Ferrero: Ograniczenie handlu w niedziele dotknie całego rynku

"[Ograniczenia dotyczące handlu w niedziele] dotyczyć będą, oczywiście, nie tylko nas, ale cały rynek będzie tym dotknięty. Jest to pewien problem, z którym trzeba będzie się uporać. Na ile to wpłynie na sprzedaż produktów, trudno mi powiedzieć, ale na pewno w pierwszym okresie wprowadzenia tych regulacji odczujemy ten wpływ na sprzedaż" - powiedziała Szleszyńska w rozmowie z ISBnews.

Podkreśliła jednocześnie, że polscy konsumenci stają się coraz bardziej świadomi oraz gotowi do wybierania niekoniecznie najtańszych produktów.

"Nasze społeczeństwo wzbogaciło się nie tylko finansowo, ale również o wiedzę na temat różnych produktów. Chęć wybierania produktów dobrych, a nie zawsze tańszych, świadomość konsumenta jest na wyższym poziomie niż była. To oddziałuje również na naszą firmę i jest bardzo pozytywnym znakiem. Zaś polski konsument jest coraz bardziej świadomy, zamożny i otwarty" - powiedziała Szleszyńska.

Zwróciła też uwagę, że w ostatnich 25 latach nie było ani jednego roku, w którym w następnym roku Ferrero sprzedawałoby mniej niż w poprzednim - i to dzięki wzrostowi organicznemu.

"Zainwestowaliśmy bardzo dużo w fabrykę w Polsce, która jest jedną z największych i najnowocześniejszych. Ostatnie dwa lata to była duża inwestycja na ponad 400 mln zł. Te nowe inwestycje, które zostały poczynione muszą być ugruntowane i skapitalizowane. Natomiast jeśli chodzi o dalsze plany - jest jeszcze sporo do zrobienia. Rynki zewnętrzne są coraz bardziej konkurencyjne i grupa musi zdecydować, w którym kierunku pójść" - podsumowała Szleszyńska.

Zakład produkcyjny Ferrero powstał w 1992 r. w miejscowości Belsk Duży na Mazowszu. Zatrudnia ok. 1 500 osób i jest jednym z najważniejszym ogniw w całym łańcuchu dostaw na rynki Europy i świata - do 60 krajów świata.

Rok obrotowy 2014/2015 firma zakończyła poziomem skonsolidowanych obrotów na poziomie 9,54 mld euro, tj. wyższym o 13,4 % w porównaniu z rokiem poprzednim.

Renata Oljasz

(ISBnews)