GPW demonstruje siłę

Pierwsza w tym tygodniu sesja na warszawskim parkiecie przyniosła na początku ochłodzenie nastrojów i w efekcie spadki wszystkich indeksów giełdowych. Impulsem do pogorszenia klimatu inwestycyjnego na GPW i na całym świecie był piątkowy słabszy odczyt amerykańskiego PKB w czwartym kwartale oraz obniżenie poziomu wiarygodności kredytowej przez agencję ratingową Fitch pięciu europejskim krajom, w tym między innymi Włochom i Hiszpanii.

30.01.2012 | aktual.: 30.01.2012 19:03

Pierwsza w tym tygodniu sesja na warszawskim parkiecie przyniosła na początku ochłodzenie nastrojów i w efekcie spadki wszystkich indeksów giełdowych. Impulsem do pogorszenia klimatu inwestycyjnego na GPW i na całym świecie był piątkowy słabszy odczyt amerykańskiego PKB w czwartym kwartale oraz obniżenie poziomu wiarygodności kredytowej przez agencję ratingową Fitch pięciu europejskim krajom, w tym między innymi Włochom i Hiszpanii.

Ponadto dodatkową nerwowość wprowadzał zbliżający się szczyt UE, gdzie ma dojść do podpisania paktu fiskalnego, wymuszającego dyscyplinę finansową w strefie euro i poszerzenie funduszu pomocowego. Ponadto inwestorzy z niepokojem oczekiwali dzisiejszej aukcji włoskich obligacji, które jednak udało się sprzedać na niższej rentowności, co po południu uspokoiło nieco rynki i zatrzymało przecenę. Skala spadków giełd zachodnioeuropejskich powiększyła się po południu wraz z wejściem do gry Amerykanów, którzy również sprzedawali akcje. Nasz parkiet wykazał w tym czasie relatywną i zaskakującą odporność w efekcie czego finiszował na plusie z WIG oraz WIG20 odpowiednio 0,33 i 0,44 procent.

Balastem dla giełdowych indeksów były odpoczywające dzisiaj papiery PZU (-1,5%), Lotosu (-1,1%), Getinu (-1,3%), które liderowały wzrostom na ostatnich sesjach. Z kolei po zielonej stronie rynku znalazły się przede wszystkim dzisiaj papiery uchodzące z natury za defensywne, które faktycznie nie wzięły udziału w ostatniej fali wzrostowej. Mowa tutaj o walorach PGNiG (+0,5%), których kurs próbuje się odbudowywać po ostatnim osłabieniu związanym z brakiem nowych taryf gazowych, potencjalnym udziałem w prywatyzacji Lotosu oraz możliwym nałożeniem na spółkę podatku od kopalin. Po zielonej stronie rynku utrzymywały się również walory spółek energetycznych, czyli PGE (+1,9%), Tauronu (+2,1%) oraz Enei, które ostatnio lepszy klimat na parkiecie zwyczajnie przespały. W grupie spółek nadrabiających nieco dystansu do liderów znalazły się dzisiaj akcje JSW, gdzie do kupna papierów może zachęcać spodziewana dywidenda za 2011 rok, mogąca wynieść 5 PLN na akcję. Ponadto wyżej niż na piątkowym zamknięciu zakończono handel
między innymi akcjami KGHM-u, PKNOrlen, TVN-u, GTC oraz Asseco Polska. W gronie mniejszych spółek uwaga inwestorów skierowana była między innymi na akcje Hawe, które popyt ostatnio docenił przed dzisiejszą wstępną publikacją spodziewanych dobrych wyników za 2011 rok. Wyrażanie drożały również między innymi akcje takich spółek jak Elkop, CEDC, Complex, Advadis, ATMGrupa, oraz Makrum. Warto odnotować również gigantyczną wymianę akcji na Biotonie, który podpisał umowę z Actavisem dotyczącą globalnej współpracy w zakresie insuliny, co podniosło kurs o 25 procent. Z kolei po ostatniej imponującej zwyżce odpoczywały papiery Komputronika, przecenione o sześć procent.

Tak jak wspomniałem ostatnio, charakter wcześniejszego wzrostu i jego dalsze perspektywy określi przebieg korekty. Jak pokazują ostatnie próby skorygowania rynku, obóz byków ma podstawy do optymizmu, bo spadki kursów i towarzyszące temu wolumeny trudno nazwać imponującymi. Dzisiejsza sesja, a zwłaszcza udany finisz, są tego dobrym przykładem. W efekcie mamy podstawy przypuszczać, że większy kapitał, jaki na GPW pojawił się w połowie stycznia, wciąż rynku nie opuścił. Jeśli tego nie zrobił, to wciąż możemy liczyć na analogiczny scenariusz jak na parkietach zachodnioeuropejskich, gdzie główne barometry sięgnęły poziomów z października ubiegłego roku, bądź też nawet je przebiły. Dla naszych głównych barometrów oznaczało, by to ruch w rejony wcześniej już przeze mnie wymieniane, to jest dla WIG i WIG20 odpowiednio 41 500 i 2430 punktów. Zanegowaniem tej pozytywnej wizji byłoby zejście rynku poniżej 38 500 i 2200 punktów potwierdzone rosnącym wolumenem.

Paweł Kubiak
makler DM BZ WBK S.A.

gpwwiggiełda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)