Firma odpowiada za zdrowie pracownika

Zawał spowodowany stresem w pracy może być podstawą do żądania odszkodowania z ZUS, a także zadośćuczynienia od firmy.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego, który zapadł w sprawie łódzkiej spółki. Jeden z jej pracowników 22 kwietnia 2008 r. zmarł na zawał w autobusie. Wracał do domu po nocnej i bardzo stresującej zmianie. Jeden z kotłów ciepłowniczych, które obsługiwał, uległ awarii.

Firma odmówiła uznania tego zdarzenia za wypadek przy pracy. Rodzina nie miała więc podstaw do żądania odszkodowania z ZUS. Żona zmarłego złożyła więc do sądu pozew o sprostowanie protokołu powypadkowego i uznanie zdarzenia z 22 kwietnia 2008 r. za śmiertelny wypadek przy pracy.

Zawał w każdej chwili

Podczas procesu spółka zasłaniała się tym, że po przeprowadzonych u tego pracownika kilka dni wcześniej badaniach kontrolnych nie stwierdzono przeciwwskazań do pracy na zajmowanym stanowisku. Zakłócenia tych urządzeń nie były rzeczą nadzwyczajną. Od stycznia do kwietnia 2008 r. było siedem awarii, w tym cztery w kwietniu.

Sekcja zwłok pracownika wykazała ponadto zaawansowaną miażdżycę tętnic wieńcowych, przerost i bliznę pozawałową tylnej ściany lewej komory mięśnia sercowego. Zdaniem biegłych stan zdrowia pracownika był tak zły, że zawał mógł nastąpić w każdej chwili, bez związku z wykonywanymi przez niego obowiązkami.

Sąd rejonowy, odmawiając uznania roszczeń wdowy, powołał się na orzecznictwo, z którego wynika, że zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (DzU z 2002 r. nr 199, poz. 1673 ze zm., dalej: ustawa wypadkowa) zgon pracownika wskutek zawału można zakwalifikować jako wpadek przy pracy tylko wtedy, gdy doszło do niego w trakcie dniówki w wyniku gwałtownego i nadmiernego wysiłku fizycznego lub stresu w miejscu zatrudnienia. Jeśli nastąpił on po wyjściu z pracy, nie ma już takiej możliwości. Podobnego zdania był sąd II instancji, do którego trafiła apelacja powódki.

Błędna ocena zdrowia

Żona zmarłego nie złożyła jednak broni i skierowała skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego. Ten w wyroku z 19 stycznia 2010 r. uznał, że sądy zbyt pochopnie odmówiły jej prawa do uznania zdarzenia z 22 kwietnia 2008 r. za wypadek przy pracy. Okazało się, że w trakcie procesu wdowa postawiła zarzut wydania obiektywnie nieprawidłowego zaświadczenia lekarskiego, dopuszczającego jej męża do pracy, której z punktu widzenia medycznego nie powinien wykonywać.

Sąd okręgowy nie wziął tego argumentu pod uwagę, jako że został on zgłoszony dopiero podczas postępowania w drugiej instancji. SN przypomniał wyrok z 23 listopada 1999 r. (sygn. II by UKN 208/99), z którego wynika, że dopuszczenie pracownika do pracy na podstawie zaświadczenia lekarskiego zawierającego obiektywie błędną ocenę jego zdolności do pracy może stanowić zewnętrzną współprzyczynę wypadku przy pracy. Jeżeli więc praca wykonywana w dniu zdarzenia mogła prowadzić do zawału serca, nawet jeśli nastąpił on z opóźnieniem, a jego przyczyną były głównie samoistne schorzenia kardiologiczne, trzeba było uznać takie zdarzenie za wypadek przy pracy. Sąd Najwyższy odesłał więc tę sprawę do ponownego rozpoznania przez sąd okręgowy (sygn. I PK 148/09).

Mateusz Rzemek
Rzeczpospolita

Wybrane dla Ciebie
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
216 mln zł na warzywa. Takiego importu nie było od ponad 20 lat
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
Służby przechwyciły 12 ton tuńczyka. Oto co wykryły w transporcie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów