Gigant kosmetyczny zwalnia na Mazowszu. Pracę straci 170 osób

Avon planuje zwolnić 170 pracowników w fabryce Garwolinie (woj. mazowieckie). Decyzja dotknie pracowników produkcyjnych, biurowych i kadrę wyższą. Redukcja zatrudnienia ma rozpocząć się na przełomie kwietnia i maja.

Avon zwolni 20 proc. załogi fabryki na Mazowszu
Avon zwolni 20 proc. załogi fabryki na Mazowszu
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | zdj. ilustracyjne
Maria Glinka

W fabryce w Garwolinie pracuje obecnie 905 osób. Z planu międzynarodowego giganta kosmetycznego wynika, że zwolnienia obejmą 20 proc. załogi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WIDEO

85 złotych za kilogram. Zawrotne ceny owoców na początku kwietnia

Avon zwolni 170 pracowników w fabryce w Garwolinie

Avon, międzynarodowy gigant kosmetyczny, ogłosił plany zwolnienia 170 pracowników w swojej fabryce w Garwolinie. Redukcja zatrudnienia obejmie zarówno pracowników produkcyjnych, jak i biurowych oraz kadrę wyższą.

Marcin Zboina, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Garwolinie, podkreślił w rozmowie z portalem podlasie24.pl, że zwolnieni pracownicy mogą mieć problemy z znalezieniem nowej pracy. W regionie brakuje podobnych zakładów, co utrudnia szybkie zatrudnienie w tej samej branży. Avon to największa firma w tym powiecie.

Zwolnienia mają rozpocząć się na przełomie kwietnia i maja.

Problemy finansowe Avonu. Poszło o talk

Decyzja o zwolnieniach jest wynikiem trudnej sytuacji finansowej firmy znanej z produkcji kosmetyków i perfum. W 2024 r. firma Natura (właściciel Avonu w Europie, Wielkiej Brytanii i Ameryce Łacińskiej) złożyła wniosek o upadłość w USA. Spółka była obciążona długiem przekraczającym 1,3 mld dolarów, w tym 78 mln dolarów związanych z procesami sądowymi dotyczącymi talku.

W odpowiedzi na pytania redakcji money.pl polski oddział Avonu podkreślił, że bezpieczeństwo produktów jest dla firmy priorytetem.

"Używamy wyłącznie kosmetycznego talku, który przeszedł testy potwierdzające brak azbestu. Ten naturalny minerał jest powszechnie stosowany w branży kosmetycznej. Avon ściśle przestrzega wszystkich regulacji dotyczących składników i bezpieczeństwa, a każdy nasz kosmetyk jest poddawany rygorystycznym testom, dzięki czemu może być używany bez obaw" - podkreślił.

Dodatkowo zwrócił uwagę, że pozwy dotyczące talku w produktach Avon odnoszą się do produktów sprzedawanych na tym rynku przed 2016 r.

Po publikacji artykułu redakcja WP Finanse otrzymała oświadczenie od biura prasowego Avon, w którym wyjaśnia, jak dokładnie wygląda sytuacja firmy. "Procedura Chapter 11 dotyczyła spółki holdingowej z siedzibą w USA - Avon Products, Inc. (API) i została zakończona, co oznacza całkowite oddzielenie operacji Avon poza USA od API. Podmioty operacyjne Avon poza USA, w tym Avon Polska, nie były objęte tym postępowaniem" - czytamy.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)