokrotnie wyższy niż w gospodarce polskiej" - napisał Hausner we wnioskach i
rekomendacjach płynących z raportu "Instrument Szybkiego Reagowania" (ISR) PARP oraz Małopolskiej Szkoły Administracji Publicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Hausner kieruje pracami zespołu badawczego.

"(...) należy przyjąć, że eksport w najbliższym okresie nie będzie dynamizował polskiej gospodarki tak, jak przez ostatnie lata. Znaczące przyspieszenie jego dynamiki jest raczej mało prawdopodobne z uwagi na kryzys rosyjsko-ukraiński, możliwą recesję w Rosji oraz mniejszy popyt na komponenty do produktów finalnych sprzedawanych przez UE na rynkach Europy Wschodniej. Stąd, popyt na polskie produkty będzie funkcją popytu finalnego w UE, a ożywienie gospodarcze w Europie nadal będzie raczej słabe. Prognozuje się wprawdzie ożywienie gospodarcze strefy euro, jednakże skala tego ożywienia jest niewystarczająca, by nastąpiła znacząca poprawa sytuacji na rynku pracy, wzrost konsumpcji. Prognozowane tempo wzrostu jest także zbyt niskie, by powstrzymać wzrost relacji długu publicznego do href="http://finanse.wp.pl/id,234,gielda-wskaznik.html">PKBPKB (Zobacz zmiany wskaźnika») w państwach południa strefy i odsunąć groźbę ponownego zaostrzenia się kryzysu
fiskalnego" - dodał.

W opinii Hausnera utrzymanie relatywnie wysokiego wkładu eksportu netto do href="http://finanse.wp.pl/id,234,gielda-wskaznik.html">PKBPKB jest oczywiście możliwe, ale za sprawą nie tyle wolumenu, ile wartości dodanej eksportu, na co może korzystnie wpłynąć między innymi nowa skuteczna polityka przemysłowa, prowadzona wobec starannie, selektywnie wybranych sektorów.

"Jej prowadzenie ma umożliwić znaczącej części przedsiębiorstw krajowych stopniowe przesuwanie się od konkurowania ceną do konkurowania innowacyjnością i jakością" - napisał.

RYNEK PRACY

Hausner wskazał, że kolejnym z kluczowych dla rozwoju obszarów polityki strukturalnej jest rynek pracy.

"Wielokrotnie podkreślaliśmy, że jego elastyczność ma korzystny wpływ na bieżącą koniunkturę, ale zarazem niekoniecznie dobrze służy konkurencyjności w dłuższym okresie. Stąd, wskazane jest wyraźne zmodyfikowanie ekonomicznego podejścia do rynku pracy, aby uzyskać długotrwałe warunki dla zrównoważonego i wysokiego wzrostu gospodarczego. Elementami nowego podejścia są następujące tezy: wydajność pracy (szerzej produktywność) musi w polskiej gospodarce rosnąć szybciej niż u naszych partnerów gospodarczych, szczególnie w gospodarce niemieckiej; płace realne powinny u nas rosnąć wolniej niż wzrost wydajności pracy; powinniśmy jednak dążyć do odczuwalnie wyższego stopnia opłacania wzrostu wydajności pracy; a jednocześnie niezbędne są inne działania zorientowane na poprawę strukturalnych charakterystyk rynku pracy, w szczególnie poprawę jakości kapitału ludzkiego" - napisał.

"Jesteśmy przy tym przekonani, że barierą dokonania tak pomyślanej strukturalnej modyfikacji rynku pracy jest upadek dialogu między partnerami społecznymi. Nie wydaje się możliwe jego szybkie i skuteczne odbudowanie w dotychczasowej formule, bazującej głównie na Trójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych. Nieuniknione jest co najmniej jej istotne zmodyfikowanie i uzupełnienie, jeśli nie - zastąpienie inną formułą, między innymi zakładającą autonomizację dialogu pracodawców i reprezentacji pracowniczych i zlokalizowanie go głównie na poziomie przedsiębiorstwa, poprzez zasadniczą zmianę ustawodawstwa dotyczącego zbiorowego prawa pracy i układów zbiorowych" - dodał.

W opinii Hausnera rekomendowane powyżej działania w obszarze polityki strukturalnej spowodowałyby w średnim okresie utrzymanie wysokiej dynamiki eksportu, a jednocześnie pobudzanie wzrostu przez popyt konsumpcyjny, bez znaczącego wzrostu poziomu zadłużenia gospodarstw domowych.

"Tym samym wyższa byłaby dynamika href="http://finanse.wp.pl/id,234,gielda-wskaznik.html">PKBPKB, ale jednocześnie wysoki wzrost byłby bardziej trwały i zrównoważony" - napisał.

INWESTYCJE

Hausner dodał, że duże znaczenie dla utrzymania polskiej gospodarki na ścieżce wysokiego i zrównoważonego wzrostu mają inwestycje, szczególnie inwestycje przedsiębiorstw.

"Wraz z ożywieniem koniunktury następuje dostrzegalny ich wzrost, ale z bardzo niskiego poziomu. Ich pobudzenie staje się ważnym punktem polityki gospodarczej. Pomocna może w tym zakresie okazać się polityka regulacyjna KNF. Z drugiej strony, inwestycje są zawsze wrażliwe na ryzyko, zwłaszcza polityczne. Tu sytuacja na Ukrainie może wywierać negatywny wpływ na optymizm polskich przedsiębiorców" - napisał.

"Ponownie, przy okazji kolejnych naszych kwartalnych raportów przypominamy, że zasadnicze problemy polskiej gospodarki są ulokowane bardziej w zakresie kwestii strukturalnych niż koniunkturalnych, choć nieadekwatne reakcje polityki gospodarczej na zjawiska koniunkturalne mogą też nasilać problemy strukturalne" - dodał.

O PROJEKCIE ISR

Projekt systemowy "Instrument Szybkiego Reagowania" (ISR) jest realizowany przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości w partnerstwie z Małopolską Szkołą Administracji Publicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Celem projektu jest wsparcie przedsiębiorstw i pracowników, nakierowane na złagodzenie negatywnych skutków istotnego pogorszenia się sytuacji gospodarczej.(PAP)

jba/ jtt/

Źródło artykułu:PAP
finansebilanspkb
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)