Firmy pożyczkowe chcą stworzenia rejestru firm z branży
Warszawa, 31.10.2014 (ISBnews) - Klient Vivusa ma średnio 29 lat, jest świadomy podejmowanych decyzji, w efekcie czego odsetek niespłaconych pożyczek wynosi tylko 10,5%, poinformował prezes spółki Loukas Notopoulos. Według niego, niezrozumiała jest więc chęć Ministerstwa Finansów do zwiększenia regulacji, szczególnie limit kosztu pożyczki, podczas, gdy najważniejszy jest rejestr firm pożyczkowych.
31.10.2014 | aktual.: 31.10.2014 09:08
"Do firm pożyczkowych nie trafiają osoby, którym banki nie udzieliły kredytu (?) bo my tak samo, jak banki, sprawdzamy klientów w bazach dłużników i Biurze Informacji Kredytowej. Średnia ocena naszych klientów BIK to 480 punktów - to bardzo dobry wynik. A jednak Ci klienci przychodzą właśnie do nas. (?) Vivus uzupełnia ofertę banków, a nie jesteśmy ich konkurencją" - powiedział Lotopoulos w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Według niego, klient Vivusa jest młody, średnio ma 29 lat czyli jest osobą korzystającą z internetu. Najczęściej potrzebuje pożyczek do utrzymania płynności w budżecie domowym, na nieprzewidziane wydatki oraz osoby, które lubią łapać w sieci okazje, takie jak aukcje albo tanie bilety lotnicze.
"Nasz odsetek pożyczek niespłacanych wynosi 10,5% - to bardzo dobry wynik. Nasz sukces wynika z dobrej oceny zdolności kredytowej klientów. W efekcie pożyczkę otrzymuje tylko co trzecia osoba składająca wniosek. Do nas przychodzą ludzie, którzy teraz potrzebują pieniędzy i wiedzą, że za miesiąc będą mogli je oddać" - podkreślił prezes Vivus.
Lotopoulos dodał, że w tej sytuacji trudno zrozumieć, że Ministerstwo Finansów postanowiło, że należy ochronić konsumentów przed firmami pożyczkowymi i planuje uregulować branżę. Wskazuje, że w mediach można usłyszeć dramatyczne historie, których źródłem było wzięcie pożyczki i z nimi trzeba bezwzględnie walczyć. Jednak dotyczą one zazwyczaj one sytuacji z pogranicza szarej strefy, niejasnych umów podpisywanych gdzieś na kolanie.
Podkreślił, że uporządkowanie rynku pożyczkowego jest bezwzględnie potrzebne, jednak regulacja powinna obejmować wszystkich jego uczestników. Przede wszystkim tych, którzy stwarzają duże ryzyko dla klientów. Przypomniał, że celem regulacji zdefiniowanym w jej założeniach jest zwiększenie ochrony konsumenta. I firmy pożyczkowe z tym celem się całkowicie zgadzają. Jeżeli klient będzie czuł się dobrze chroniony, to cała branża będzie lepiej postrzegana i zwiększy się jej zasięg.
"Natomiast z naszego praktycznego punktu widzenia najważniejszym elementem takiej ochrony jest rejestr firm pożyczkowych. Odpowiada on na prostą zasadę - jeżeli nie znamy dokładnie wielkości rynku ani graczy na nim, to jak możemy go skutecznie uregulować? Rejestr, jak w wielu innych krajach, był jednym z fundamentów planowanej regulacji. Niestety, w ostatniej wersji założeń gdzieś zniknął" - podsumował Lotopoulos w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Vivus Finance należy do grupy 4finance Group, która udziela krótkoterminowych pożyczek przez internet w 15 krajach (oprócz Polski m.in. w Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Danii i Szwecji). Na polskim rynku marka Vivus jest obecna od lipca 2012 r.
(ISBnews)