Ryszard Krauze
W 2004 roku był drugim najbogatszym Polakiem. Teraz prawdopodobnie już bankrut. W ostatnich tygodniach znany biznesmen został zmuszony do sprzedaży akcji Biotonu i Petrolinvestu, wyprowadzenia się z prestiżowych biur w hotelu "Marriott", a teraz będzie się musiał zmierzyć z komornikiem wysłanym przez upadłą telewizję. Syndyk Telewizji Familijnej prawomocnie wygrał w sądzie spór z Prokomem. Teraz zamierza do firmy Ryszarda Krauzego wysłać komornika po 70 mln zł.
Ostatnie lata to zjazd po równi pochyłej. Krauze próbuje, gdzie się da zdobywać pieniądze na spłatę kredytów i na kolejne poszukiwania ropy przez Petrolinvest. Nikt mu nie chce ich jednak dać. Zdaniem jednego ze znanych warszawskich przedsiębiorców wszyscy już wiedzą, że Krauze jest zadłużony po uszy. Majątek, który posiada, w połowie nie pokrywa jego zobowiązań finansowych.
Jak pisał we wrześniu "Wprost", żona Ryszarda Krauzego podobno obdzwaniała znajomych z pytaniem, czy nie odkupiliby ogrodowego grilla. Prawie nieużywanego.