Firma czy rodzina? Sprawdź googliness, a się dowiesz

W ostatnim czasie rynek pracy zawojowało nowe pojęcie – googliness

Firma czy rodzina? Sprawdź googliness, a się dowiesz
Źródło zdjęć: © Thinkstock

07.11.2012 | aktual.: 16.06.2014 13:57

W ostatnim czasie rynek pracy zawojowało nowe pojęcie – googliness. Co określa to dziwne słowo? Dlaczego firmy zaczęto mierzyć „wskaźnikiem” googliness i wreszcie, komu to potrzebne – pracodawcy czy pracownikowi?

Googliness to „papierek lakmusowy” dla firm. Głównie dla dużych korporacji, choć nie tylko. Co sprawdza ów papierek? Przede wszystkim atmosferę w pracy, która w znaczący sposób przekłada się na jakość pracy w danej firmie i wydajność zatrudnionych osób. Jak powszechnie wiadomo „z niewolnika nie ma pracownika”, a tylko osobazadowolona może być dla firmy prawdziwym skarbem.

Kultura pracy

Tak naprawdę nie ma jednej definicji słowa „googliness”. Światowe media, szczególnie amerykańska prasa, wyjaśniają, że to coś, co pomaga określać kulturę i środowisko pracy, będące czynnikami znacząco wpływającymi na funkcjonowanie firmy. Tak przynajmniej mówią badania.

Korporacje stawiają na googliness, ponieważ pragną, by ich pracownicy identyfikowali się z firmą i traktowali siebie nawzajem jak rodzinę. Często się to udaje, ponieważ coraz trudniej oddzielić życie prywatne od pracy.

Praca marzeń

Nowy firmowy trend nazwany został na cześć marki „Google”, która jako pierwsza wprowadziła niezwykle komfortowe warunki pracy. Powszechnie wiadomo, że przedsiębiorstwo to projektuje swoje biura jak wielkie place zabaw, w których pracownicy podczas przerw mają do dyspozycji nie tylko bogato wyposażone pokoje relaksacyjne, ale również siłownię i basen. Na terenie firmy Google w Zurychu znajdują się zjeżdżalnie, mini ścianki wspinaczkowe, pokoje wyposażone w olbrzymie poduszki, hamaki i inne siedziska zaprojektowane, by jednocześnie cieszyć i relaksować. Są też pokoje medytacyjne z widokiem na olbrzymie akwarium. Pociechom pracowników oferują własne, wyposażone w równie fantazyjny sposób, przedszkola. Nic dziwnego, że dla wielu osób na całym świecie to praca marzeń.

- Google szuka przede wszystkim osób przedsiębiorczych, ciekawych świata, myślących poza schematami, lubiących rozwiązywanie problemów i stawianie sobie wyzwań. Oferuje im swobodę działania i eksperymentowania, niezależność i odpowiedzialność w realizacji własnych projektów oraz wszechstronne wsparcie. W takim podejściu rolą firmy jest tworzenie warunków do działania dla pracowników - ”przedsiębiorców”, a kultura wewnętrzna nastawiona jest na współpracę i wymianę pomysłów. Poza tym w Google udowadniamy, że robiąc poważne rzeczy, w pracy można się też dobrze bawić - tłumaczy Marta Jóźwiak z Google Polska. - Staramy się stworzyć jak najbardziej komfortowe warunki do pracy. Wnętrza biurowe są przyjazne, a poza przestrzenią przygotowaną do pracy są miejsca przeznaczone do relaksu czy rozrywki. Z założenia chodzi o usuwanie barier między pracownikami firmy, co pomaga im skupić się na tym co kochają, zarówno w firmie, jak i poza pracą.

Radośnie po polsku

Oczywiście na rynku, szczególnie amerykańskim, nie brakuje firm naśladujących system pracy Google. Tego typu korporacje, w których atmosfera pracy wydaje się radosna, pojawiły się również w naszym kraju. W jednej z działających na polskim rynku agencji reklamowych zdecydowano o pojawił się cały zestaw perkusyjny i różnego rodzaju bębny. Do dyspozycji pracowników pozostawiono decki didżejskie i sprzęt mikserski, gitary elektryczne, klasyczne i basowe.

Praca marzeń

W wielu przypadkach, już na etapie projektowania biura, wyznaczane są miejsca na pokoje relaksacyjne w których można odpocząć na kanapach, obejrzeć mecz, pograć na konsoli czy poczytać gazetę.

Szefowie w korporacjach twierdzą, że dzięki uprzyjemnianiu życia ich podwładni są bardziej zadowoleni z pracy. Podkreślają też, że kilka chwil gry w ping ponga czy darta, pozytywnie wpływa na motywację. Możliwości odprężenia i relaksu pomaga wrócić do swoich zadań ze świeżym umysłem, nowymi pomysłami i koncepcjami. Zwiększa się koncentracja i efektywność. Relaks ma zainspirować do twórczego działania. Poza tym wiele elementów rekreacji w miejscu pracy pełni nierzadko rolę integracyjną.

Nie ma jednak nic za darmo. Udogodnienia i przyjazna aura to jedna strona medalu. Druga jest taka, że w „firmie – rodzinie” od pracowników znacznie więcej się wymaga. Jeśli ktoś do pracy przyszedł z psem i mógł pograć kilkadziesiąt minut w lotki lub powisieć na ściance, musi mieć świadomość, że istnieją też nadgodziny, które stają się codziennością. Poświęcanie więcej czasu na obowiązki zawodowe, to siłą rzeczy mniej czasu dla rodziny. Warto mieć na uwadze, że wielu psychologów namawia do rozsądnego rozgraniczania pracy od życia prywatnego.

ml/MA

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (185)