Futures: formacja harami spadkowe ostrzeżeniem przed korektą
Dawno już nie widzieliśmy tak sennej sesji, jak wczorajsza. Wydawałoby się, że poniedziałkowa sesja nie należała do ciekawych, ale wtorkowa zdecydowanie wypadła gorzej.
18.11.2009 08:43
Przez całą sesję zmienność wynosiła zaledwie 23 pkt, notowania kontraktów terminowych otworzyły się 13 pkt poniżej kursu odniesienia i strona kupująca podczas porannego zamieszania szybko zaatakowała poniedziałkowe maksima, lecz posiadaczom długich pozycji brakło determinacji do dalszego windowania rynku. Cała pozostała część sesji przebiegła w zakresie wahań 2 430 - 2 448 pkt i żadnej ze stron nie udało się wyprowadzić istotnego ataku. Na końcowym fixingu FW20Z09 przyjęły wartość 2 439 pkt (-0,61%). Sesyjny wolumen obrotu wyniósł niespełna 35 tys. kontraktów, co stanowi spadek o ¼ w relacji do sesji poniedziałkowej. LOP w dalszym ciągu sygnalizuje angażowanie się nowego pieniądza po długiej stronie rynku.
Podczas wczorajszej sesji na wykresie kontraktów terminowych utworzyła się świeca typu szpulka, znajdująca się w rejonie połowy poprzedzającego ją białego korpusu. Razem z poprzednią świecą, wtorkowy korpus tworzy spadkową formację harami. Zanegowaniem formacji będzie zamkniecie na dzisiejszej sesji powyżej najwyższego kursu formacji, czyli 2 454 pkt, zejście kursów w cenach zamknięcia poniżej 2 417 pkt będzie z kolei pierwszym sygnałem potwierdzającym rozpoczęcie korekty ostatnich wzrostów. Za tym drugim scenariuszem opowiada się RSI, który zwrócił się ponownie ku spadkom i razem z wykresem ceny ukształtował dywergencję bessy, co w połączeniu ze słabym jeszcze trendem (ADX), daje podstawę do zniżki.
Zagrożeniem dla posiadaczy długich pozycji będzie ewentualne zamknięcie (w cenach zamknięcia) poniedziałkowej luki hossy, rozpoczynającej się na 2 376 pkt. Niemniej jednak zejście kursów nawet w okolice 2 356 pkt jest jeszcze bezpieczną korektą w sensie zniesień Fibonacciego. Tam znajduje się zniesienie 38,2% wzrostów rozpoczętych z poziomu 2 203 pkt, co w analizie technicznej uważane jest jako prawdopodobna i niezagrażająca dalszym wzrostom korekta. O braku zdecydowania, co do dalszego scenariusza wydarzeń świadczy najlepiej spadający wolumen. Większość graczy jest poza rynkiem, obserwuje go i czeka na rozstrzygnięcie obecnego marazmu, a jest o co walczyć.
BM Banku BPH