Fatalne dane o produkcji, wzrost pikuje
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego produkcja przemysłowa w październiku wzrosła zaledwie o 0,2% w skali roku, czyli wyraźnie mniej niż oczekiwał rynek.
To złe dane, biorąc pod uwagę, iż liczba dni roboczych była taka sama jak w październiku 2007 roku. Dane świadczą o tym, że spora część firm może wstrzymywać się z bieżącą produkcją decydując się na zmniejszenie stanu zapasów. Taką tendencję sugeruje też indeks aktywności w przemyśle. W październiku indeks PMI spadał po raz ósmy z rzędu (jego wartości wyniosła 43,7 pkt.) i już od maja znajduje się poniżej 50 pkt., poziom ten oddziela wzrost od spadku aktywności. To sugerowałoby, iż już w czwartym kwartale tego roku wzrost gospodarczy może spaść wyraźnie poniżej 4% r/r. Drugiego w tym roku spadku rocznej dynamiki produkcji należy spodziewać się już w listopadzie, przy czym spadek ten będzie najprawdopodobniej większy niż w sierpniu i podobnie jak wtedy sama ujemna wartość będzie pochodną mniejszej liczby dni roboczych. Do znaku minus przed roczną dynamiką produkcji warto się jednak zacząć przyzwyczajać – w przyszłym roku będzie się pojawiać znacznie częściej. W tej sytuacji rośnie prawdopodobieństwo obniżki
stóp procentowych w listopadzie i wydaje się, że nie można wykluczyć ruchu większego niż 25 bp. Rada w coraz większym stopniu ryzykuje bowiem błąd zaniechania, jaki popełniła pod koniec 2006 roku nie podnosząc stóp procentowych.
Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.