ES‑System pokaże w '08 wzrost wyników r/r; w tym roku będzie rozwijać eksport

3.2.Warszawa (PAP) - ES-System w 2008 r. odnotuje wzrost wyników
rok do roku. Spółka z umiarkowanym optymizmem ocenia perspektywy
na rok bieżący. Liczy, że możliwa będzie dalsza...

03.02.2009 | aktual.: 03.02.2009 16:26

3.2.Warszawa (PAP) - ES-System w 2008 r. odnotuje wzrost wyników rok do roku. Spółka z umiarkowanym optymizmem ocenia perspektywy na rok bieżący. Liczy, że możliwa będzie dalsza poprawa wyników. Planuje rozwój eksportu. Jego udział w tegorocznych przychodach ma wzrosnąć o 3-4 punkty procentowe.

"Na pewno wynik za 2008 r. będzie lepszy niż rok wcześniej. Jesteśmy blisko tego, co zakładaliśmy w naszym wewnętrznym planie. Powinniśmy spełnić oczekiwania inwestorów" - powiedział PAP prezes ES-System Bogusław Pilszczek.

"Chcielibyśmy, by również w tym roku nastąpiła dalsza poprawa wyników. Ale dużo zależy od otoczenia gospodarczego" - dodał.

Zdaniem prezesa w branży oświetleniowej kryzys nie jest na razie widoczny. Spółka pozyskuje nowe kontrakty, szczególnie dużo zamówień spływa do niej z zagranicy.

"Ciekawym rynkiem, o który zabiegaliśmy, są kraje arabskie. Efekty tych starań będą widoczne już w wynikach za IV kwartał " - poinformował Pilszczek.

W ubiegłym roku eksport stanowił 23-25 proc. przychodów. W tym roku spółka planuje wzrost sprzedaży zagranicznej o 3-4 punkty procentowe.

Nieco wolniej rozwija się sprzedaż w kraju, w związku z czym firma wchodzi szerzej w atrakcyjne obszary rynku, jak projekty infrastrukturalne.

W tym roku ES-System wyda na inwestycje ok. 10 mln zł. Pieniądze zostaną przeznaczone na robotyzację linii produkcyjnych.

"Prace te będziemy prowadzili etapami" - powiedział Pilszczek.

Spółka otworzyła niedawno laboratorium, które będzie przeprowadzać testy produktów oświetleniowych, w tym również na zlecenia innych firm, umożliwiające wydanie międzynarodowego certyfikatu jakości. ES-System ocenia, że to również może być źródłem dodatkowych wpływów dla spółki.

Monika Borkowska (PAP)

morb/ ana/

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)