Futures: Zdecydowane pogorszenie nastrojów

Zawirowania wokół greckiej gospodarki rzutowały na przebieg wtorkowej sesji na rynku terminowym. Czerwcowa seria rozpoczęła handel na pułapie 2 548 pkt, tracą 3 pkt w stosunku do poniedziałkowego zamknięcia.

28.04.2010 | aktual.: 28.04.2010 08:55

Pomimo początkowej przeceny i wyznaczenia przez podaż lokalnego dołka na poziomie 2 532 pkt, od godz. 10:00 do kontrataku przeszli kupujący i godzinę później osiągnęli sesyjne maksimum na 2 558 pkt. Od tego momentu sprzedający na dobre zdominowali przebieg sesji i sprowadzili kwotowania FW20M10 do poziomu 2 514 pkt, oznaczającego wtorkowe minimum. Zamkniecie notowań wypadło 4 pkt wyżej i oznaczało spadek o 1,3%. Baza po zakończeniu notowań wzrosła do -18 pkt, zaś LOP był równy 116,6 tys. pozycji.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

Wczorajsza sesja zamazała w miarę dobry obraz rynku, jaki mogliśmy zobaczyć w poniedziałek. Świeca wtorkowa praktycznie w całości zasłoniła poprzedni biały korpus, a notowania FW20M10 powróciły poniżej średniej SK15. Luka hossy pomiędzy poziomami 2 486 – 2 516 pkt jest ostatnią barierą przed powtórką wydarzeń z ubiegłego tygodnia, w którym kurs zniżkował do 2 454 pkt. Strona kupująca przez dwie sesje nie poradziła sobie z oporem znajdującym się na 2 565 pkt, będącym niedomkniętą luką bessy, a to oznacza, że to teraz strona podażowa może przejąć inicjatywę. Trend jest bardzo słaby, a przez to podatny na gwałtowne zmiany kierunków. Dopóki ADX nie zacznie się umacniać trzeba przyjąć, że dominującym kierunkiem na rynku jest ruch boczny. Scenariusz ten może przestać obowiązywać w chwili, w której notowania FW20M10 przebiją któryś z poziomów: wsparcie na 2 454 pkt lub opór na 2 600 pkt. Nad rynkiem zbierają się powoli ciemne chmury w postaci zachowania RSI. Wskaźnik ten zaczyna poruszać się w zakresie zmian
typowym dla dominującego trendu spadkowego, co w najlepszej sytuacji może skończyć się niewielką korektą. Zważywszy na to, że kurs indeksu WIG20 porusza się tuż powyżej 2 500 pkt, jakakolwiek korekta znosząca wycenę indeksu poniżej 2 500 pkt mogłaby źle wpłynąć na nastroje graczy lokujących depozyty po długiej stronie rynku, gdyż ostatecznie oznaczałoby to kapitulację popytu.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)