Gminy bezprawnie zbierają w deklaracjach śmieciowych dane o mieszkańcach

Do GIODO wpłynęło kilkadziesiąt pytań i skarg ws. zbierania niektórych informacji przez gminy w deklaracjach śmieciowych - powiedział generalny inspektor ochrony danych osobowych Wojciech Wiewiórowski. Chodzi np. o bezprawne żądanie danych o koncie bankowym.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP | jeff pachoud

Jak dodał w poniedziałek, ma wątpliwości co do legalizmu, adekwatności i celowości działań niektórych gmin w Polsce przy zbieraniu informacji od obywateli w deklaracjach śmieciowych. - Nie jest dopuszczalne, aby w takich deklaracjach był przymus przekazywania danych, które nie są wprost określone w ustawie (ustawa o utrzymaniu i porządku w gminach - PAP) - podkreślił Wiewiórowski.

Wskazał, że bezprawnym jest np. nakładanie na właściciela nieruchomości obowiązku przedkładania deklaracji, zawierających dane osób, które zamieszkują wspólnie z nim. - Ten obowiązek w żaden sposób nie wynika z ustawy i byłby sprzeczny z konstytucją - zaznaczył główny inspektor. Poinformował, że niektóre gminy w Polsce wymagają np. imion, nazwisk czy numerów PESEL od osób, które nie są właścicielami nieruchomości, a je zamieszkują.

- Co budzi największe zdziwienie GIODO to, że w niektórych przypadkach żądane są dodatkowe dokumenty, które potwierdzałyby, że prawdziwe są te informacje, które dotyczą właściciela czy osób trzecich zamieszkujących lokal - powiedział. Wymienił, że niektóre samorządy żądają np. zaświadczeń od pracodawców potwierdzających stałe wykonywanie pracy poza daną miejscowością, zaświadczeń o odbywaniu służby wojskowej bądź dokumentów potwierdzających stałą nieobecność na terenie posesji, a które zostały przekazane przez domy dziecka, zakłady karne czy placówki opieki zdrowotnej. - W tym przypadku (...) mamy przykład ze zbieraniem danych wrażliwych, nie ma co do tego wątpliwości - ocenił Wiewiórowski.

GIODO dodał, że część gmin żąda podpisywania oświadczeń na temat odpowiedzialności karnej za podanie nieprawdziwych danych, co - w jego opinii - także jest nieuzasadnione. Za niewłaściwe uznał też, konieczność wskazywania w deklaracjach śmieciowych informacji nt. pokrewieństwa osób zamieszkujących lokal, dat urodzin, nazwisk rodowych, imion ojca i matki właściciela nieruchomości czy numeru księgi wieczystej. - To może oznaczać, że gmina nie zna tych danych i nie jest w stanie uzyskać z własnych zasobów - zwrócił uwagę.

Za niedopuszczalne wskazał także żądanie przez gminy informacji o kontach bankowych.

Wiewiórowski zapewnił, że GIODO będzie prowadzić inspekcje i ewentualnie postępowania administracyjne, których efektem może być wydanie decyzji o zakazie przetwarzania danych, albo zmianie sposobu ich przetwarzania.

Poinformował także, że zwrócił się do ministra administracji i cyfryzacji, by informacje w tej sprawie zostały przekazane wojewodom oraz samorządom.

Pytany przez dziennikarzy, jakie gminy prowadzą taką politykę deklaracyjną, powiedział, że najpierw to samorządy zostaną poinformowane o rozpoczynających się inspekcjach. - Dotyczy to różnych gmin - od dużych, wręcz miast wojewódzkich po gminy miejskie i wiejskie (...) Co do tych kilkudziesięciu przypadków to mam wrażenie, że widzimy wierzchołek góry lodowej - powiedział główny inspektor danych osobowych.

Obowiązek składania tzw. deklaracji śmieciowych wynika ze znowelizowanej ustawy o utrzymaniu i porządku w gminach. Nowe prawo obliguje właścicieli nieruchomości do złożenia wójtowi, burmistrzowi lub prezydentowi miasta specjalnej deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi. W niej właściciel nieruchomości deklaruje m.in. czy będzie segregował śmieci, co wpływa na ich cenę.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
To będzie gigant. L'Oréal przejmuje rywala za miliardy dolarów
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Powiesili w bloku kartkę o bonie ciepłowniczym. Mieszkańcy krytykują
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Zakaz niektórych kotłów na Podkarpaciu. Mieszkańców czeka wymiana
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Mogą upaść po ponad 140 latach. Boją się losu firmy Kulczyka
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Sądny dzień dla cen słodyczy. Brak odpowiedzi na najważniejsze pytanie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka