Gigant od diet z USA zbankrutował. Nie pomogła Oprah Winfrey
WeightWatchers, lider rynku diet, ogłosił bankructwo. Długi amerykańskiej firmy sięgają 1,5 mld dolarów. Spółka, która zasłynęła programem z systemem punktowym, nie poradziła sobie z konkurencją ze strony leków odchudzających. Przez lata jej ambasadorką była prezenterka Oprah Winfrey.
CNN Business donosi, że program, z którego korzystały miliony użytkowników na całym świecie, zmaga się z poważnym "kryzysem finansowym i wizerunkowym".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy ruszyły po kebaby Podolskiego. Byliśmy na otwarciu
WeightWatchers bankrutuje
WeightWatchers zmaga się z zadłużeniem wynoszącym 1,5 mld dolarów. Przedsiębiorstwo złożyło wniosek o ochronę przed wierzycielami w ramach rozdziału 11.
- Nasze znaczące zadłużenie z odsetkami w wysokości ok. 100 mln dolarów rocznie było obciążeniem dla firmy przez wiele lat - przyznała Tara Comonte, dyrektor generalna WeightWatchers, cytowana przez cbsnews.com.
Amerykańskie media donoszą, że firma nie nadąża za nowoczesnymi metodami odchudzania, takimi jak leki GLP-1 (np. Ozempic), które zyskują na popularności. Mimo bankructwa planuje kontynuować działalność i wyjść z procesu jako spółka publiczna w ciągu 40 dni.
Nie będzie to miało żadnego wpływu na naszych członków ani na plany, na których polegają, aby wspierać swoje cele w zakresie kontroli wagi - zapewniła dyrektorka generalna.
Oprah Winfrey opuszcza firmę
W 2024 r. Oprah Winfrey, amerykańska prezenterka, ale też wieloletnia ambasadorka marki i członkini zarządu, ogłosiła swoje odejście i przekazała akcje firmy na cele charytatywne. Jej wpływ na popularność programu był znaczący, gdyż publicznie przyznawała, że schudła dzięki niemu 18 kg. Jednak później ujawniła, że korzystała również z leków na odchudzanie.
Sima Sistani, poprzednia prezeska, próbowała przekształcić firmę w platformę telemedyczną, co miało umożliwić dostęp do lekarzy przepisujących leki odchudzające. Ta strategia nie przyniosła oczekiwanych rezultatów, a Sistani odeszła we wrześniu 2024 r.
WeightWatchers zostało założone w 1963 r. przez Jean Nidetch, gospodynię domową z Nowego Jorku. Jej innowacyjne podejście do diety przyniosło firmie ogromny sukces, a w szczytowym momencie akcje były warte blisko 100 dolarów. Obecnie jednak ich wartość spadła do poziomu tzw. penny stock.
Firma opracowała innowacyjny system punktowy, który polega na przypisywaniu produktom spożywczym określonej liczby punktów w zależności od ich wartości odżywczej (kaloryczności, zawartości białka, tłuszczu, węglowodanów i błonnika). Każdy uczestnik programu otrzymuje indywidualny limit punktów dziennie, wyliczany na podstawie wieku, płci, masy ciała i wzrostu. Celem jest nieprzekraczanie tego limitu, co prowadzi do deficytu kalorycznego i utraty masy ciała.
Pod koniec 2024 r. firma miała jeszcze 3,3 mln subskrybentów, ale nie zdołała utrzymać swojej pozycji na rynku. WeightWatchers liczy na to, że restrukturyzacja pozwoli jej na nowo zdobyć zaufanie klientów i inwestorów.
Poważne problemy znanych amerykańskich marek
W obliczu poważnego kryzysu stanęły też inne amerykańskie firmy. W tym roku sieć odzieżowa Forever 21 złożyła wniosek o upadłość po raz drugi w ciągu sześciu lat. Firma zmaga się z problemami finansowymi spowodowanymi spadkiem ruchu w centrach handlowych i konkurencją ze strony e-commerce. Amerykańskie media donoszą, że może dojść do zamknięcia 200 sklepów Forever 21.
Z kolei upadłość ogłosiła firma Joann, znana z tkanin i artykułów rzemieślniczych. Do końca maja 2025 r. firma planuje zamknąć 500 swoich sklepów, a pozostałe 300 ma działać tylko do końca roku. Na razie nie pojawił się żaden nabywca, ale sieć nie wyklucza, że nastąpi to nawet po zamknięciu sklepów.