Ewa reklamuje się na billboardzie: po prostu mnie zatrudnij!
„Jeśli cenisz sobie otwartość, uczciwość i szczerość, po prostu mnie zatrudnij” – pisze na swojej stronie internetowej Ewa Suchodolska, która od kilku dni reklamuje się na billboardzie.
04.02.2013 | aktual.: 17.06.2014 08:52
„Jeśli cenisz sobie otwartość, uczciwość i szczerość, po prostu mnie zatrudnij” – pisze na swojej stronie internetowej Ewa Suchodolska, która od kilku dni reklamuje się na billboardzie. Ogromną tablicę z informacją, że szuka pracy oraz swoją podobizną ustawiła w Gdańsku przy al. Grunwaldzkiej. Na plakacie zobaczymy też jej dwóch synów - Wojtka i Michała - którzy zapewniają potencjalnych szefów, że „mama jest super”. Ewa przyznaje, że jest za wcześnie by mówić o efektach kampanii. Ale pracodawcy już zaczęli się zgłaszać.
Plakat wisi od wieczora 30 stycznia i jest tylko jeden. Odsyła do strony internetowej dziewczynazdredami.pl ,na której Ewa zamieściła bardziej szczegółowe informacje o sobie. Dowiadujemy się m.in., że pracowała w Instytucie Pamięci Narodowej. Zajmował się opracowywaniem dokumentów archiwalnych do skanowania, sporządzała też elektroniczne bazy danych akt paszportowych. Ewa pracowała również w stowarzyszeniu historycznym, biurze zarządzania nieruchomościami – w którym m.in. odpowiadała za obsługę księgową wspólnot mieszkaniowych i rozliczanie umów z kontrahentami.
Z CV wiemy też, że Ewa jest po pedagogice specjalnej oraz przeszła szkolenia dla księgowych oraz świetnie obsługuje urządzenia biurowe. Na stronie zamieściła referencje wystawione przez poprzednich pracodawców. Jak pisze, „szuka pracy, która da jej poczucie, że to, czym się zajmuje ma sens”. Interesuje ją zatrudnienie w firmie, która umożliwia kontakt z ludźmi i która kieruje się zasadami etyki.
Ewa przyznaje, że nie jest zdesperowana, gdyż nie pracuje dopiero od stycznia. Pomysł z billboardem podsunęła jej znajoma.
- Postanowiłam z niego skorzystać, bo to idealny sposób, by się wyróżnić. Koszty kampanii wynoszą ok 3 tys. zł, ale dzięki pomocy znajomych i przyjaciół mogłam znacznie je obniżyć. Ze względu na nich, nie chcę podawać szczegółów – twierdzi Ewa.
Czy ma szansę na znalezienie dobrej pracy? Specjaliści mówią, że jak najbardziej. Pracodawcy doceniają osoby kreatywne. Takie, które podejmują trud, by w nietypowy sposób zwrócić na siebie uwagę.
- Reklamowanie się w taki sposób świadczy o tym, że mamy do czynienia z osobą zmotywowaną i pomysłową. Takie osoby z pewnością będą doceniane w agencjach reklamowych czy marketingu – mówi Grzegorz Wróblewski, doradca personalny, rekruter z Green Job.
To nie pierwszy pomysł z billboardem. Jakiś czas temu ogromne CV w centrum Warszawy zawiesił Łukasz Jakóbiak, który obecnie prowadzi popularne internetowe talk-show i bryluje w światku celebryckim. Kandydaci do pracy często też przygotowują swoje CV w formie infografiki lub bloga. Czy to oznacza, że zwykłe CV staje się niewystarczające? A może dojdzie do sytuacji, że z przyulicznych tablic coraz częściej spozierać będą osoby szukające pracy? A pracodawcy zaczną sięgać po te właśnie osoby, bo będą je mieli niejako „na tacy”. Może się okazać, że zrezygnują z długotrwałych rekrutacji i np. zaczną przyjmować osoby słabsze merytorycznie?
- Teoretycznie takie zagrożenie istnieje. W praktyce jednak, wiadomo że każdy szef wnikliwie sprawdzi kandydata, nawet tego reklamującego się na billboardzie. Przyjęcie nieodpowiedniej osoby to jednak ogromny koszt dla firmy. Jeśli za taką kampanią billboardową kryje się porządne CV i merytoryczne kwalifikacje, to trzeba pozytywnie ocenić tego typu pomysły – uważa Jacek Tragosz, psycholog społeczny, współpracuje z agencjami pracy tymczasowej.
AK/ WP.PL