Gołębie wydziobują pieczywo przed sklepem. Mamy komentarz sieci
W niedzielny poranek, 20 lipca, przed jednym ze sklepów Carrefour Express dostarczono świeże pieczywo. Jednak zamiast trafić od razu na sklepowe półki, zostało ono pozostawione bez nadzoru przed zamkniętym lokalem. Prawdopodobnie nie pierwszy raz. Szybko zainteresowały się nim gołębie. - To realne zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne - komentuje ekspertka.
Zdarzenie zostało udokumentowane przez jednego z użytkowników platformy Wykop.pl. Na zamieszczonym nagraniu widać, jak gołębie wydziobują pieczywo pozostawione przed drzwiami sklepu Carrefour Express przy ulicy Szulborskiej 3/5 w Warszawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dzieci oszalały na punkcie tego napoju. O co chodzi z Wojankiem?
Gołębie wydziobują pieczywo
Jak relacjonuje autor wpisu, chodzi o dostawę pieczywa w niedzielny poranek, około godziny 7. Problem w tym, że pracownicy sklepu Carrefour Express przychodzą dopiero przed 9. O tej godzinie otwierany jest również sklep.
Choć pieczywo znajdowało się w skrzynkach częściowo zabezpieczonych folią, dolne warstwy były odsłonięte i łatwo dostępne dla ptaków. - W niedzielę tydzień temu było tak samo, ale nic z tym nie zrobimy - miał stwierdzić jeden z pracowników sklepu w rozmowie z użytkownikiem wykop.pl.
Nagranie wywołało lawinę komentarzy. Jeden z użytkowników napisał: "Nie musiałem odpalać filmiku, żeby wiedzieć, że to moje osiedle. Widziałem to w zeszłym tygodniu i opadła mi chęć na kupowanie pieczywa w kerfie (Carrefourze - red.) od tamtego momentu. Szczęśliwie, do tej pory kupowałem tylko wyjątkowo".
"Pracuję w branży, widziałem artykuły spożywcze w takich miejscach, że te gołębie mnie nie odstraszają od zakupów. (...) Obok kubły z zepsutym mięsem, warzywami, pełno much i os. A między kontenerami tak jak na filmie, skrzynki z pieczywem. Ale bez folii, bo to za drogo" - dodaje kolejny komentujący.
Mamy komentarz sieci
Poprosiliśmy Carrefour Polska o ocenę tej sytuacji. Biuro prasowe w komentarzu przesłanym WP Finanse odpowiedziało, że zdarzenie przedstawione na nagraniu dotyczyło sklepu franczyzowego Carrefour Express, którego właścicielem jest franczyzobiorca sieci w Warszawie. Ustalono, że pieczywo przed przybyciem personelu zostało zabezpieczone w sposób niewłaściwy.
"Po stwierdzeniu tego faktu, pracownicy sklepu niezwłocznie skontaktowali się z piekarnią, informując o incydencie i podkreślając potrzebę pilnej zmiany praktyk w zakresie dostaw, zarówno poprzez lepsze zabezpieczanie pieczywa, jak i dostarczanie go wyłącznie w godzinach pracy sklepu. Pieczywo pokazane na filmie zostało też niezwłocznie zwrócone do dostawcy" - czytamy w oświadczeniu biura prasowego.
Trwają także rozmowy z dostawcą pieczywa, które mają zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.
"Realne zagrożenie dla zdrowia ludzi"
Sprawę komentuje również prof. dr hab. inż. Katarzyna Majewska z Wydziału Nauki o Żywności Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. W rozmowie z WP Finanse zaznacza, że obecność gołębi w pobliżu żywności to realne zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne.
- Gołębie mogą być roznosicielami wielu chorób. Nawet jeżeli tylko podziobią pieczywo, już istnieje ryzyko przeniesienia chorób odzwierzęcych. Mowa tu np. o salmonellozie czy toksoplazmozie - podkreśla prof. dr hab. inż. Katarzyna Majewska.
Wyjaśnia, że w odchodach gołębi znajduje się kwas moczowy, który działa żrąco i niszczy strukturę różnych materiałów. Co więcej, odchody mogą być siedliskiem bakterii, wirusów i grzybów, co stwarza "realne zagrożenie dla zdrowia ludzi".
Jeśli dochodzi do kontaktu gołębia z pieczywem lub inną żywnością, ta żywność staje się zanieczyszczona i należy ją traktować jako odpad. Bezwzględnie trzeba ją odpowiednio zabezpieczyć i usunąć. Takiego pieczywa nie wolno już sprzedawać ludziom, ani przekazywać na pasze – wyjaśnia.
Ekspertka zwraca też uwagę na szkodliwy wpływ środowiska miejskiego, zwłaszcza spalin, na jakość pieczywa. - Przy dłuższej ekspozycji absolutnie nie powinno się dopuścić do sprzedaży takiego pieczywa. Może wówczas dojść do skażenia - podkreśla.
Paulina Master, dziennikarka WP Finanse