Groźba krachu finansowego w Austrii
Austrii grozi krach finansowy - ostrzegają wiedeńskie media. Po upadku żelaznej kurtyny austriacka gospodarka korzystała na inwestycjach w Europie Środkowej i Wschodniej, ale teraz, w obliczu kryzysu, karta się odwróciła.
25.04.2009 | aktual.: 26.04.2009 08:47
Austrii grozi krach finansowy - ostrzegają wiedeńskie media. Po upadku żelaznej kurtyny austriacka gospodarka korzystała na inwestycjach w Europie Środkowej i Wschodniej, ale teraz, w obliczu kryzysu, karta się odwróciła i austriackie banki nie mogą liczyć na szybki zwrot pożyczek zaciągniętych przez Czechy, Polskę czy Słowację - twierdzą dzienniki "Der Profil" i "Die Presse".
Minister finansów Jozef Proll przyznaje, że Austria musi stawić czoła największej recesji od drugiej wojny światowej. Kraje Europy Środkowej i Wschodniej są zadłużone w austriackich bankach na sumę 293 miliardów euro, co stanowi roczny dochód narodowy Austrii.
Austriackie banki pożyczały chętnie nie tylko w euro, ale również w dolarach i frankach szwajcarskich. Analitycy sądzą, że 10 do 20 procent tego długu nie będzie można odzyskać, ze względu na upadek ukraińskiej hrywny i węgierskiego forinta. Austriackie banki były również aktywne w Rumunii, Bułgarii, Serbii i Chorwacji.
Trudną sytuację wiedeńskich banków dokumentują giełdowe spadki ich akcji. Wartość akcji Erste Banku, udziałowca rumuńskiego banku Commerciala Romana, spadła w porównaniu z rokiem 2007 o połowę. Wartość akcji Reiffeisen International, który inwestował na Ukrainie, obniżyła się ze 122 do 13 euro.
Aby ratować sytuację, kanclerz Werner Faymann zapowiedział przyznanie pomocy finansowej dla zagrożonych banków w wysokości 15 miliardów euro. Kanclerz nie wykluczył zarazem wkroczenia państwa do rad nadzorczych instytucji finansowych. Rząd Faymanna wystąpił również do Unii Europejskiej o udzielenie pomocy finansowej, lecz na razie są to starania bezskutecznie.