Gdyby Polska nie wstąpiła do UE
Mniej inwestycji i większe bezrobocie - tak mogłaby wyglądać Polska, gdyby 10 lat temu nie wstąpiła do Unii Europejskiej.
01.05.2014 | aktual.: 01.05.2014 08:32
Dokładne oszacowanie korzyści z obecności we Wspólnocie jest niemożliwe, uważają ekonomiści, z którymi rozmawiała IAR.
Gdyby nie obecność w Unii Europejskiej, nasz PKB byłby o 11 procent niższy niż średnia we Wspólnocie. Główny ekonomista banku Millenium Grzegorz Maliszewski zgadza się z wyliczeniami raportu przedstawionego przez rząd i przekonuje, że nieobecność w Unii byłaby widoczna nie tylko w mniej rozwiniętej infrastrukturze, ale także w ogólnym poziomie życia w Polsce.
Ekonomista Ryszard Petru wyjaśnia, że niewstąpienie Polski do Unii Europejskiej skutkowałoby utraceniem korzyści, które na pierwszy rzut oka są niezauważalne. Rozmówcy IAR chodzi na przykład o niższe oprocentowanie polskich obligacji za granicą. Inwestorzy kupują je między innymi dlatego, że nasz kraj jest częścią Unii Europejskiej. Z tych samych powodów w Polsce inwestują zagraniczne firmy.
Z rządowego raportu wynika, że nieobecność Polski w Unii Europejskiej skutkowałaby niższym, o 10 procent zatrudnieniem i bezrobociem wyższym o prawie 40 procent.
Ważne wskaźniki z punktu widzenia rynku pracy
Z analizy rynku pracy wynika, że wskaźnik aktywności zawodowej Polaków wyniósł w naszym kraju 54,4 proc. Na przestrzeni ostatnich 10 lat wartość ta wzrosła o 1,2 p.p., osiągając poziom bliski 56 proc. w 2012 roku. Występująca tendencja może skłaniać do zadowolenia, choć na tle innych krajów Unii Europejskiej wypadamy słabo. Pod względem aktywności zawodowej znajdujemy się na jednym z ostatnich miejsc w Unii. Niepokojący jest również fakt rosnących dysproporcji między aktywnością zawodową kobiet i mężczyzn w Polsce. W omawianych latach różnica ta zwiększyła się z 14,5 proc. w 2004 roku do prawie 16,2 proc. w 2012 roku.
Równie istotnym miernikiem przedstawiającym sytuację na polskim rynku pracy jest wskaźnik zatrudnienia osób w wieku 15-64 lat. W 2003 roku, przed wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej, wskaźnik zatrudnienia wśród Polaków w wieku produkcyjnym wyniósł niecałe 58 proc. W początkowych latach członkostwa w Unii wskaźnik ten systematycznie wzrastał i w 2008 roku osiągnął wartość 66,3 proc. Na przestrzeni ostatnich 10 lat poziom wskaźnika wzrósł o ponad 8,6 p.p. i w 20013 kształtował się na poziomie 66,6 proc.
Najwięcej satysfakcji mogą dostarczyć dane nt. spadku stopy bezrobocia w Polsce. Należy jednak pamiętać, że główną przyczyną tego stanu rzeczy stały się wyjazdy zarobkowe za granicę, niosące za sobą szereg negatywnych konsekwencji. Stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce w 2004 roku wyniosła blisko 2 proc. W następnych latach jej poziom systematycznie spadał, osiągając w 2008 roku wartość 9,5 proc. W kolejnych latach zaobserwowano wzrost poziomu stopy bezrobocia, co było spowodowane światowym kryzysem gospodarczym. Nie zmienia to jednak faktu, że na przestrzeni dziesięciu lat członkostwa, poziom stopy bezrobocia obniżył się o ponad 5,5 p.p.
Stopa bezrobocia rejestrowanego w Polsce w latach 2004-2013 (w proc.)
Ciekawych wniosków dostarczają także dane dotyczące kształtowania się stopy bezrobocia w poszczególnych grupach wiekowych. W pierwszych dziesięciu latach członkostwa w każdej z wyszczególnionych grup zaobserwowano spadek jej wysokości. W najmłodszej grupie zauważono znaczne obniżenie się stopy bezrobocia (o ponad 15 p.p.). Pocieszające jest również to, że dysproporcje między najmłodszą i najstarszą z wymienionych grup znacznie się zmniejszyły, z poziomu 32,2 p.p. w 2014 roku do 19,5 p.p. w 2013 roku.
Stopa bezrobocia rejestrowanego w poszczególnych grupach wiekowych w Polsce w latach 2004-2013 (w proc.)
W ciągu ostatnich 10 lat zaobserwowano również systematyczny wzrost liczby oferowanych miejsc pracy w Urzędach Pracy. Trudno jednak jednoznacznie stwierdzić czy przyniosło to wymierne korzyści dla osób poszukujących pracy. W 2004 bezrobotni mogli wybierać spośród 13,2 tys. ofert pracy. Pięć lat później liczba ta wzrosła ponad trzykrotnie do 44,5 tys. ofert, żeby ostatecznie spaść do 30,6 tys. w 2013 roku.
Liczba ofert pracy w polskich Urzędach Pracy w latach 2004-2013 (w proc.)
Wraz ze spadkiem bezrobocia pracodawcy oferowali wyższe pensje. Począwszy od 2002 roku przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w Polsce dynamicznie rosło. W 2002 roku zarabialiśmy równowartość 2 133 zł, a w 2013 roku było to już 3 650 zł. Znacznie wzrosło również ustalane ustawowo wynagrodzenie minimalne. W 2002 roku minimalna pensja wynosiła 800 zł, a w 2013 wzrosła ponad dwukrotnie do poziomu 1 680 zł.
Przeciętne i minimalne miesięczne wynagrodzenie w Polsce w gospodarce narodowej w latach 2002-2013 (w zł)
AS