Po krótkim ruchu w dół i wyznaczeniu minimum dziennego na poziomie 2 199 pkt, FW20H10 skierowały się na północ. Popytowi pomogła rewizja dynamiki PKB w USA w IV kwartale 2009 r. i pomimo słabych danych z rynku nieruchomości piątek należał do byków. Na zamknięcie notowań marcowa seria przyjęła wartość 2 240 pkt (sesyjne maksimum), co oznaczało wzrost o 2,38%. Byczy fixing na rynku kasowym obniżył bazę do poziomu -25 pkt zaś LOP obniżył się do 07,9 tys. pozycji.
Sesja kończąca ubiegły miesiąc wypadła zaskakująco dobrze. Strona kupująca obroniła zaatakowane ponownie minima z początku lutego, w efekcie czego na wykresie świecowym pojawił się biały korpus nieposiadający górnego cienia. Docelowo w ramach prawdopodobnego odbicia, kursy FW20H10 powinny dotrzeć ponownie do poziomów maksimów z lutego (2 291 pkt). Jeśli spojrzymy na wykres pod kątem możliwości kształtowania się formacji podwójnego dna, to ewentualne przełamanie poziomu 2 291 pkt otworzy kupującym drogę do poziomu co najmniej 2 415 pkt. Niemniej jednak notowania kontraktów terminowych cały czas poruszają się (i przez pewien czas będą) na rynku zdominowanym przez niedźwiedzi. Świadczy o tym w średnim terminie ADX, który wyraźnie wskazuje na przewagę podaży nad popytem. Dodatkowo RSI porusza się pomiędzy poziomami charakterystycznymi dla rynku spadkowego, ewentualne przełamanie poziomu 60 pkt (dla RSI) zmieni sentyment z negatywnego na pozytywny.
W krótkim okresie wygląda na to, że popyt jednak zyskuje kolejne punkty przewagi, taki scenariusz był przepowiadany przez LOP, która przez większą część spadków zapoczątkowanych w styczniu opowiadała się po stronie kupujących.