GPW nadal w niełasce

Piątkowa sesja pokazała jak ważna dla kondycji indeksu blue chipów w ostatnich tygodniach jest siła KGHM, który tym razem potaniał o 2,5%. Ostatni dzień tygodnia przyniósł wiadomości z Chin o dalszym zacieśnianiu polityki pieniężnej, co odbiło się na notowaniach spółki z Lubina uzależnionej od wahań cen miedzi, na którą popyt w znacznej mierze generuje gospodarka Państwa Środka.

17.01.2011 09:27

W rezultacie wykres WIG20 od rana pozostawał pod kreską, gdyż wśród największych spółek zabrakło takiej, która mogłaby przejąć funkcję lidera. Spadki momentami sięgały prawie -1%, a dodatkowymi argumentami dla strony podażowej były wiadomości z kraju: DPTG złożył do Trybunału Arbitrażowego pozew przeciw TPSA na kwotę ponad 1,2 mld PLN (suma dwukrotnie większa niż oczekiwano), co przeceniło akcje polskiego telekomu o 3,5% na zamknięciu, a UOKiK wyraził brak zgody na przejęcie Energi przez PGE, co przyczyniło się do spadku wyceny energetycznego blue chipa o 1,4%. Jednocześnie zachodnie indeksy po południu przystąpiły do odrabiania strat, w czym pomagały dobre raporty kwartalne amerykańskich firm– czwartkowy Intela i piątkowy JP Morgan.

W odbiciu na najważniejszych globalnych rynkach nie przeszkodziły nawet nieco słabsze od prognoz dane makro z USA, czyli wolniejszy od zakładanego wzrost sprzedaży w grudniu, i niższy, styczniowy poziom wskaźnika zadowolenia konsumentów przedstawiony przez Uniwersytet Michigan (72,7 vs 75,5 pkt). Przed końcem notowań popyt na GPW próbował nawet wykorzystać sprzyjające warunki, część strat został zredukowana, ale słabość wcześniej wymienionego tria (KGHM, TPSA, PGE) przesądziła i WIG20 zamknął się spadkiem 0,8%, tj. 2705 pkt.

W trakcie piątkowej sesji na wykresie świecowym indeksu WIG pokazał się szpulka posiadająca wyraźnie dłuższy górny cień. W połączeniu z formacją wisielca z sesji czwartkowej, piątkowa sesja nie wygląda dobrze. Strona kupująca nie zdołała przebić się przez poziom połowy (47 357 pkt) czarnego korpusu z 5 stycznia. Jednak żadna ze stron nie zyskuje większej przewagi. Notowania indeksu oscylują w zwężającym się klinie ograniczonym z jednej strony przez półroczną oraz dwuletnią linię trendu wzrostowego, a z drugiej strony – przez linię oporu wyznaczoną przez maksima z listopada oraz grudnia 2010 r.

Wskaźniki krótkoterminowe nie dają odpowiedzi odnośnie dalszego kierunku kursu: RSI porusza się w strefie neutralnej, a Composite Index w środku przedziału swoich zmian. W horyzoncie średnioterminowym na rynku panuje marazm oraz równowaga sił, o czym informuje ADX poruszający się poniżej poziomu 20 pkt, oddzielającego trendy skośne od bocznych. Można więc przypuszczać, że w takim otoczeniu wskaźnikowym, uwaga inwestorów skupiona będzie na liniach wsparcia i oporu klina. Skrajnymi barierami są okolice poziomów 46 500 pkt oraz 48 000 pkt.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)