Euforia na GPW po danych z amerykańskiego rynku pracy

Piątkowa sesja na Giełdzie Papierów Wartościowych rozpoczęła się od niewielkich spadków, indeks szerokiego rynku stracił 0,27% zaś indeks 20 największych spółek 0,45%. Dalszy przebieg notowań na polskim rynku kapitałowym był całkowicie podyktowany napływającymi danymi makro.

Nieoczekiwany spadek produkcji przemysłowej w Niemczech o 0,1% wobec prognozy wzrostu 0,7% utrzymywał ceny akcji poniżej kursu odniesienia. Sytuacja na warszawskim parkiecie zmieniła się wraz z komunikatem Departamentu Pracy o poziomie stopy bezrobocia. Amerykańska gospodarka straciła w lipcu blisko 250 tys. miejsc pracy poza rolnictwem, co okazało się wynikiem lepszym od konsensusu analityków wynoszącego 325 tys. Spadek stopy bezrobocia w lipcu do 9,4% z 9,5% w czerwcu polepszyło nastroje inwestorów, którzy gwałtownie zaczęli zwiększać popyt w wyniku, czego indeks WIG20 szybko poszybował ponad 2 100 pkt. Dodatkowo korzystnie na sytuację na GPW wpływały notowania kontraktów na indeksy amerykańskich rynków akcji, które wystrzeliły zaraz po publikacji danych z rynku pracy. Dzienny kurs maksymalny WIG20 wyniósł 2 123 pkt, zaś WIG 35 483 pkt, co oznaczało odpowiednio wzrost o 2,35% i 1,44%. Na Giełdzie Papierów Wartościowych z indeksu 20 największych spółek straciły jedynie KGHM (2,71%) oraz GTC (0,76%).
Najwięcej inwestorzy zarobili na akcjach TPSA (5,91%), PKNORLEN (4,17%), GETIN (3,47%), CERSANIT (3,21%) oraz PKOBP (3,12%).Ostatecznie piątkowa sesja zakończyła się znacznymi wzrostami, indeks szerokiego rynku zyskał 1,27% zaś indeks 20 największych spółek 1,95%, przy obrotach odpowiednio 1 110 mln zł i 807 mln zł.

Obraz
© Wykres indeksu WIG

Ostatni dzień tygodnia, zgodnie z oczekiwaniami, zakończył się wzrostem indeksu WIG o 1,3%. Obrót w czasie sesji sięgnął wartości 1,1 mld zł, co biorąc pod uwagę ostatnie dni nie jest wartością imponującą, ale włączając dodatkowo czynnik końca tygodnia, może być potraktowany jako potwierdzenie obranego w piątek kierunku ruchu. Na wykresie dziennym powstała spora biała świeca, która zasięgiem zbliżyła się do istotnego oporu, w postaci linii kanału wzrostowego. W trakcie sesji zabrakło jednak sił na pokonanie wspomnianego oporu, który prawdopodobnie będzie testowany podczas dzisiejszych notowań. Poziom przebiegający obecnie w okolicach 35 730 pkt od kilku dni jest kluczowym jeśli popyt zamierza podtrzymać chęć dalszej zwyżki, natomiast w najbliższym czasie zbiegnie się on z wyższym oporem, wynikającym z luki bessy z 2008 roku, a tam nabierze większego znaczenia również dla inwestorów długoterminowych i pokonanie takiej bariery może być utrudnione. Z technicznego punktu widzenia, piątkowe notowania nie zmieniły
obrazu rynku. Po wygenerowanym w czwartek sygnale kupna wskaźniki zachowują stabilność. Na uwagę zasługuję jedynie ADX, który od wtorku znajduje się na tym samym poziomie nie reagując na spadki, ale też na piątkowa dobrą sesję. Dodatkowo Derivative Oscillator przeszedł na ujemną stronę osi, wskazując na przewagę niedźwiedzi w końcówce ubiegłego tygodnia. Obecny tydzień, szeroki rynek rozpocznie z gorszym technicznie obrazem niż zeszły, głównie za sprawą wyjścia z kanału średnioterminowego, ale nastawienie inwestorów na najbliższą przyszłość nie jest jeszcze przesądzone.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)