Funt traci po cięciach Osborne’a
Amerykańskie dane o PKB mogą być figurą tygodnia, jednak pierwsze szacunki PKB za trzeci kwartał z rozwiniętej gospodarki poznamy dziś w Wielkiej Brytanii.
Dane mogą mieć bardzo duże znaczenie dla notowań brytyjskiej waluty, która wraz z dolarem znajduje się od dłuższego czasu pod presją sprzedających
Bank Anglii odpowie na cięcia?
Dość paradoksalnie funt znalazł się w niełasce rynków w reakcji na silne cięcia budżetowe zapowiedziane przez konserwatystów. Restrykcyjna polityka fiskalna jest m.in. odpowiedzią na ostrzeżenia agencji ratingowych, utrzymujących jak dotąd najwyższe ratingi potrójnego A dla rządowego długu. Teoretycznie zatem odpowiedzialna polityka fiskalna powinna pomagać notowaniom funta, zwłaszcza, że jeszcze wiosną obawiano się jak brak bezwzględnej większości dla partii rządzącej przełoży się na poczynania w tym zakresie. Skąd zatem taka reakcja?
Tu kłania się po raz kolejny cień Rezerwy Federalnej. Rynki obawiają się, iż wobec powolnego ożywienia silne zacieśnienie fiskalne grozi powrotem recesji. To zaś może skłonić Bank Anglii do powrotu do interwencji na rynku długu. Przypomnijmy, iż Bank Anglii już nabył na rynku obligacje rządowe na kwotę 200 mld GBP. Teraz oczekuje się powrotu do tej polityki i dołożenia jeszcze przynajmniej 100 mld GBP.
Reakcja dolara na poczynania Fed sprawia, iż inwestorzy są także sceptyczni wobec funta obawiając się reakcji na rozluźnienie monetarne, którego może dokonać Bank Anglii (choć w przeciwieństwie do Fed, Bank Anglii nie sugerował tego jeszcze w sposób bezpośredni). Reakcja rynku jest najbardziej czytelna w notowaniach EURGBP. Mimo, iż bieżący tydzień rozpoczął się od niewielkiego korekcyjnego umocnienia funta, od kilku tygodni obserwujemy silny ruch wzrostowy poprzedzony formacją podwójnego dna. Warto zwrócić uwagę, iż podobny schemat obserwowaliśmy w połowie ubiegłego roku. Gdyby para wykonała analogiczny ruch, kurs wzrósłby do poziomu 0,91. Dzisiejsze dane o PKB za trzeci kwartał (10.30, konsensus +0,4% q/q) mogą być jedną ze wskazówek, na ile działania pobudzające ze strony Banku Anglii będą potrzebne.
W kalendarzu = Conference Board, brytyjski PKB i wyniki
Dane o brytyjskim PKB będą ważne dla funta, jednak dla rynków globalnych kluczowy będzie raport o nastrojach gospodarstw domowych. Rynek oczekuje wzrostu indeksu Conference Board (godz. 16.00) z 48,5 do 49 pkt., co tak naprawdę pokazuje jak niskie są oczekiwania co do szerszej gospodarki w porównaniu do sektora przedsiębiorstw (ożywieniu powinien towarzyszyć bowiem dynamiczny wzrost tego wskaźnika). W tym ostatnim poznamy 44 raporty spółek z S&P500, w tym US Steel i Lexmark. W Polsce o godz. 10.00 dane o sprzedaży detalicznej. Oczekujemy wzrostu o ok. 7% R/R.
dr Przemysław Kwiecień
Główny Ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.