Gowin: Morawiecki był głuchy na krytykę Polskiego Ładu. To był plan polityczny
Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla dziennika "Polska Times" wskazał Jarosława Gowina jako polityka, który odpowiada za klęskę Polskiego Ładu. - Chętnie zapytałbym Pana Gowina, co z tą ulgą dla klasy średniej, która nam skomplikowała Polski Ład i właściwie uniemożliwiła jego wprowadzenie – powiedział w programie "Tłit" Waldemar Buda, minister Rozwoju i Technologii. – Dziś Jarosław Gowin jest wielkim krytykiem tamtych rozwiązań, choć sam doprowadził do ich skomplikowania. I za to został z rządu wyrzucony. My to dziś na szczęście uporządkowaliśmy, wprowadzając stawkę PIT w wysokości 12 proc. Myślę, że dużo osób na tym skorzysta - dodał minister. Na ripostę lidera Porozumienia nie trzeba było długo czekać. – Jeszcze chwila a politycy PiS winą za chaos po wprowadzeniu Polskiego Ładu obwinią mnie i Donalda Tuska – powiedział kilka minut później w programie "Newsroom WP" Jarosław Gowin. – Czekam, kiedy Jarosław Kaczyński stwierdzi, że wpadliśmy na ten pomysł podczas kolacji u Angeli Merkel. Mówiąc serio, to jest program, który jest bardzo szkodliwy, program do którego nikt z polityków PiS-u nie chce się w tej chwili przyznać. Odszedłem z rządu za jego krytykę. Mijając się z ministrem Budą w studiu WP przypomniałem, że było zupełnie inaczej. Mówiłem, że konsekwencją wprowadzenia rozwiązań Polskiego Ładu będzie drożyzna. Niestety się nie pomyliłem. Premier Mateusz Morawiecki był głuchy na krytykę programu, bo to był plan polityczny. Polegał on na transferze środków od klasy średniej do grupy społecznej, która jest zapleczem wyborczym PiS-u - szef Porozumienia.