GPW swoimi ścieżkami chodzi

Dzisiejsza sesja była kolejną, która pokazała, że warszawscy inwestorzy nie interesują się tak bardzo rynkami bazowymi, tylko kierują się swoimi wewnętrznymi przesłankami. W środę WIG20 był najsilniejszy na świecie, natomiast od dwóch dni ciągniemy się w ogonie stawki.

GPW swoimi ścieżkami chodzi
Źródło zdjęć: © Xelion. Doradcy Finansowi

10.09.2010 17:29

Dzisiejsze notowania rozpoczęły się pozytywnym akcentem, ale po godzinie 10.00 jednym szybkom ruchem rynek się skorygował. Podobnie było w Europie Zachodniej, a gorsze nastroje próbowano tłumaczyć wczorajszą informacją o planowanej emisji akcji Deutsche Banku. Ciężko było znaleźć cokolwiek innego, bo kalendarium było pozbawione istotnych informacji. Wrześniowy trend wzrostowy jednak nie dawał za wygraną i doprowadził do odbicia, który szczególnie było widoczne za naszą zachodnią granicą. Na GPW zapanował marazm, który trwał już do samego końca. WIG20 dzień zakończył symbolicznym półprocentowym spadkiem.

Działo się to pomimo dzisiejszej informacji, że Credit Suisse zaleca zakup naszych akcji. Według obliczeń banku największe nadwiślane spółki wyróżniają się wysoką dynamiką wzrostu zysków, a przy tym wskaźniki wskazują, że są nieco tańsze od średniej globalnej. Kolejna opinia, która może nam nieco pomagać w najbliższej przyszłości.

Warto spojrzeć na dzisiejsze publikacje odnoście sald obrotów bieżących. W Polsce mieliśmy do czynienia ze sporym deficytem równym 1,5 mld euro wobec prognoz na poziomie 0,8 mld. Co zawiniło? Słabszy eksport. Podobnie w dzisiejszej publikacji z Chin eksport nieco rozczarował, ale nadwyżka w handlu i tak trzeci miesiąc z rzędu przekroczyła 20 mld dolarów. Przykłady krajów, gdzie dane za eksport rozczarowują można mnożyć. To wyraźne potwierdzenie spowalniającego tempa globalnego ożywienia.

Na rynku walutowym z rana mieliśmy do czynienia z umocnienie euro i w ślad za nim umocnił się również i złoty. Potem jednak nie było kontynuacji, tylko ruch w przeciwnym kierunku. Dopiero udany początek sesji na Wall Street doprowadził do ponownej zmiany kierunku. Prawda jednak jest taka, że złoty pozostaje silny, a inwestorzy zagraniczni wciąż pozytywnie myślą o Polsce w kategoriach „zielonej wyspy”.

Łukasz Bugaj
Analityk
Xelion. Doradcy Finansowi

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)