Trwa ładowanie...
wydatki
08-01-2009 09:14

Elektronika i AGD podrożeją przez nową opłatę

Galeria handlowa, market, sklep z elektroniką, odzieżowy lub osiedlowy spożywczak - wyższe pensje sprawiły, że pokochaliśmy wydawanie pieniędzy.

Elektronika i AGD podrożeją przez nową opłatęŹródło: AFP
d2t44ih
d2t44ih

Zaczęliśmy opływać w sprzęt agd i rtv, pozwoliliśmy sobie na zakup droższych kosmetyków oraz zagraniczne wojaże. W tym roku już tak dobrze nie będzie, ale możemy się pocieszać tym, że nie wszystkie tzw. dobra konsumpcyjne podrożeją.

Najpierw dobre wieści. Zdaniem analityków, możemy liczyć na kilkuprocentowy spadek cen ubrań i obuwia. Według Marty Pachli-Zagajewskiej z Raiffeisen Bank Polska zapłacimy mniej o 3 proc. Niestety, optymizmu pani ekspert nie podzielają producenci, z których część zapowiada duże podwyżki. Mamy je odczuć kupując wiosenne kolekcje. Według czarnych prognoz, ciuchy mogą zdrożeć nawet o 20-30 procent. Na szczęście analitycy uspokajają: nie będzie źle...

Popularne polskie marki, takie jak Reserved, House czy Top Secret szyte są w Chinach. Nasze firmy rozliczają się z tamtejszymi fabrykami w dolarach. Poprzednią wiosenną kolekcję zamawiano, gdy amerykańska waluta kosztowała ok. 2,4 zł. Tegoroczną przy kursie w granicach 3 zł.

_ Ubrania muszą zdrożeć _ - powiedział nam Dariusz Pachla, wiceprezes LPP, właściciela marki Reserved. _ Oczywiście nie wszystkie o kilkadziesiąt procent. W niektórych przypadkach, zamiast radykalnie podnosić cenę, uprościmy wzór. Nie wykluczam też, że w ostateczności mogą się pojawić gorsze materiały. _

d2t44ih

Kosmetyki nawet jeśli podrożeją, to nieznacznie. Katarzyna Bochner, redaktor naczelna "Wiadomości Kosmetycznych", nie przewiduje spadku popytu, który mógłby niekorzystnie wpłynąć na poziom cen.

_ Kryzys najmniej dotknie branżę spożywczą i kosmetyczną, gdyż są to dobra pierwszej potrzeby _- tłumaczy Katarzyna Bochner. _ Producenci nie korygują na razie swoich planów, nie rezygnują z uruchamiania nowych linii. Decydujące będzie pierwsze półrocze, po nim przyjdzie czas na ewentualną korektę założeń. _

Nie musimy się zbytnio martwić wzrostem cen dermokosmetyków, czyli preparatów kupowanych w aptekach. Zdaniem Moniki Stefańczyk, głównego analityka rynku farmaceutycznego firmy badawczej PMR, właściciele aptek mogą konkurować cenowo właśnie w tym zakresie. Ma to związek z nowelizacją prawa farmaceutycznego, która zakłada, że leki refundowane muszą być sprzedawane po takich samych cenach we wszystkich punktach.

Klienci sklepów z artykułami gospodarstwa domowego i sprzętem elektronicznym dostaną po kieszeni. Do ceny pralek, lodówek i innych trzeba będzie doliczyć opłatę recyklingową. W przypadku lodówki wyniesie ona 30 zł, pralki 10 zł, telewizora ok. 7 zł.

d2t44ih

_ Standardowo może to być 3-5 proc. ceny towaru, w zależności od tego, jak wysokie są koszty przetworzenia produktu _ - informuje Wojciech Konecki z Europejskiego Stowarzyszenia Producentów AGD. _ Spadek sprzedaży może rodzić pokusy podnoszenia cen, ale nie sądzę, by handlowcy się na to decydowali, bo dodatkowo zniechęciliby kupujących. _

Do podobnego wniosku doszła Wioletta Batóg z Media Markt. W październiku ubiegłego roku średnio o 10 proc. podrożała w sieci część elektroniki. Zdaniem przedstawicielki sklepu, kolejne podwyżki nie są uzasadnione.

Pod koniec ubiegłego roku Toyota zachęcała w radiowych spotach: kupujcie teraz, po Nowym Roku będzie drożej. Dilerzy Toyoty zapowiedzieli, że modele z 2009 roku będą droższe o ok. 6 procent. Podobnie jest w przypadku innych marek.

d2t44ih

_ Do najtańszych modeli z rocznika 2009 dopłacimy kilkaset złotych, do najdroższych kilka tysięcy _ - prognozuje Wojciech Drzewiecki, szef firmy Samar, monitorującej sprzedaż samochodów w Polsce. _ Auta muszą zdrożeć. Jednym z podstawowych elementów ceny jest bowiem kurs złotówki. A ta jest dzisiaj bardzo słaba. _

Pocieszające może być, że atrakcyjne cenowo modele z rocznika 2008 będzie można trafić w salonach jeszcze przez wiele miesięcy, a już w październiku rozpocznie się wyprzedaż aut z roku 2009.

Jeszcze silniej i bardziej bezpośrednio wysoki kurs euro i dolara odbije się na cenach aut sprowadzanych z zagranicy. W porównaniu z lipcem ubiegłego roku euro zdrożało o ok. 30 procent względem złotówki. Ceny aut z Niemiec czy Francji już teraz są wyższe o ok. 15 procent. Zdaniem Wojciecha Drzewieckiego, nie będziemy jednak wydawać więcej na samochody z Zachodu. Żeby oszczędzić, będziemy po prostu sprowadzać wozy starsze o rok lub dwa.

d2t44ih

Dzięki decyzji rządu, dodatkowo zdrożeją największe auta. Od stycznia o 5 procent wzrasta akcyza na nowe i używane samochody z silnikiem o pojemności powyżej 2 litrów. Pojazd, który dziś kosztuje 100 tys. zł, zdrożeje o ponad 4 tysiące.

Amatorzy zagranicznych wycieczek być może wybiorą opalanie nad kapryśnym rodzimym Bałtykiem. Aleksandra Kosmala z działu marketingu łódzkiego biura podróży Rainbow Tours tłumaczy, że w stosunku do ubiegłego roku ceny wczasów już wzrosły średnio o 10 proc. Pracownicy biura starali się dostosować ofertę do kursów walut, więc ceny poszybowały w górę.

A. Zboińska, P. Brzózka
POLSKA Dziennik Łódzki

d2t44ih
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2t44ih