Grad chce więcej dywidend, niż zakłada budżet

Szef resortu skarbu uważa, że założona w budżecie kwota 2,87 mld zł wpływów z dywidend to minimum. Chociaż najwięcej mówi się o zainkasowaniu przez MSP części zysków PKO BP i KGHM, istotnym źródłem wpływów mogą być spółki energetyczne.

Grad chce więcej dywidend, niż zakłada budżet
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

11.05.2009 | aktual.: 11.05.2009 12:34

Naciskane przez resort finansów Ministerstwo Skarbu Państwa zastanawia się, jak "wyciągnąć" ze swoich spółek więcej, niż zapisano w tegorocznym budżecie. Do państwowej kasy z tytułu wypłat z zysku ma wpłynąć w tym roku 2,87 mld zł.

Na tym poziomie jednak ambicje rządu się nie zatrzymają.
_ Wiem, jakie są potrzeby: musimy realizować dzisiaj bardzo ważny program drogowy i budować autostrady. Przyjęliśmy założenie, że kwota zapisana w budżecie to minimum i szukamy takich sposobów wsparcia dla przedsiębiorstw, by te dywidendy były większe _ - wyjaśnił minister skarbu Aleksander Grad.

Szczegóły w czerwcu

Szef resortu skarbu powiedział w rozmowie z Radiem PiN, że w tej chwili nie wie, jak wysokie mogą być wpływy z dywidendy: w spółkach nie odbyły się jeszcze walne zgromadzenia, które zatwierdzają plany finansowe. Takie zebrania będą się odbywały od drugiej połowy maja do końca czerwca.

_ Komitety dywidendowe analizują poszczególne spółki. Ja patrzę na potrzeby budżetowe. Będę szukał takich rozwiązań, aby te wpływy były jak największe, ale tak, by nie zaszkodzić firmom _ - zadeklarował Grad. W ostatnich latach największymi płatnikami do budżetu regularnie były spółki, takie jak KGHM, PKO BP, Totalizator Sportowy czy Orlen.

Miedź pozwoli zarobić?

Na rynku spekuluje się, że w tym roku tradycji stanie się zadość i Skarb Państwa doprowadzi do wypłaty dużej części z zysku KGHM Polska Miedź. Zarząd koncernu zarekomendował pozostawienie całego wypracowanego w ubiegłym roku zysku (2,92 mld zł). Nie jest to jednak zgodne z polityką resortu skarbu. Rada nadzorcza nie poparła tej decyzji. Mówi się o dywidendzie na poziomie nawet 2 mld zł.

_ Piątkowe wzrosty kursu KGHM były wywołane głównie informacjami o wypłacie dywidendy. Jednak na razie jej wysokość pozostaje wyłącznie w sferze spekulacji _ - komentował Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK. _ Oczywiste jest, że bez pieniędzy wydanych na dywidendę nie będą możliwe jakiekolwiek akwizycje, jednak prawdopodobieństwo realizacji tych przedsięwzięć i tak nie było moim zdaniem wysokie _ - dodał.

Teraz również energetyka

W tym roku równie dobrym źródłem wpływów z dywidend jak KGHM może okazać się Polska Grupa Energetyczna. W ubiegłym roku wypracowała na czysto 2,7 mld zł. Z jeszcze wyższego zysku za 2007 r. wypłaciła Skarbowi Państwa "tylko" 300 mln zł. Przed PGE perspektywa miliardowych nakładów na nowe moce wytwórcze, ale teraz nie muszą one być głównym argumentem dla ministra Grada.

_ Znaczne inwestycje w energetykę (w sensie potrzeb gotówkowych) będą konieczne dopiero za kilka lat. Bieżące potrzeby inwestycyjne koncern jest w stanie zaspokoić dzięki silnym generowanym obecnie przepływom pieniężnym. Zatem potrzeby tegorocznego budżetu mogą być dla ministerstwa skarbu priorytetem _ - uważa Paweł Puchalski.

W ostatnich dniach wiceminister skarbu Jan Bury mówił o możliwości wypłaty dywidendy przez giełdową Eneę.
_ Na obecną chwilę dysponuje ona gotówką na poziomie 2,6 mld zł. Zatem to, że Skarb Państwa wypłaci dywidendę, jest niemal pewne. Przy zastosowaniu stopy wypłaty dywidendy na poziomie 60 proc. może być to około 120 mln zł _ - mówi analityk DM BZ WBK.

Banki nie są pewnym źródłem

Eksperci zastanawiają się, czy możliwa jest wypłata dywidendy przez PKO BP. W ostatnich latach bank wypłacał akcjonariuszom ponad 40 proc. zysku. W ubiegłym roku Skarb Państwa dostał z PKO BP 561 mln zł. Obecnie jednak przygotowywane jest dokapitalizowanie banku na 4-5 mld zł.

_ Komisja Nadzoru Finansowego zaleca wyraźnie, aby banki zatrzymywały zyski. Co więcej, wypłata z zysku przy jednoczesnym podwyższaniu kapitału byłaby po prostu nielogiczna. Poza tym Skarb Państwa zapowiadał działania wspierające akcję kredytową _ - podsumowuje Michał Sobolewski, analityk DM IDMSA. Wiadomo już na pewno, że ani złotówki MSP nie dostanie w tym roku z Pekao - jego walne zgromadzenie już podjęło decyzję o pozostawieniu zysku w grupie.

Kwestią otwartą pozostaje wypłata z zysku Giełdy Papierów Wartościowych. GPW ma na rachunkach zgromadzone już około 700 mln zł niepodzielonego zysku z ubiegłych lat. Brakuje jednak przepisów, które pozwoliłyby wypłacić te pieniądze. Nowelizacja ustawy o obrocie instrumentami finansowymi (bez której nie jest możliwa także prywatyzacja GPW) utknęła w Trybunale Konstytucyjnym.W 2008 r. wpływy z tytułu dywidend były planowane na poziomie 3,5 mld zł. Zrealizowano około 82 proc. tego planu - budżet zasiliło niecałe 2,9 mld zł.

Wpływy z dywidend nie są głównym źródłem dochodu, jeżeli porównać je z przychodami z prywatyzacji. W tym roku MSP zamierza sprzedać akcje spółek warte 12 mld zł. Według stanu na koniec kwietnia, plan ten został zrealizowany w około 4 proc.

Justyna Piszczatowska

dywidendagiełdaspółka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)