Fundusze polskich akcji najlepszą inwestycją
Największe zyski, średnio 19 proc., przyniosły inwestorom w roku ubiegłym fundusze polskich akcji - informuje "Parkiet", prezentując zestawienia Analiz Online.
05.01.2011 | aktual.: 05.01.2011 17:38
19 proc. zarobiły średnio fundusze akcji krajowych w 2010 r. Liderzy, Allianz i Aviva Investors, zyskali po 38 proc. W tym roku też warto wybierać takie inwestycje.
Miniony rok należał do funduszy polskich akcji. Przyniosły największe zyski, średnio 19 proc., czyli dokładnie tyle, ile zyskał WIG, indeks szerokiego rynku warszawskiego parkietu – wynika z zestawienia Analiz Online. Choć to sporo mniej niż w 2009 r., kiedy posiadacze agresywnych krajowych jednostek zarobili średnio 41 proc., eksperci są zdania, że dalej warto wybierać fundusze akcji, bo 2011 r. powinien przynieść zbliżony rezultat do ubiegłorocznego. Większość zarządzających spodziewa się zwyżki WIG o 10–20 proc.
Najlepszą pojedynczą inwestycją w 2010 r. był fundusz nastawiony na wzrost cen złota Investor Gold FIZ. Zarobił 64 proc.
Podobne wyniki, inne strategie
Najwięcej spośród funduszy polskich akcji zarobił Allianz Akcji Plus, prawie 38 proc. Minimalnie mniej zyskał Aviva Investors Nowych Spółek. Oba TFI zdystansowały ponadto konkurencję w grupie „misiów”. Stopa zwrotu Aviva Investors Małych Spółek to 35 proc., a Allianz Małych i Średnich Spółek – 34 proc. Jedni zarządzający stawiają głównie na alokację, inni – głównie na selekcję.
– Wyniki są efektem aktywnego dostosowywania zaangażowania portfela w akcjach do sytuacji rynkowej, w ramach dozwolonych widełek określonych w statucie. Istotny był też hedging (zabezpieczanie przed spadkami cen akcji, np. kontraktami terminowymi – red.) – wyjaśnia Marek Mikuć, wiceprezes Allianz TFI. – Do tego dochodzi oczywiście selekcja spółek.
Efektem głównie selekcji są z kolei stopy zwrotu agresywnych funduszy Avivy. – Choć pewien pozytywny wpływ miało również utrzymywanie podwyższonego zaangażowania w akcjach – komentuje Rafał Janczyk, dyrektor ds. inwestycyjnych w Aviva Investors TFI. – Szczególnie korzystnie wpłynęło m.in. wyraźne niedoważenie sektorów defensywnych, tj. energetyki czy telekomunikacji. Znaczenie też miało zaangażowanie w niektóre spółki zagraniczne notowane na naszej GPW – tu w szczególności wyróżniły się ukraińskie: Kernel i Astarta – jak i poza Warszawą.
Najsłabiej wśród funduszy akcji krajowych wypadły Skarbiec Akcja i Pioneer Akcji Polskich. Zarobiły po 9 proc. Prezes Pioneer Pekao TFI Krzysztof Lewandowski tłumaczył niedawno „Parkietowi”, że zaszkodziła wysoka zmienność na rynkach akcji, która nie pozwala na szybką reakcję portfela liczącego nawet kilka miliardów złotych. Z kolei w Skarbcu zawiodła selekcja. – Część aktywów stanowiły firmy o mniejszej kapitalizacji, które zachowywały się zdecydowanie gorzej od rynku akcji – przyznaje Andrzej Pawłowski, członek zarządu Skarbiec TFI. Dodaje, że portfel jest już przebudowywany.
Na funduszach akcji zagranicznych klienci TFI średnio zarobili w 2010 r. ok. 11 proc. (licząc w złotych).
Mieszane słabiej niż OFE
Fundusze Skarbca i Pioneera wypadają też słabo wśród podmiotów krajowych zrównoważonych i stabilnego wzrostu. Podmioty Avivy zajmują odpowiednio pierwsze i trzecie miejsce. Średnio fundusze zrównoważone (ok. 50 proc. portfela inwestowane jest w akcje) zarobiły 11 proc., a stabilnego wzrostu (ok. 25 proc. w akcjach) – 9 proc. Wygląda jednak na to, że zarządzający z TFI słabiej radzili sobie z doborem spółek niż ich koledzy z PTE. Stopa zwrotu z OFE, które w 2010 r. średnio lokowały na giełdach ok. 33 proc. portfeli, wyniosła 11 proc.
Z kolei fundusze dłużne i pieniężne wypadły lepiej od depozytów bankowych. Pierwsze zarobiły średnio 6 proc., a drugie – 4,7 proc. Inflację w 2010 r. szacuje się na 3,1 proc., a oferowane w styczniu depozyty na okres od 6 do 12 miesięcy dawały w skali roku średnio 4,3 proc.
Najlepszy, z wynikiem 11 proc., był SKOK Obligacji. To efekt aktywnej polityki inwestycyjnej. – Szczególnie istotny był zakup obligacji długoterminowych w lutym i marcu oraz w wakacje, kiedy nastąpił znaczący wzrost cen polskich obligacji skarbowych, wywołany dużym popytem inwestorów zagranicznych. Zabezpieczanie w IV kwartale uzyskanej w poprzednich kwartałach stopy zwrotu uchroniło od znacznych spadków wartości jednostki – tłumaczy zarządzający funduszem Arkadiusz Bogusz, szef działu papierów dłużnych w Credit Suisse AM. Najsłabszy, ze stratą 1,6 proc., był Allianz Obligacji.
Natalia Chudzyńska-Stępień