Projekt tej ustawy Rada Ministrów ma przyjąć we wtorek. Przewiduje ona m.in., że dopłaty do pensji pracowników otrzymają tylko ci pracodawcy, którzy zobowiążą się, że nie zwolnią podwładnych z przyczyn ich nie dotyczących. Inaczej będą musieli zwrócić otrzymaną pomoc do Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.
Tymczasem firmy będą mogły omijać ten warunek zwalniając część pracowników jeszcze przed złożeniem wniosku o wypłatę subsydiów. W ten sposób zaoszczędzą na wynagrodzeniach pracowników, których się pozbyli, a pozostałym wypłacą dopłaty do pensji.
Według gazety fikcyjny może się okazać również wymóg przygotowania programu naprawczego firmy. Projekt ustawy nakłada bowiem jedynie obowiązek opracowania takiego programu, ale już nie jego realizacji.
Specustawa, którą we wtorek ma zająć się rząd, ma przeciwdziałać zwolnieniu około 250 tys. pracowników firm, które ucierpiały w wyniku kryzysu. Tymczasem - pisze "Gazeta Prawna" - część najbardziej zagrożonych firm zostanie wykluczona z ubiegania się o pomoc. Nie będzie ona bowiem przysługiwać tym, które nie regulują w terminie m.in. zobowiązań podatkowych i składek na ubezpieczenie społeczne pracowników.
