Wygrał w totka, musiał sprzedać ciągnik
Jeden ze szczęśliwców, którzy trafili szóstkę, postanowił urządzić prywatkę, jakiej nie widział nikt (w całej wsi). Problemy zaczęły się, gdy imprezowy wybraniec losu zgłosił się po odbiór milionów. Okazało się, że główną nagrodą musi się podzielić z 80 innymi "szczęśliwcami"! Każdy z wygranych dostał niecałe 7 tys. zł (70 mln starych złotych). Podobno, żeby spłacić długi zaciągnięte na zorganizowanie imprezy, komornik musiał zlicytować traktor pechowego rolnika.
Takich historii o wybrańcach losu jest mnóstwo, a oto niektóre z nich.