Gróbarczyk: Determinacja rządu ws. przekopu Mierzei jest ogromna
Determinacja rządu dotycząca planów przekopu Mierzei Wiślanej jest ogromna - powiedział w czwartek minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk. Dodał, że jednym z aspektów akcentowanych przy planowaniu inwestycji jest bezpieczeństwa państwa.
07.04.2016 15:55
"Do tej pory udało nam się uzyskać pewne zapewnienia Komisji Europejskiej, w zasadzie daleko idącą zgodę, co do pewnych rozwiązań. Dziś mówimy o lokalizacji w Nowym Świecie, które będziemy forsować w Komisji Europejskiej" - podkreślił minister Gróbarczyk w Elblągu podczas konferencji zatytułowanej "Budowa kanału żeglugowego Nowy Świat przez Mierzeję Wiślaną".
Jak zaznaczył, Komisja Europejska w całym obszarze swojej kontroli zwraca uwagę na ochronę środowiska. "Oczywiście chcemy to respektować" - zapewnił minister.
Jak dodał, "aspektem, który do tej pory nie był podnoszony a w świetle obecnej tego sytuacji politycznej jest niezwykle ważny, jest bezpieczeństwo".
"Bezpieczeństwo i w tym wypadku jeśli mówimy o zewnętrznej granicy Unii Europejskiej, i jeśli mówimy o zagrożeniach, które dotykają nasz kraj, to ten priorytet staje się rzeczą nadrzędną" - zaznaczył Gróbarczyk.
Poinformował, że "wkrótce zaczną się szerokie konsultacje i negocjacje z różnymi środowiskami nt. realizacji inwestycji, które muszą zakończyć się kompromisem".
Dodał, że ministerstwo w najbliższym czasie chce przygotować ostateczną wersję finansową przekopu w Nowym Świecie i skierować ją do uzgodnień międzyresortowych i pod obrady Komitetu Stałego Rady Ministrów. Po tym zamierza skierować ostateczną wersję do Komisji Europejskiej i rozpocząć negocjacje środowiskowe. Te miałyby się zakończyć pod koniec 2016 r.
Gróbarczyk podkreślił, że szacowany koszt inwestycji ocenia na około 800 mln zł. Budowa kanału będzie finansowana wyłącznie ze środków budżetu państwa - zapowiedział.
Dyrektor Urzędu Morskiego w Gdyni Tadeusz Hatalski podkreślił, że dla planowanej inwestycji zlokalizowanej w Nowym Świecie długość kanału przez Mierzeję Wiślaną wyniosłaby 1,3 km, a podejściowy tor od strony morza miałby głębokość 5,5 metra.
Po raz pierwszy zaprezentowano wizualizację 2 mostów zwodzonych, które zapewnią stałą komunikację na Mierzei. Droga nad kanałem miałaby być zbudowana na podobieństwo ronda. W momencie otwarcia jednego mostu, gdy statek wpływałby do śluzy, drugi most zwodzony wciąż pozostawałby zamknięty, zapewniając możliwość przejazdu mieszkańcom Krynicy Morskiej i turystom.
Podobnie sytuacja wyglądałby gdy statek opuszczałby śluzę wpływając do Zalewu Wiślanego. Wówczas ruch samochodów zostałby przekierowany automatycznie na drugi most.
Jak dodał minister, aby przekonać mieszkańców Krynicy do tej inwestycji możliwe jest zaproponowanie także innych rozwiązań np. przebudowy dróg na Mierzei.
Przedstawiciel Ministerstwa Obrony Narodowej komandor Krzysztof Rychlewski podkreślił, że "resort uznaje za bardzo istotną z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa planowaną inwestycji".
"Budowa nowej drogi wodnej zapewni swobodny dostęp do wód Zalewu Wiślanego i rozszerzenia możliwości działań małych okrętów marynarki wojennej" - mówił. Chodzi o jednostki o zanurzeniu do 4 metrów i długości do 100 metrów oraz szerokości do 20 metrów.
Według Rychlewskiego przekop dałby możliwość wykonywania działań operacyjnych, antyterrorystycznych przez jednostki specjalne stacjonujące w garnizonie Gdynia, zwiększyłby możliwości przerzutów oraz zaopatrywania pododdziałów 16 Dywizji Zmechanizowanej drogą morską.
Podkreślił, że "obecna sytuacja uniemożliwia swobodną żeglugę okrętów wojennych i jednostek pływających pomiędzy akwenem Morza Bałtyckiego i Zalewem Wiślanym, wymusza pozyskiwanie na drodze dyplomatycznej od władz Federacji Rosyjskiej każdorazowej zgody na przejście polskich jednostek pływających przez wody wewnętrzne".
Rychlewski zauważył, że "obecna sytuacja determinuje ruch okrętów marynarki wojennej RP na rosyjskiej części Zalewu Wiślanego na podstawie rosyjskich uregulowań wewnętrznych i znacznie ogranicza rozwój portów położonych nad Zalewem Wiślanym, zawężając tym samym możliwości gospodarcze regionu, które należy rozpatrywać również w kontekście zaplecza militarnym".