Futures: minimalna techniczna korekta wzrostowa prawie wykonana

Marcowa seria kontraktów rozpoczęła dzień na poziomie 2 270 pkt, co oznaczało wzrost o 32 pkt. Udany początek nie wyczerpał optymizmu kupujących, którzy jeszcze przed 10:00 wywindowali rynek na pułap 2 286 pkt, wyznaczając tam dzienne maksimum. Cofnięcie rynku, które nastąpiło później było bardziej przejawem wyczerpania popytu niż aktywności podaży. Sesyjne minimum wypadło przed 13:00 na poziomie 2 264 pkt, po czym rynek przeszedł w fazę konsolidacji. Poranny dorobek sprawił, że pozytywne informacje makro zza oceanu nie stanowiły już impulsów do zakupów i druga połowa sesji przebiegła w rytm sennego handlu w okolicach 2 270 pkt. Na zamknięciu FW20H10 zatrzymały się na poziomie 2 276 pkt, zyskując 1,7% względem wtorkowego odniesienia. Liczba otwartych pozycji utrzymała się na poziomie powyżej 106 tys. sztuk. Sesyjny wolumen obrotu wyniósł ponad 54 tys. sztuk kontraktów a baza spadła do -6pkt.

W trakcie środowej sesji na wykresie FW20H10 pojawiła się biała świeca przypominająca nieco szpulkę. Trudno się dziwić, że uczestnicy rynku są trochę niezdecydowani. Z jednej strony strona kupująca pokonała opór będący połową czarnego korpusu z 5 lutego (2 247 pkt), z drugiej - luka bessy w przedziale 2 281 - 2 291 pkt pozostaje niedomknięta.

W okolicach wczorajszego poruszania się kursów znajduje się średnia krocząca SK-15 stanowiąca ruchomy opór. Dodatkowo do poziomu 2 338 pkt rozciąga się strefa oporu, (luka bessy, połowa korpusu z 4 lutego oraz 38,2% zniesienia ostatniej fali spadkowej) co sprawia, że strona kupująca jest ostrożna w zdobywaniu kolejnych punktów. Wskaźniki krótkoterminowe sprzyjają kupującym, RSI dynamicznie wzrasta i ma jeszcze spory zapas do objęcia wzrostu kursu kontraktów terminowych. ADX zachowuje się niejednoznacznie, co sprzyja bieżącemu odbiciu. LOP w trakcie sesji zachowywała się raczej neutralnie i nie sprzyjała żadnej ze stron. Inwestorzy mogą być nieco zdezorientowani, gdyż minimalna korekta spadków została praktycznie wykonana, teraz dopiero poznamy prawdziwe intencje popytu.

BM Banku BPH