Formacja doji wystarczająco silnym sygnałem powstrzymania wyprzedaży?
Wczorajsze notowania zarówno WIG jak WIG20 zakończyły się niewielkimi spadkami, odpowiednio -0,68% oraz -0,12%. Początkowy przebieg sesji sugerował na znaczne spadki, indeks 20 największych spółek odnotował dzienne minimum na poziomie 1608 pkt, zaś główny 24986.
Dopiero od godziny 13.00 strona popytowa zaczęła górować nad podażową, zaś fixingowy finisz prawie wyciągnął notowania na poziom wyższy od wtorkowego zamknięcia. Dzisiejsza sesja będzie przebiegała pod dyktando banków, szacunkowe wyniki zysku brutto Bre Banku za 4 kwartał 2008 roku poniżej 50 mln zł mogą wpłynąć na wycenę całego sektora bankowego. Jest to tym bardziej prawdopodobne, iż jako przyczynę niższego wyniku brutto emitent podał konieczność zawiązania wyższych rezerw na należności kredytowe i negatywną wycenę z tytułu instrumentów pochodnych.
Indeks na wczorajszej sesji ponownie odnotował spadek i nie udało się obronić wsparcia 25 473 pkt. w cenach zamknięcia, co przybliża WIG do testu październikowego minimum oraz wsparcia 24 586 pkt. już dwukrotnie opierającego się podaży. Warto zwrócić uwagę, że na wykresie powstał (już trzeci w obecnym trendzie) niemal książkowy przykład formacji odwrócenia. Tym razem jest to formacja doji, posiadająca najsilniejszą wymowę, którą dodatkowo podkreśla dłuższy dolny cień. Należy ją jak na razie rozpatrywać jako formację zatrzymania spadków, gdyż wchodzi ona w skład silniejszej formacji porannej gwiazdy, potwierdzającej formację doji i tym samym odwrócenie trendu. Czy tak się stanie będzie można przekonać się już na początku sesji, gdyż otwarcie indeksu powinno znajdować się na wyższym poziomie a w dalszej części sesji WIG powinien pokonać poziom 25 712 pkt. i zamknąć powyżej niego przy dziennym maksimum. Tak optymistyczny scenariusz, biorąc pod wagę dużą presję podażową po wygenerowaniu przez MACD sygnału
sprzedaży może okazać się zbyt śmiały.
BM Banku BPH