Fundusz hedgingowy. Nowe otwarcie?

Fundusze hedgingowe od dawna wywołują emocje na rynkach zachodnich - notują wielkie zyski bądź równie spektakularne spadki. W Polsce są dostępne dopiero od kilku lat.

Fundusz hedgingowy. Nowe otwarcie?
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

24.06.2009 | aktual.: 10.07.2009 13:06

Fundusze hedgingowe powstały w Stanach Zjednoczonych na przełomie lat 40. i 50. Z założenia miały być nowym sposobem na pewniejsze inwestowanie o mniejszym ryzyku. Czasownik 'to hedge' znaczy po angielsku unikać jasnej odpowiedzi lub zabezpieczać się. W przypadku tych funduszy chodziło o zabezpieczenie się przed ryzykiem.
Można jednak powiedzieć, że z nowymi metodami przedobrzono i o ile zyski stają się potencjalnie krociowe, to ryzyko straty rośnie do poziomu większego niż przy tradycyjnych funduszach inwestycyjnych. Kolejne strategie i techniki inwestowania miały na celu zwiększyć zyski, jednak nie zachowały swojej cechy 'hedge' (ograniczonego ryzyka).

Zatem dziś dwie główne cechy funduszu hedgingowego to alternatywne sposoby inwestowania, duże ryzyko, ale i zgodnie z ideą zyski większe od tych, które można spotkać przy obracaniu tradycyjnymi instrumentami.

Podział na tradycyjne i alternatywne instrumenty finansowe nie jest jasny. Upraszczając, inwestowanie w akcje spółek, obligacje, rynek pieniężny (bony skarbowe, papiery dłużne, pożyczki i depozyty) i inne od dawna znane formy obracania papierami wartościowymi to raczej tradycyjne formy inwestowania.

Zaś inwestowanie przede wszystkim w instrumenty pochodne (dla których rynek pierwotny czy surowce to tylko pewna podstawa), opcje, kontrakty terminowe - to raczej formy alternatywne inwestowania przeznaczone dla doświadczonych graczy.

Sam fakt używania pewnych instrumentów finansowych nie czyni funduszu hedgingowym. Czyni go dopiero połączenie ze specyficznym sposobem obrotu papierami. Może korzystać np. z arbitrażu: papiery wartościowe kupuje się na jednym rynku,a sprzedaje na innym rynku (np. w innym kraju), gdzie są droższe.

Innym sposobem jest lewarowanie, czyli pożyczanie środków lub papierów wartościowych, dzięki czemu zwiększa się inwestowana kwota, a co za tym idzie także zyski (lub straty). Oczywiście pożyczanie ma sens, gdy zysk przekracza opłatę za pożyczkę.

Pośród podstawowych technik hedgingowych jest też tzw. krótka sprzedaż. Polega na obracaniu środkami lub papierami, które się pożyczyło.

Fundusze hedgingowe stawiają raczej wysokie progi uczestnictwa (wysokie wpłaty minimalne). Najczęściej są także zamknięte, czyli ich jednostki można kupić w pewnym okresie, natomiast podczas pracy funduszu nie ma możliwości dołączenia do niego, chyba że fundusz znów wyznaczy termin subskrypcji, czyli okres, w którym można kupować certyfikaty. Te dwa aspekty powodują, że fundusze hedgingowe najczęściej są dostępne dla zamożniejszych inwestorów, choć jest to tylko tendencja, nie reguła. Czy są popularne w Polsce?

Pierwsza instytucja tego typu została założona przez Alfreda Wilsona Jones w 1949 roku. Głośno stało się o niej dopiero w 1966 dzięki artykułowi w magazynie "Fortune". W nim też zostało ukuta fraza 'hedge fund', co po polsku brzmiałoby w wolnym tłumaczeniu jak fundusz asekuratywny.

Od roku 2005 w Polsce dostępne są fundusze w towarzystwie Superfund TFI, które są powszechnie uznawane za fundusze hedgingowe. Od października 2007 do marca 2008 Superfund Trend Plus A (wpłata minimalna 5000 zł) i Superfund Trend Plus C (wpłata minimalna 100zł) zyskał 41%, a radzący sobie najsłabiej Superfund SFIO A 18%, mimo że WIG i WIG20 spadł, a z nim o kilkadziesiąt procent fundusze tradycyjne. Jednak od tamtego czasu nie wyróżniają się one wynikami.

Patrząc z innej perspektywy, zmiana WIG20 za 2008 rok wyniosła -47,22%. Zaś w tym samym okresie wartość jednostek Superfund Trend Plus A wzrosła 53,03%. Jednak już jego wynik od stycznia do czerwca 2009 to -32,12%, podczas gdy tradycyjne fundusze inwestycyjne w większości odrabiają straty z 2008 roku i są plusach.

Raptem jedno towarzystwo inwestycyjne oferuje fundusze hedgingowe. Tymczasem na polskim rynku towarzystw funduszy inwestycyjnych jest kilkadziesiąt. Wyjaśnieniem tak wąskiej oferty może być fakt, że nasz rynek finansowy jest dość młody. Istnieje 20 lat, czyli krócej niż sięga historia funduszy hedgingowych na świecie. Jednak popularność aktualnie dostępnej oferty ma już swoją historię związaną z kryzysem.

_ Wyniki funduszy hedge powinny dawać możliwość zarabiania niezależnie od sytuacji rynkowej, gdyż z definicji inwestują w aktywa nieskorelowane z aktualną koniunkturą _- komentuje Marlena Janota, dyrektor departamentu produktów i wsparcia sprzedaży Xelion.

Jednak reakcje inwestorów w aktualnym kryzysie nie były tak racjonalne twierdzi analityk Expandera.

_ Aktualnie fundusze hedgingowe nie cieszą się zainteresowaniem. Rok temu było ono większe. Wtedy, podobnie jak nieruchomości, były postrzegane jako możliwości dywersyfikacji portfela _- mówi Radosław Sadowski, analityk Expander.

_ Były postrzegane jako nieskorelowane z giełdą, co inwestorzy uznali za nie do końca prawdziwe, bo wiele funduszy hedgingowych miało spektakularne wpadki tuż przed lub na początku kryzysu. Po kryzysie ludzie przenieśli środki do funduszy rynku pieniężnego i na lokaty _- wyjaśnia zachowanie Radosław Sadowski.

Bardziej umiarkowanie z kolei popularność takich funduszy ocenia Jolanta Fatek z Open Finance.
_ Obecnie najczęściej wybieranymi produktami są lokaty strukturyzowane z gwarancją kapitału i możliwością ponadprzeciętnych zysków. Dzięki bardzo dobrym wynikom, jakie fundusze Superfund uzyskiwały podczas bessy zainteresowanie tego typu funduszami spada nieznacznie wolniej niż klasycznymi formami zbiorowego inwestowania. _ - mówi Jolanta Fatek.

Mimo to przyznaje, że kryzys miał wpływ na popularność funduszy hedgingowych.
_ Jednak ze względu na gwałtowne przeceny, jakie miały miejsce na światowych parkietach, co nie pozostało bez wpływu na portfele inwestorów. Ogólnie trend na rynku funduszy znacznie się odwrócił, co ilustrują ich salda _- podsumowuje.

Czynnikiem zapewne jest też fakt, że większość takich funduszy to fundusze zamknięte o wysokich wpłatach minimalnych. Są głównie przeznaczone dla zamożniejszych inwestorów.

Fundusze hedgingowe to niewielki odsetek oferty funduszowej w Polsce. Czy z powodu kryzysu ich kariera będzie mało spektakularna i krótka?

_ Zainteresowanie tego rodzaju funduszami wróci dopiero, gdy skończy się awersja do ryzyka _ - mówi Radosław Sadowski.

Obserwując to, co dzieje się na rynku, można dojść do wniosku, że ta awersja inwestorom powoli przechodzi. Rodzi się jednak pytanie, kiedy oferta funduszy hedgingowych poszerzy się ponad pojedyncze subfundusze, które są obecnie dostępne na rynku.

Tomasz Kamiński
Wirtualna Polska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)