GUS podał ważne dane. Ceny w górę
Główny Urząd Statystyczny podał dane o inflacji. Licząc rok do roku w listopadzie ceny wzrosły o 4,8 proc.
13.12.2011 | aktual.: 13.12.2011 14:25
Eksperci spodziewali się wzrostu o 4,5 proc. Podobne prognozy przedstawiali analitycy Ministerstwa Gospodarki. W październiku inflacja rdr wyniosła 4,3 proc.
Licząc miesiąc do miesiąca względem października inflacja wyniosła 0,7 proc. Choć dane negatywnie zaskoczyły, analitycy uważają, że nie ma powodów do paniki. Rynki walutowe praktycznie nie zareagowały na publikację danych. O 14:10 euro kosztowało 4,5544 zł.
- Na rynku nie ma reakcji na dane o inflacji. Odczyt był nieco zaskakujący, ale nie sądzę, by miał znaczący wpływ na walutę - mówi w TVN CNBC analityk TMS, Tomasz Nowak.
Podkreśla, iż końcówka roku na złotym zapowiada się super emocjonująco. Na początku przyszłego roku może wystąpić najbardziej niebezpieczny ruch na złotym. Decydującą rzeczą, która będzie wpływała na kurs naszej waluty, będzie sytuacja na rynku euro, a to trudno przewidzieć.
- To bardzo zaskakujące dane. Widzimy efekty słabego złotego. Co dalej? Wiele zależy od tego jak zachowywać się będą ceny ropy. Przy słabnącej światowej gospodarce, liczę na zniżkę na tym rynku. To spowoduje, że efekt słabego złotego nie będzie tak widoczny. Wydaje mi się, że w przyszłym roku inflacja zacznie w końcu spadać - powiedział na antenie TVN CNBC Ignacy Morawski, ekonomista Polskiego Banku Przedsiębiorczości.
- W poszczególnych grupach towarów i usług konsumpcyjnych odnotowano zróżnicowaną dynamikę cen. Największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały w tym okresie podwyżki cen żywności (o 1,3%), opłat związanych z transportem (o 1,5%), a także ze zdrowiem (o 2,3%), które podwyższyły wskaźnik odpowiednio o 0,27 pkt proc., 0,14 pkt proc. i 0,11 pkt proc. Niższe ceny w zakresie łączności (o 0,3%) obniżyły ten wskaźnik o 0,01 pkt proc. - czytamy w komunikacie GUS.