FED tnie QE3

Przedłużanie w czasie rozpoczęcia redukowania programu QE3 mogłoby doprowadzić do sytuacji w której sam proces musiałby zostać skumulowany w zbyt krótkim czasie. Decyzja FED podjęta w środę wyklucza taki scenariusz i daje członkom FED większy komfort.

FED tnie QE3
Źródło zdjęć: © DM BOŚ SA

19.12.2013 13:34

Zwłaszcza, że cięcie miesięcznej skali zakupów papierów w ramach QE3 zostało zredukowane o 10 mld USD i opakowane w przesłanie dotyczące utrzymania się niskiej inflacji – podparte przez najnowsze projekcje makro – a FED zrezygnował z przedstawienia tzw. mapy drogowej wychodzenia z programu. Ograniczono się do stwierdzenia, że redukcje QE3 będą raczej stopniowe (rzędu 10-15 mld USD) i zależne od danych makroekonomicznych – tym samym nie muszą mieć miejsca na każdym posiedzeniu FED, a terminem granicznym dla wygaszenia QE3 nie jest połowa 2014 r. FED nie zaryzykował zmian w „forward guidance” związanych z zapisanym wcześniej celem stopy bezrobocia na poziomie 6,5 proc. I to mimo faktu, że według przedstawionych projekcji może ona wynieść w końcu 2014 r. od 6,3 do 6,6 proc., a w 2015 r. spaść do 5,8-6,1 proc. Dał jednak do zrozumienia, że to inflacja będzie kluczowym czynnikiem dla oceny prawdopodobieństwa pierwszych podwyżek stóp procentowych. To co ważne, to fakt, że Ben Bernanke próbował przekonać rynki
finansowe, że redukowanie QE3 nie jest tożsame z zacieśnianiem polityki pieniężnej. Pytanie, czy rynki to kupiły, będzie zależeć od tego, jak dobre będą dane makro w kolejnych miesiącach. Nie można jednoznacznie powiedzieć, że szef FED był dzisiaj „gołębi”. Wprawdzie Wall Street zakończyła sesję zwyżkami, ale zyskał także dolar, chociaż przez pierwsze dwie godziny od ogłoszenia komunikatu FED, zmienność była ogromna.

Program QE3 został zredukowany w równych proporcjach pomiędzy papiery skarbowe i tzw. hipoteczne MBS-y (po 5 mld USD). Decyzję tą poparła Janet Yellen, co może być sygnałem, że przyszła szefowa FED będzie raczej rozsądnym pragmatykiem, niż zdeklarowanym „gołębiem”, co wcześniej zakładały rynki finansowe. W prognozach makroekonomicznych, jakie zostały dzisiaj zaprezentowane założono szybszy wzrost gospodarczy i spadek bezrobocia, ale przy jednocześnie niskiej inflacji. Podczas konferencji prasowej Bernanke stwierdził jednak, iż taki stan rzeczy (zbyt niska inflacja przez zbyt długi czas) nie byłby pożądany i bank centralny odrzuca taki scenariusz. Warto to powiązać z faktem, iż FED unikał dzisiaj podania mapy drogowej ws. QE3, twierdząc tylko, że program skupu aktywów będzie redukowany stopniowo w zależności od danych. Tylko, że te przynajmniej w teorii powinny potwierdzać, że gospodarka przyspiesza i tym samym trudno sobie wyobrazić sytuację w której FED będzie zwlekał z cięciem QE3 na niektórych
posiedzeniach. Chyba, że znów powrócimy do tematu niskiej inflacji...

Wczorajsza decyzja FED wsparła dolara, gdyż sama redukcja QE3 jest pewnym zaskoczeniem dla większości uczestników rynku, chociaż została dobrze opakowana w „inflacyjny kontekst”. Na wykresie EUR/USD widać, że zrealizowaliśmy lokalną formację podwójnego szczytu z okolic 1,3810, co powinno skutkować spadkiem w rejon 1,3610 zakładając, że linia szyi formacji była w rejonie 1,3710. Rynek może jednak zacząć wytracać impet spadkowy już w rejonie 1,3620-45, gdzie znajduje się widoczna na wykresie strefa wsparcia.

Wymowa wczorajszego komunikatu FED nie jest w średnim terminie mocno pro-dolarowa. W efekcie nie można określić, czy zakończyliśmy już impuls wzrostowy EUR/USD, jaki rozpoczął się w pierwszych dniach listopada. Scenariusz wzrostu w okolice 1,3850-1,3900 w perspektywie do końca roku, nie jest niemożliwy. Prawdopodobieństwo wzrośnie, jeżeli koszyk BOSSA USD będzie miał dzisiaj trudności ze sforsowaniem strefy oporu 68,80-69,00 pkt.

Obraz
© (fot. DM BOŚ SA)

Marek Rogalski - Główny analityk walutowy DM BOŚ

| Prezentowany raport został przygotowany w Wydziale Doradztwa i Analiz Rynkowych Domu Maklerskiego Banku Ochrony Środowiska S.A. z siedzibą w Warszawie tylko i wyłącznie w celach informacyjnych i nie stanowi analizy inwestycyjnej, ani analizy finansowej ani rekomendacji w rozumieniu przepisów Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 19 października 2005r. (Dz.U. 2005, poz. 206 nr 1715) oraz Ustawy z dnia 29 lipca 2005r. (Dz.U. 2005, Nr 183, poz. 1538 z późn. zm.). Przedstawiony raport jest wyłącznie wyrazem wiedzy i poglądów autora według stanu na dzień sporządzenia i w żadnym wypadku nie może być podstawą działań inwestycyjnych Klienta. Przy sporządzaniu raportu DM BOŚ SA działał z należytą starannością oraz rzetelnością. DM BOŚ SA i jego pracownicy nie ponoszą jednak odpowiedzialności za działania lub zaniechania Klienta podjęte na podstawie niniejszego raportu ani za szkody poniesione w wyniku tych decyzji inwestycyjnych. Niniejszy raport adresowany jest do nieograniczonego kręgu odbiorców. Został
sporządzony na potrzeby klientów DM BOŚ S.A. oraz innych osób zainteresowanych. Nadzór nad DM BOŚ SA sprawuje Komisja Nadzoru Finansowego. Regulaminy doradztwa inwestycyjnego i sporządzania analiz inwestycyjnych, analiz finansowych oraz innych rekomendacji o charakterze ogólnym dotyczących transakcji w zakresie instrumentów finansowych oraz instrumentów bazowych instrumentów pochodnych znajdują się na stronie internetowej bossa.pl w dziale Dokumenty. |
| --- |

Źródło artykułu:Dom Maklerski BOŚ
eurusdkurs eurowaluty
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)