Fundusze zamknięte dobrze radzą sobie z bessą na giełdzie
Zamknięte fundusze akcji, nieliczne na naszym rynku, radzą sobie lepiej niż podmioty otwarte. Widoczne jest to szczególnie w bessie.
28.03.2008 08:45
Zarządzający wykorzystują możliwości, ale nie są nieomylni
Dlaczego tak się dzieje? FIZ-y mają możliwość inwestowania w kontrakty terminowe, które są lepszym w porównaniu z akcjami instrumentem na czas dekoniunktury. Nie mają też restrykcyjnych zaleceń co do dywersyfikacji portfela. Dysponują szerokim spektrum inwestycyjnym, mogą lokować też na rynku walutowym i towarowym. Tych zalet brakuje funduszom otwartym.
Nie można jednak nie zauważyć, że w ostatnich dwóch miesiącach 2007 r. oba dostępne na naszym rynku FIZ-y akcyjne dużo straciły. Zarządzający otwarcie przyznają, że zwyczajnie się pomylili. - _ W listopadzie zeszłego roku nastawiliśmy się na wyraźny trend spadkowy, nie spodziewaliśmy się odbicia na rynku akcji, szczególnie w przypadku brazylijskiego rynku. Podobne nastawienie mieliśmy do rynków surowcowych _- tłumaczy Grzegorz Mielcarek z Investors TFI. - _ Zmyliły nas nowe szczyty ustanowione przez S&P 500 i DAX. Nastawiliśmy się na kolejne rekordy na GPW i dlatego utrzymywaliśmy duże zaangażowanie na rynku akcji _- mówi Tomasz Korab z Opera TFI.
Natalia Chudzyńska
Tekst z kolumny nr 1 Gazety Giełdy Parkiet