Gminy mogą mieć problemy z finansami
W wielu gminach całej Polski nowe prawo wywołało spore zamieszenie - ujawnia "Rzeczpospolita". Przyczyną obaw jest rozporządzenie ministra finansów w sprawie poziomu zadłużenia lokalnych samorządów z 23 grudnia ub.r. Zgodnie z nim, oprócz kredytów i pożyczek, do bilansu wlicza się również umowy leasingowe, podpisane kontrakty w ramach partnerstwa publiczno - prywatnego oraz umowy z odroczonym terminem płatności dłuższym niż rok.
24.01.2011 | aktual.: 28.01.2011 10:28
W wielu gminach całej Polski nowe prawo wywołało spore zamieszenie - ujawnia "Rzeczpospolita". Przyczyną obaw jest rozporządzenie ministra finansów w sprawie poziomu zadłużenia lokalnych samorządów z 23 grudnia ub.r.
Oprócz kredytów i pożyczek, do bilansu wlicza się również umowy leasingowe, podpisane kontrakty w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego oraz umowy z odroczonym terminem płatności dłuższym niż rok.
Gminy, których suma zobowiązań przekroczy 60% ich całkowitych dochodów, będą musiały przygotować, a następnie wprowadzić w życie program naprawczy.
Niektóre samorządy zostały całkowicie zaskoczone nowym aktem prawnym. Miały w planach podpisanie kontraktów. Niektóre planowały czasowe przekroczenie poziomu długu, ale wynikało to jedynie z konieczności zdobycia niezbędnego wkładu na dotacje unijne. Po ich późniejszym otrzymaniu, lokalny budżet znów powróciłby do korzystniejszego zbilansowania.
Z takiego rozwiązania nie jest zadowolony Związek Gmin Polskich RP. Jego zdaniem zabrakło konsultacji społecznych przed wejściem rozporządzenia w życie. Ponadto samorządy nie dostały odpowiedniej ilości czasu na przygotowanie się do nowej sytuacji.
Skutek będzie taki, że w wielu gminach zostaną obniżone wydatki.