Futures: wsparcie 2 230 pkt ostatnim przystankiem przed dalszą przeceną

Na fali chwilowego optymizmu panującego na rynkach europejskich rynek wyznaczył dzienne maksimum na 2 275 pkt, po czym, wspomagane przez słabe dane z rynku krajowego oraz Niemiec, ton notowaniom zaczęły nadawać giełdowe niedźwiedzie. Po godzinie 12:00, wyczekując na dane zza oceanu, rynek przeszedł w konsolidację w okolicach 2 240 pkt. Końcówka sesji przyniosła próbę odbicia, ale kiepskie dane z USA wsparły podaż i ostatecznie zamknięcie kwotowań marcowej serii wypadło na pułapie 2 230 pkt (-1,28%). LOP obniżył się do 105,8 tys. sztuk, a baza wynosi - 10 pkt.

Wtorkowa sesja zmaterializowała czarne chmury, jakie gromadziły się na rynkiem po sesji poniedziałkowej. Na wykresie kontraktów terminowych pojawiła się wysoka czarna świeca, której zamknięcie wypadło na sesyjnych minimach. Takie zachowanie inwestorów jest następstwem drugiej nieudanej próby ataku na opór wynikający z luki bessy znajdującej się pomiędzy 2 281 – 2291 pkt. Tym samym droga do ponownego testowania przez podaż minimów z początku lutego została otwarta. Pewną nadzieję na zatrzymanie przeceny daje kupującym obrona poziomu 2 230 pkt, gdzie znajduje się połowa białego korpusu z 15 lutego. Jeśli to się nie uda, następne wsparcie wypada dopiero na 2 166 pkt. RSI obrazujący krótkoterminowy układ sił na rynku kontynuuje spadki, jego wskazania potwierdzone są przez filtrujący go Composite Index. Dodatkowo po wczorajszej sesji Derivative Oscillator wygenerował sygnał kupna. Średnioterminowy trend sprzyja sprzedającym, co może oznaczać trudny okres dla strony popytowej. Zastanawiające jest jednak zachowanie
LOP. Zmienna ta nie potwierdza dominacji podaży, wręcz przeciwnie – wskazuje na to, że to strona kupująca kontroluje nadal sytuację.