Euro po raz kolejny w górę

Euro umocniło się po raz kolejny do dolara. Kurs zatrzymał się dopiero na poziomie 1.3685 i jest coraz bliżej lokalnego maksimum z drugiej połowy listopada. Jeśli nie napłyną dane fundamentalne, które zmienią obraz sytuacji, maksimum to, usytuowane na poziomie 1.3785, powinno zostać osiągnięte w najbliższym czasie.

25.01.2011 11:54

Opublikowane wczoraj dane fundamentalne wsparły notowania wspólnej waluty. Zarówno indeks kompozytowy PMI jak i listopadowe zamówienia w przemyśle dla strefy euro, były lepszy od oczekiwań. W nocy napłynęły kluczowe figury z punktu widzenia inwestycji w australijskiego dolara i japońskiego jena.

Indeks PMI czyli Wskaźnik Menedżerów Logistyki obrazujący aktywność danego sektora, w przemyśle był minimalnie gorszy od oczekiwań, w usługach natomiast znacznie przewyższył oczekiwania. W efekcie indeks kompozytowy okazał się wyższy od prognoz o 0.7 punktu (56.3 wobec prognozy na poziomie 55.6). Były to co prawda dopiero dane wstępne, jednak ich korelacja z ostatecznym odczytem, który będzie miał miejsce za tydzień, jest historycznie bardzo wysoka (około 95%). Publikacja ta będzie więc wspierać notowania euro w krótkim okresie. Za wspólną walutą przemawiają również zamówienia przemyśle w strefie euro w listopadzie. W stosunku do listopada 2009 roku były one wyższe o 19.9%, natomiast w stosunku do października o 2.1%. Prognozy mówiły o wzroście odpowiednio o 17.4% oraz o 1.9%.

Niekorzystne dane napłynęły w nocy dla dolara australijskiego. Inflacja CPI w IV kwartale 2010 była niższa od oczekiwań. W stosunku do poprzedniego kwartału ceny konsumenckie wzrosły jedynie o 0.4% wobec prognozy na poziomie 0.7% i również 0.7% w przypadku poprzedniego odczytu. Mierząc rok do roku wzrost był na poziomie 2.7% wobec oczekiwanych przez analityków 3.0%. Biorąc pod uwagę dodatkowo poniedziałkową publikację inflacji producenckiej, również znacznie niższej od prognoz, oczekiwania na powrót do ścieżki zacieśniania polityki monetarnej przez Bank Australii w najbliższym czasie, są już bardzo niskie. Tuż po publikacji AUD osłabił się w stosunku do USD o 50 pipsów. W Japonii posiedzenie odbył zarząd banku centralnego. Stopy procentowe, jak również program skupu aktywów zostały pozostawione bez zmian. Bank podniósł natomiast swoje prognozy dotyczące wzrostu PKB oraz inflacji.

EURUSD
Dzisiaj od rana obserwujemy silny impuls spadkowy na parze EURUSD. Z punktu widzenia analizy technicznej nie oznacza to jednak zmiany celu dla notowań. Przebicie w dniu wczorajszym silnego oporu w okolicach 1.3640 sugeruje, że kurs powinien dotrzeć przynajmniej do maksimum lokalnego z drugiej połowy listopada na wysokości 1.3787. Tym bardziej, że wczorajsze dane makro wspierają wspólną europejską walutę. Dzisiejsze figury mają nikłe szansę, aby zmienić sytuację. Ewentualnie znacznie lepszy od prognoz odczyt indeksu zaufania konsumentów, mógłby przyczynić się do umocnienia dolara. Z zawieraniem długich pozycji należy być jednak ostrożnym, w średnim terminie w dalszym ciągu skłaniamy się za dolarem.
EURPLN
Notowania pary EURPLN zgodnie z oczekiwaniami pozostają stabilne. Wczoraj przed południem złoty tracił, osłabiając się w okolice poziomu 3.89, później jednak odrobił straty i dzisiaj nad ranem ponownie obserwowaliśmy poziomy 3.86 na tej parze. Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju podniósł prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski. Za rok 2010 PKB powiększyło się według tej instytucji o 3.6%, w 2011 prognozowany wzrost ma wynieść natomiast 3.9%. Wcześniejsze, październikowe szacunki Banku wskazywały odpowiednio na wzrost o 3.3% i 3.5 %. Jako negatywną informację należy odebrać natomiast wczorajszą wypowiedź ministra Boniego. Wynika z niej, że limity OFE dla inwestycji w akcje będą zwiększać się bardzo powoli. Odczuć powinien to jednak przede wszystkim rynek akcji.

GBPUSD
Bardzo niemiła niespodzianka napłynęła dzisiaj nad ranem z Wielkiej Brytania. Według wstępnych danych tamtejsza gospodarka skurczyła się w IV kwartale o 0.5% w stosunku do poprzedniego kwartału. Ekonomiści spodziewali się wzrostu o 0.5%. Różnica w stosunku do oczekiwań jest więc bardzo duża i takiej sytuacji nie może dziwić załamanie kursu funta brytyjskiego. Osłabiał się on już tuż przed publikacją, po publikacji obserwowaliśmy gwałtowny spadek i w sumie wobec dolara waluta ta straciła ponad dwie figury. Krótkoterminowe wsparcia zostały przełamane, z technicznego punktu widzenia dalsze spadki są więc bardziej prawdopodobne. Wiele zależeć będzie od dzisiejszego przemówienia szefa BoE.

USDJPY
Posiedzenie Banku Japonii, które miało miejsce dzisiejszej nocy nie wpłynęło na notowania pary USDJPY. Jen nie umocnił się pomimo istotnego podniesienia prognozy wzrostu gospodarczego i niewielkiego dla inflacji na rok kończący się w Japonii 31 marca. Prognozy na kolejne lata zostały z kolei obniżone, jednak tych rynek na razie nie bierze pod uwagę. Brak reakcji należy tłumaczyć raczej tym, że ekonomiści już wcześniej zrewidowali prognozę na kończący się niedługo rok.

Wsparciem pozostaje poziom 82.33, wzrosty będą hamowane natomiast w okolicach 83.00

Kamil Rozszczypała

eurozłotydolar
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)