GPW szuka korekty
Środowe notowania na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie przyniosły kolejną w ostatnim czasie sesję mocnej przeceny. WIG20 stracił 1,3 procent z obrotem większym niż 1,1 mld złotych. Również spadek WIG wskazuje, iż podaż odegrała dziś dominującą rolę na rynku a 1,4 mld na liczniku szerokiego indeksu straszy mocnym atakiem sprzedających.
Naprawdę jednak obrót był w dużej mierze efektem równie aktywnej postawy kupujących, którzy odbierali akcje spółek wyrzucanych przez zniecierpliwionych i wystraszonych graczy. Rzut oka na zachowanie spółek takich, jak KGHM, BZWBK, GTC, Lotos, PGE, PKN, PKO, Tauron a nawet słaba po raporcie PZU pozwala na tezę, iż odważniejsi inwestorzy dokonywali zakupów. Efektem było między innymi zamknięcie WIG20 blisko 20 punktów wyższe od sesyjnego dna. W istocie już o poranku widać było większą obecność graczy zachęconych spadkiem KGHM w pobliże psychologicznej bariery 100 złotego i lutowego dołka, z którego popyt zdołał wyrysować blisko 20-złotowe umocnienie akcji przecenionych głównie na fali słabego zachowania metali przemysłowych, w tym kluczowej dla spółki miedzi.
Zapewne wynik dnia byłby znacznie lepszy niż wskazują to straty indeksów, gdyby lepiej radziło sobie otoczenie. Mocna przecena niemieckiego DAX-a i słaba postawa Wall Street spowodowały, iż w środkowej fazie sesji silniejsza dziś od innych rynków GPW poddała się presji z otoczenia i to głównie godzinowa fala spadkowa z połowy dnia przesądziła o rozmiarze przeceny. Nie zmienia to jednak faktu, iż dzisiejszą sesją rynek wysyła sygnał, iż poniżej 2400 pkt. koszykowi największych spółek bliżej do równowagi niż przewagi strony podażowej i środa jawi się jako dzień, na którym kupujący mogą budować scenariusze wzrostowe zakładające powrót WIG20 do granic konsolidacji wyznaczanej barierami 2400 i 2500 pkt.
Adam Stańczak
DM BOŚ