Filadelfia ma podatek od słodkich napojów
Amerykańskie miasto Filadelfia wprowadza od stycznia kontrowersyjny podatek od słodzonych napojów gazowanych. Celem ma być walka z otyłością. Podatek wyniesie półtora centa od uncji, czyli za małą puszkę napoju trzeba będzie zapłacić więcej o równowartość sześćdziesięciu pięciu groszy.
17.06.2016 | aktual.: 17.06.2016 19:14
Amerykańskie miasto Filadelfia wprowadza od stycznia kontrowersyjny podatek od słodzonych napojów gazowanych. Celem ma być walka z otyłością.
Podatek wyniesie półtora centa od uncji, czyli za małą puszkę napoju trzeba będzie zapłacić więcej o równowartość sześćdziesięciu pięciu groszy.
Miejscy radni przyjęli nowy podatek dużą większością głosów. Argumentowali, że jeśli coś jest droższe, to zwykle ludzie tego mniej kupują, a słodzone napoje są jedną z głównych przyczyn otyłości w USA.
Ekspert Michael Long z Uniwersytetu Waszyngtona mówił w amerykańskim radio NPR: - Przewidujemy, że w ciągu dziesięciu lat będzie o dwanaście tysięcy przypadków otyłości mniej, a na leczeniu będzie można zaoszczędzić 65 milionów dolarów.
Firmy produkujące napoje sprzeciwiały się temu podatkowi. Podkreślały, że nie chce go ponad połowa mieszkańców Filadelfii. Niezależni eksperci przypominają, że otyłość sprzyja cukrzycy, chorobom serca oraz nowotworom.