Gdzie są pieniądze z 1% podatku?
Organizacje Pożytku Publicznego apelują do ministra finansów o jak najszybsze przekazanie pieniędzy z 1% podatku zadeklarowanych przez podatników.
Według przedstawicieli kilku łódzkich fundacji, dotąd nie otrzymały one środków z tego tytułu. Są przekonani, że środki nie wpływają, bo mają służyć łataniu dziury budżetowej. Ministerstwo finansów zapewnia, że środki są przekazywane od początku lipca.
- Pieniądze z 1% do nas nie wpływają. Podobno są jakieś nowe przepisy, ministerstwo się chwali, że kwota w tym roku jest rekordowa, natomiast pieniądze do nas nie przychodzą. Mamy tylko ułamek sumy, którą mieliśmy rok temu, co nam bardzo utrudnia pracę - powiedział Tomasz Michałowicz z łódzkiej Fundacji "Jaś i Małgosia".
Zdaniem prezes Fundacji "Krwinka" Elżbiety Budny, jej organizacja, która prowadzi m.in. program "Dawca Szpiku", nie może zaplanować dalszych działań, bo wciąż nie wie jakie otrzyma środki z 1%. Podała, że w ub. roku była to kwota 1,4 mln zł i o tej porze fundacja miała na koncie większość tych środków.
- Słyszałam, że Urzędy Skarbowe tłumaczą się możliwością korekt, które do końca czerwca w ramach przekazania 1% podatku mogli dokonać podatnicy. Korekty nie powinny stanowić jednak blokady w przekazywaniu pieniędzy - uważa szefowa "Krwinki".
Marek Kuszewski, prezes Fundacji "Happy Kids" prowadzącej rodzinne domy dziecka, liczy, że w tym roku jego organizacja otrzyma więcej środków z tego tytułu niż w ub. roku. Wtedy na konto Fundacji wpłynęło ponad 63 tys. zł.
- Niestety dotąd na konto naszej fundacji wpłynęło z 1% podatku zaledwie 56 zł. Nie wierzę, że jest to kwota, która wynika z wpływów zadeklarowanych na rzecz naszej organizacji. Niestety nie jesteśmy w tym momencie w stanie planować jakichkolwiek działań, bo te budżety, które zakładaliśmy na początku roku w tym momencie stały się bardzo nieaktualne - wyjaśnił prezes "Happy Kids". Przedstawiciele organizacji są przekonani, że środki nie wpływają, bo mają służyć łataniu dziury budżetowej. - Chcieliśmy zaapelować do ministra finansów, żeby nie oszczędzał na dzieciach. Panie ministrze, proszę wpłynąć na Urzędy Skarbowe, żeby jak najszybciej przekazały nam wpływy z 1% - powiedział Michałowicz.
Fundacja "Jaś i Małgosia" z powodu braku środków nie może rozpocząć remontu szkoły, w której uczą się niepełnosprawne dzieci, a "Happy Kids" ma trudności z zapewnieniem dzieciom z domów dziecka wakacyjnego wypoczynku.
Ministerstwo Finansów tłumaczy tę sytuację obowiązującymi przepisami. Według rzeczniczki resortu Magdaleny Kobos, urzędy skarbowe mają przekazać 1% podatku w trzecim i czwartym miesiącu po upływie terminu na złożenie zeznań podatkowych. Pierwsze zeznania PIT-28 były składane do końca stycznia wobec czego urzędy skarbowe przekazały OPP 1 proc. z tych zeznań w kwietniu i w maju. Natomiast dla zeznań, które wpływały do 30 kwietnia ten termin wypada w lipcu i w sierpniu. - Od 1 lipca zaczęliśmy przekazywać regularnie, systematycznie pieniądze - powiedziała Kobos.
Dodała, że dwumiesięczny okres oczekiwania wynika z wprowadzonej od początku tego roku zmiany polegającej na możliwości przekazania 1% nawet od zeznań, które zostały skorygowane. - Czyli ktoś wychwycił błąd, albo zorientował się, że nie przekazał 1%, ruszyło go sumienie i zdecydował się to naprawić. Miał na to czas jeszcze do końca czerwca - wyjaśniła rzeczniczka resortu finansów.
Kobos jest zaskoczona głosami płynącymi z organizacji pożytku publicznego. Jej zdaniem zwiększony został katalog osób uprawnionych do przekazania 1% i OPP nie mogły jednocześnie otrzymać pieniędzy wcześniej. - Urzędy nie mogły przekazać wcześniej pieniędzy, bo czekały właśnie na tę korektę- zaznaczyła.
Według wstępnych szacunków ministerstwa finansów liczba osób przekazujących 1% podatku zwiększyła się w stosunku do ub. roku o ponad 2 mln osób. W tym roku zrobiło to ponad 7,3 mln podatników. W związku z tym kwota wnioskowana do przekazania na rzecz OPP wynosi ponad 397 mln zł, czyli o 127 mln zł więcej niż w ub. roku.