Futures: cyrk niezdecydowania trwa w najlepsze

W ślad za dobrym zamknięciem rynków azjatyckich, nastroje na GPW szybko się poprawiły i początek tygodnia rozpoczął się od wzrostów. FW20Z09 zaczęły poniedziałkową sesję od poziomu 2 359 pkt i do otwarcia rynku kasowego poszybowały do poziomu 2 471 pkt.

W oczekiwaniu na dane makro, w drugiej godzinie handlu notowania kontraktów terminowych zniżkowały, ustalając tym samym dzienne minimum na poziomie 2 333 pkt. O godz. 10:00 okazało się, że dane PKB w Polsce za III kwartał (1,7% r/r vs 1,3% r/r wg prognozy) są lepsze niż oczekiwano, co było w połączeniu z brakiem istotnych danych z pozostałych rynków, przyczyniło się do stabilizacji kursów kontraktów terminowych. Reszta sesji minęła pod znakiem konsolidacji wyznaczonej przez zakres porannych zmian. Po kilkukrotnej obronie wsparć, kupujący próbowali ponownie zaatakować poranne maksima ale efekt był niezadowalający. Kurs zamknięcia wypadł 1 pkt powyżej otwarcia, a na sesji obróciło się 51,1 tys. sztuk kontraktów.

Obraz
© (fot. DM Banku BPH)

Ostatnia sesja miesiąca charakteryzowała się dość wysoką zmiennością, a na wykresie FW20Z09 pokazała się świeca typu doji, której zamknięcie wypadło w okolicach otwarcia. Widzimy zatem, jak bardzo niezdecydowany jest rynek, co do dalszego kierunku ruchu, a gracze uważnie obserwują zachowania innych. Gdy już dojdzie do wybicia z obecnego marazmu w którąkolwiek ze stron, należy spodziewać się zdecydowanego ruchu, gdyż przyglądający się obecnie z boku inwestorzy wkroczą do akcji i zbiorowa psychoza wymusi silną falę. W perspektywie najbliższych sesji nic nie uległo zmianie, trend jest nadal słaby i żadna ze stron nie podejmie działań, dopóki trend nie zacznie być wiarygodny. Podczas wczorajszej sesji testowano opór (2 377 pkt) w postaci 61,8% zniesienia Fibonacciego fali spadkowej, jaka rozpoczęła się z poziomu 2 454 pkt i na nieudanym teście się skończyło. Krótkoterminowe wskaźniki, takie jak RSI, podążają za zwrotami na rynku i obecnie utraciły swoją użyteczność prognostyczną. Niezdecydowanie na rynku
potwierdza także LOP, która na przemian jest albo byczym, albo niedźwiedzim argumentem w trakcie jednej sesji. A zatem, dopóki kursy nie opuszczą przedziału 2 250 – 2 450 pkt sytuacja techniczna nie ulegnie istotnej zmianie.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)